Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rtyjus6

Jak naprawić ten błąd. Kobiety pomóżcie

Polecane posty

Gość rtyjus6

Hej. Spotykam się z pewną dziewczyną, mamy za sobą 5 spotkań. Sprawa wygląda tak, że zadzwoniłem wczoraj aby umówić spotkanie na sobotę o 15 i powiedziałem też, że do 18 mam czas, bo potem mam inne spotkanie ( nie z inną dziewczyną ). Ona powiedziała ooo jaki ty łaskawy, że mi tyle dajesz czasu. Wstępnie się umówiliśmy no to, a potem wieczorem mi pisze, że to ją nie kręci, że po 2-3 godzinach będę musiał iść, bo mam inne plany. Twierdzi, że spotykam się z nią jakby dla zabicia czasu, zapełnienia sobie grafiku, a tak nie jest. Wieczoru jej nie dam, bo wieczór spędzam z przyjaciółmi, rodziną czy stałą partnerką, a nie z koleżanką z którą mam dopiero 5 spotkań. Pomóżcie mi dziewczyny jak wybrnąć z tej sytuacji żeby siebie nie uważała w moich oczach, że jestem dla niej "uzupełnieniem grafiku". Tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co się spotykasz z ta koleżnaką skoro masz stałą partnerke? Czy one wiedza o sobie nawzajem? I co Ci na tej koleżance tak zależy?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyjus6
Pfuu, napisałem tak jakbym miał stałą partnerkę, a nie mam! Po prostu piątkowe wieczory i soboty poświęcam czas zawsze dla swojej rodziny, przyjaciół czy stałej partnerki jeśli bym ją miał. Wtedy mogę jej dać wieczór w ten dzień, ale nie teraz jak jest tylko moją koleżanką. Pomóżcie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyjus6
Czego od niej chce? Widzę w niej potencjał na dziewczynę, ale narazie powinniśmy się jeszcze po spotykać parę razy i wtedy zobaczymy co z tego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no chyba, że tak. To powiedz jej, że jest ci przykro, że tak myśli. Nie popełniłeś żadnego błędu, byłeś umówiony z kolegami na wieczór i jej o tym powiedziałeś. Jak by jej zależało to chętnie spędziła by z Tobą te 2-3 godziny i nie wymyślała, a nawet jak by wymyślała, to nie powinna Ci tak pisać ze względu na to, że przecież dopiero się poznajecie. Przecież możecie się umówić na następny dzień i spędzić ze sobą więcej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyjus6
Ok, tak zrobię. W dodatku jej potem napisałem po 5 minutach wieczorem, że jest mi przykro, że sobie tak pomyślała, że jest dla mnie zabiciem czasu. Nie odpisała do teraz, a napisała o 23 wczoraj. Zadzwonię za parę godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakaś obrażalska panna z niską samooceną. A ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyjus6
To jest najśmieszniejsze, że ja mam 21 lat, a ona 24 :D Ja tam jestem pewny siebie, nie arogancki i szanuje każdego czas i zawsze staram się dopasować godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie wyjeżdżała z takimi tekstami na początku znajomości, ale wiadomo, ludzie są różni. Trzeba porozmawiać na ten temat i tyle, może się dziewczę ogarnie i nie będzie takich akcji. A ona ma jakiś znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyjus6
Pewnie, że ma. Mnóstwo, w dodatku jest atrakcyjna. Napisz do mnie na gadu 43698869 to popiszemy i Ci bardziej szczegółowo napiszę. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skopales sprawe. Nie da sie tego naprawic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłeś nie mówić, że masz tyle czasu. Umówiłbyś się z nią i w trakcie randki (pod koniec) byś oznajmił, że zaraz musisz uciekać, ponieważ jesteś umówiony z rodziną czy kimś tam oraz że ledwo udało Ci się wyrwać na te pare godzin dla niej, ale warto było. Wtedy myślę że odebrała by to lepiej ;) PS. jestem kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyjus6
Dzięki wielkie za taką radę! Masz rację, nie powinienem wtedy tamtego mówić, mam nadzieje, że jeszcze uda mi się to sprawę rozwiązać. Na przyszłość będę pamiętać, dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście mogłeś nie mówić od razu,że masz i tyle i tyle czasu.Następnym razem idź śmiało na spotkanie a później powiedz,że musisz już uciekać bo masz zajęcie.Swoją drogą obrażać się za taką pierdołę?To tak jakbym się teraz miała obrazić na swojego faceta bo przyszedł z nocki,zjadł obiad,ucałował mnie i zasnął ze zmęczenia..laska przesadza i na Twoim miejscu bacznie bym się przyjrzała bo później mogą być awantury o każde wyjście do rodziny,na piwo,ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyjus6
