Przestałam okazywać uczucia facetowi, kiedy to zauważy?

Jestem z moim facetem juz 4 lata. Na poczatku jak to na poczatku było idealnie. Od jakiegoś czasu często rozmawialiśmy o tym ze on mniej okazuje swoje uczucia. Obiecał poprawe, rzeczywiście była ale krótkotrwała. Ja za to okazywalam mu miłość aż nadto. Kiedy on tego nie robił kończyło sie kłótnia lub moim fochem. Wiem ze przesadzalam. Dlatego postanowiłam sama przestać okazywać mu uczucia. Nie mowię mu ze go kocham, ze jest cudownym facetem, nie zwracam sie do niego nawet pieszczotliwie. Jest miedzy nami fajnie, nie klocimy sie, rozmawiamy dużo, śmiejemy sie tak jak kiedys. On zwraca sie do mnie często pieszczotliwie a ja nic. Dziwnie sie czuje bo on ponad tygodnia nie powiedziałam mu ze go kocham :) Mój facet na razie chyba tego nie zauważył... Myślałam ze zapyta w koncu co mi sie stało ze taka chłodna w uczuciach sie zrobiłam, a on nic. Macie jakies doświadczenia? Kiedy wasi faceci zainteresowali sie takim brakiem uczuć?

Kiedy przestaniesz chodzić z nim do łoża

Serio pytam :)

Serio mówię, przestań się z nim gździć to zaraz zauważy, że przestałaś mu okazywać uczucie

Dobra, opcja jakaś jest. Ale ja mu codziennie mówiłam "ochy" i "achy" i czasem w taki sposób ze on był wniebowzięty, widziałam ze czuł sie z***biscie z tym ze go tak doceniam i kocham. Wiec wydawać by sie mogło ze bedzie mu tego brakować. A tu nic.. :(

też uważam, że dostałaś dobra odpowiedź. Zadaj sobie pytanie, czy on w ogóle jest Toba ze względu na uczucia? Może twoje uczucia sa tak samo ważne jak to czy sasiad trawnik podlewa?

A on nic bo jeszcze się nie uzależnił od aprobaty innych ludzi

Kocha mnie, to wiem. Ale to jest facet który jak tylko ma jakies problemy, np w pracy to cieżko do niego dotrzeć bo zamyka sie w sobie