Dla Polaków 30 letnia kobieta to już stara panna...

emerytka, rozklapiocha, stara baba

W dodatku z tysiącem wad do wytknięcia: że niby zmarchy ma, cycki nie takie, skóra nie taka, bla bla bla...

A juz jak ma 30 l. i meza to w ogole przestara panna

dla romow 18 letnia

kobieta 30-letnia czasy swojej największej atrakcyjności ma już za sobą, można się z tym nie zgadzać, ale to prawda.

bo to prawda

,,kobieta 30-letnia czasy swojej największej atrakcyjności ma już za sobą" - pewnie tak, ale czy kobieta to tylko atrakcyjność. Poza tym nie brakuje kobiet, które z wiekiem się wyrobiły i dopiero grubo po 20-ce odnalazły własciwy dla siebie styl, zaczęły dbać o siebie. Rezerwa jajnikowa to nie wszystko, ale jeżeli chcemy do tego podejść stricte biologicznie, to owszem, największa PŁODNOŚĆ przypada gdzieś średnio na lata 18-24...

no tak jest z polakami no na spokojnie :) www.youtube.com/watch?v=glVAzwRFphs

płodność? a od kiedy to dla facetów liczy się płodność? przecież wy nie chcecie żadnych dzieci, tylko balangować i bzykać!

Mezczyzna zaczyna sie po 30a kobieta konczy

,,płodność? a od kiedy to dla facetów liczy się płodność? przecież wy nie chcecie żadnych dzieci, tylko balangować i bzykać!" - chodzi o to, że faceci instynktownie pragną najbardziej płodnych, to nie znaczy że faktycznie, świadomie chcą mieć mnóstwo bachorów z jak najładniejszymi lachonami. Ale najładniejsze wydają sie im te, które mogą dać potomstwo (teoretycznie).

,,Mezczyzna zaczyna sie po 30a kobieta konczy" - to kim jest KOBIETA przez jakieś 50 lat swojego życia? No kim? Byłą kobietą? A jest chociaż człowiekiem według was, oblechy? Pewnie nie.

Kobieta to przede wszystkim atrakcyjność. Profesor 50-letni nie porzuca swojej żony rowieśniczki i również profesora dla innej 50-letniej pani profesor, tylko dla 20-letniej studentki albo pomocy domowej. Czy to oznacza, że ta dziewczyna jest mądrzejsza, inteligentniejsza, ma lepszy charakter, jest bardziej uduchowiona? Jeśli nawet tak jest, w co watpię, to nie to decyduje o jej atrakcyjności. Po prostu mądremu i życiowo doświadczonemu profesorowi podoba się kobieta młoda.

Zdaję sobie sprawę. Próżno szukać u większości facetów ludzkich odruchów. Tylko atawizmy.

Śmieszy mnie tylko, że jeszcze istnieją kobiety które wierzą w miłość. Chyba tylko wspomniane tu naiwne 20-letnie ładne i zgrabne panienki...

Po 30stce chłopm juz nie stoi jak za młodu

Może nie stara, ale na pewno trochę "zużyta" ;) Brzmi trochę przedmiotowo, ale nie o to mi chodziło. Kobiety po 30 mają często jakieś niepozałatwiane sprawy, z to jakiś eks do którego wzdycha, a to coś innego, dzieci, rozwody czy co tam jeszcze...Mnie coś takiego nie interesuje, i szukam kogoś podobnego do siebie, z "czystą kartą". Ale to jest mój pkt. widzenia, nie mam dzieci, nie jestem po rozwodzie, nie mam niepozałatwianych spraw które się ciągną za mną...

Po 30stce chłopm juz nie stoi jak za młodu" x Przy dziewczynie18-letniej stoi jak za młodu, przy 30-ce już nie. Nawet ch/uj ma swój rozum i woli młode.

,,Może nie stara, ale na pewno trochę "zużyta" oczko.gif Brzmi trochę przedmiotowo, ale nie o to mi chodziło. Kobiety po 30 mają często jakieś niepozałatwiane sprawy" - istnieją 30-latki czyste jak łza, bez dzieciaków i 100 kochanków na koncie, istnieją 20-latki, które mają bardzo bogatą przeszłość seksualną a i niekiedy bachorka na karku, ale Ty dalej rozpatruj kobiety wedle swoich schematów. Młodej doopy Ci się zachciewa jak każdemu samcowi i tyle.

Piszecie jakby wszystkie 30-latki były pomarszczone, rozlazłe, brzydkie. Nie wiem gdzie wy takie widzicie, może mylicie 70-letnie kobiety z 30-latkami?

Hehe, nie skreślam 30 latki, bez barwnej przeszłości, nigdzie tego nie powiedziałem :). Ale jakby ktoś postawił przede mną 2 identyczne dziewczyny, jedną 20 kilkuletnią i drugą- 30 kilkuletnią to bym wziął tę pierwszą. Rzecz naturalna :). A schematami się nie kieruję, chociaż oczywiście ciężko się całkowicie pozbyć...

Faktem jest, że 20-latki biorące sobie 30-latków psują rynek. I wszystko byłoby ok, gdyby taki 35-latek, 40-latek zainteresował się 30-latką, ale nie on też będzie chciał tylko 20-latki. :o A może się mylę?

Tylko dla zakompleksionych frajerów, którzy sami są starymi piernikami a szukają lolitki.

No i super. Okres 15-30 to złote lata kobiety, wiele rzeczy jej przychodzi wtedy bez wysiłku. Trudno, żeby taki stan się utrzymywał wiecznie

No ale dlaczego Ty się oburzasz?:). To tak jak z kobietą, która "woli" mężczyznę, który ma więcej pieniędzy, to naturalne przecież :)

kobiety to hipokrytki i tyle w temacie.

Mnie tam lata ile facet ma kasy, byleby nie wymagał, żebym go utrzymywała (tylko taki wymóg). Natomiast ja nie dam rady zawsze mieć poniżej 30 lat.

Nie mylisz się, bez względu na wiek, mężczyźni chcą kobiet 20-letnich. Nawet 14-letni chlopak woli dziewczynę 20-letnią niż swoją rowieśnicę po dziadka lat 60.

Mnie to też lata, ile masz lat, byle byś nie była starsza ode mnie :P i nie miała dzieci, eksa, za którym płaczesz, rozwodu.

,,Okres 15-30 to złote lata kobiety" - okres 15-18 - jakoś nikt za mną wtedy nie latał, ani ja za nikim 18-25 - pech, pech i jeszcze raz pech; 25-30 - czas pokaże, ale niczego szczególnego się nie spodziewam. A po 30, to rozumiem przygotowania do pogrzebu czas zacząć?