Dzięki wielkie za opinię Garger. Już powoli właśnie tak sobie myślę i faktycznie ona może być kontrolująca mimo, że jeszcze nie jest moją dziewczyną. Podoba mi się, świetnie mi się z nią spędza czas na spotkaniach, ale nie chce mi się wierzyć, że taka atrakcyjna dziewczyna z wieloma zainteresowaniami, doświadczeniami życiowymi oraz która ma mnóstwo znajomych może robić takie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to dziwne,ponieważ nie można robić własności z partnera.Jest to wolny człowiek i ma prawo do wyjść,swojego hobby czy pobycia trochę samemu.Nigdy nie robiłam swojemu mężczyźnie wymówek ani na początku ani teraz gdy już jesteśmy trochę razem.Nie narzucaj się jej,napisałeś jej co i jak.Jeśli woli mieć focha to jej sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda że nie rozegrałeś tego dyplomatycznie - mogłeś jej powiedzieć, że chcesz zabrać ją na kawę czy spacer popołudniowy i po prostu zakończyć spotkanie wtedy, gdy to uznasz za stosowne, teraz to jedynie mozesz jej wytłumaczyć, że choć tak niezręcznie ją o tym poinformowałeś, miałeś już od dawna plany na wieczór, że jednocześnie nie chcesz tracić szansy na spotkanie z nią, dlatego chcesz się spotkać o 15-tej. Swoją drogą - 5 spotkań a już Ci wymówki robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, ale co to znaczy, ze NIE DASZ jej wieczoru? Mam nadzieje, ze dziewczyna cie pogoni, a ty zejdziesz na ziemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyjus6
Dałbym jej wieczór GDYBY była moją dziewczyną, a NIE JEST. Mam swoje plany już na wieczór mimo, że ona wieczorem wolałaby się spotkać. Spotykałbym się z nią wieczorem w sobotę gdyby była moją dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym olała takiego kolesia, który mi "nie da wieczoru". no kurde :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobre masz podejście, nie martw się - dopiero ją poznajesz, a ta już wymówki - na pewno jest zaborcza i chciałaby byś poświęcał swój czas wyłącznie mniej, nie przyjmuje do wiadomości, że w czasach "przed nią" miałeś swoje sprawy, znajomych, życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtyjus6
Dobra, to teraz za parę godzin zadzwonię i powiem, że mi jest przykro, że uważa, że jest ona dla mnie tylko "zabiciem czasu". Co jeszcze powinienem powiedzieć aby to wyjaśnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty od olania - pewnie jesteś kolejną księżniczką, która chciałaby, aby wszystko kręciło się wokół niej. Przecież autor nie powiedział tej dziewczynie - NIE DAM CI WIECZORU :D. Mówi to tylko nam. I ma bardzo zdrowe podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też bym olała takiego, który by mi zasugerował, że "poświęcenie" mi wieczoru w piątek lub sobotę to dla mnie wielka łaska ze strony panicza. chyba ci się, koleś, nieźle j***e na dekiel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby poczuła się ważna i doceniona, sugeruję, byś powiedział to, co napisałam - że miałeś umówione spotkanie od dawna, ale kombinowałeś i robiłeś wszystko, by mimo to z nią również móc się zobaczyć. I że tylko takie rozwiązanie przyszło ci do głowy. Jak to nic nie da to już chyba wypada tylko ją olać - bo okaże się nadąsaną, foch*jącą księżniczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli wszyscy wokół ciebie są ważniejsi niż ona, to bez sensu zawracasz jej gitarę. Ja bym na jej miejscu nie gadała więcej z takim dzieciakiem, hehe. Aż tak zobowiązujący jest dla ciebie cały wieczór spędzony razem? Tylko mamie, kolegom się to należy?? Ah....ależ musi być z ciebie wspaniały książę i mężczyzna na najwyższym poziomie skoro o wieczór z tobą trzeba zabiegać miesiącami czy latami. Dzieciaku masz zryty beret, wracaj do mamy i rodziny, w sobotni wieczór nie pobawisz się z laską w klubie, nie posiedzicie wieczorem w jakimś fajnym miejscu bo "jeszcze nie zasługuje"? Jak już zasłuży to nie zapomnij wystosować oświadczenia i czekać na podziękowania z jej strony. Księciu z bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×