Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klarrrissa

picie alkoholu przy dzieciach?

Polecane posty

Gość klarrrissa

co myslicie o picu alkoholu przy dzieciach ? ale nie do upicia sie tylko kilka drinkow ?? prosze o wypowiedzi dziekuje pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zbyt ogolne pytanie mozna pic kilka drinkow codziennie w domu - nie popieram, zle wzorce; mozna pic na grillu czy imieninach u znajomych, tu jak najbardziej, czemu nie, jednak mamy zasade: pije jedno, drugie musi byc trzezwe na wypadek gdyby cos dzieciom sie stalo (wystarczy ze spadnie ze schodow, trzeba bedzie jechac do szpitala i nikogo nie obchodzi ze to byl wypadek gdy oboje rodzice maja promile we krwi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice nie raz przy mnie pili, nie był to temat tabu, dali spróbować jak chciałam, więc na długo myślałam o tym jako o czymś niedobrym i nie miałam żadnego parcia na chlanie jak większość rówieśników. Inna kwestia to wspomniana powyżej sprawa wypadków dzieciaków, pijany rodzic = winny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
jeden rodzic powinien być trzeźwy to oczywiste, ale nie uważam, że to coś złego wypić drinka lub dwa przy dzieciach - za gorsze uważam demonizowanie i robienie z tego zakazanego owocu; rodzice moi pili rzadko, jak chciałam spróbowac to zawsze dawali ciut, ale też było przykazane, że będę mogła pić jak dorosnę i jakoś problemu nigdy nie było; natomiast nie lubię jak dzieci widzą rózne zachowania bardzo napitych ludzi i tu staram się trzymac rękę na pulsie;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, demonizowanie alkoholu to pomylka, wiadomo ze zakazany owoc kusi... moj maz lubi sobie wieczorem walnac drinka a w wknd nawet 3-4 ale robi to tak ze dzieci nie widza - nie chce zeby kojarzyly ojca z drinkami ale jak juz pisalam, nie uwazam picia w towarzystwie (grill, imieniny, urodziny, cokolwiek) za cos zlego, jesli sa dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaniaAS
Wszystko z umiarem i wyważeniem, nie można odcinać dzieci od obrazków dorosłych pijących alkohol, ponieważ szybko będą miały ogromny steres jak zobaczą to u rówieśników, z niezdrową atmosferą jaka panuje wśród nich dookoła alkoholu. Mały shot np Żubrówki przy dzieciaku nie jest czymś złym, co więcej jestem za tym, aby dać dzieciakom spróbować... zamoczyć język...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice pili przy nas i teraz 3 braci jest alkoholikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie robmy tragedii male kilka drinkow nikomu nie zaszkodzilo a jak spia pijemy sobie nawet 2 butle wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypije symboliczna lampke wina jeśli jest taka okazja ,lub mam na to ochotę jak normalny człowiek Nie chowamy alkoholu przed wzrokiem dzieci. Moje dzieci były na dziesiątkach "imprez" na których stał na stole alkohol i ktoś z towarzystwa go pił-nie widzę w tym nic niezwykłego ,wszystko w umiarze bez przesadyzmu w zadną strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no picie w ukryciu jak tu ktoś pisał to mi się dopiero źle kojarzy... przy jakieś okazji - ok, nie ma co demonizować (dawanie dziecku spróbować???!!! w życiu) normalnie, raczej nie oswajać z codziennym piciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość popieram w całości :) U nas jest tak, że ja praktycznie nie piję, a mąż czasem 1-2 w tygodniu jakieś piwo, ale nigdy aż tak żeby się upić. Góra dwa piwa. Przy dzieciach nie pijemy. Jeśli jest jakaś mała impreza u nas co i tak zdarza się bardzo sporadycznie, to czekamy z tym jak dzieci usną. Na grillu to jakieś piwko ze szklanki się pije, nawet nie z kufla czy puszki. Nie wiem, jestem całkowitym niemal przeciwnikiem picia alkoholu przy dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie upijamy się przy dziecku, właściwie zresztą wcale się nie upijamy, ale pijemy w jego obecności alkohol, a właściwie ja czasem piję, piwo sama albo wino z rodziną, mąż nie pije praktycznie wcale. I też tylko wtedy kiedy mąż jest obok do zajmowania się dzieckiem, nie pozwoliłabym sobie nawet na pół piwa będąc sama z małym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkohol, podobnie jak wszystko, jest dla ludzi. Kiedy zdarza sie, ze mam wolny weekend, lubie wypic pare kieliszkow wina, maz jakiegos drinka i nie widze powodu, zeby sie z tym ukrywac, jakbym robila cos zlego. Nie uwazam tez, zeby kogos szlag trafil, gdybym pojechala po kieliszku wina albo po przyslowiowym piwie, z dzieckiem na pogotowie. Nie uwazam, ze nie mozemy sie z mezem napic w tym samym czasie tylko dlatego, ze mamy dziecko. Upijac sie do nieprzytomnosci nikt nie ma zamiaru, nie popadajmy w przesade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
jeśli po kieliszku wina, czy piwie będziesz miała za duzo promili we krwi, dziecko pod opieką i ktoś cie skontroluje to po prostu będziesz miała problemy, niezaleznie od tego, czy coś sie wydarzyło, czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pijemy w ogóle, więc nie mam problemu z piciem przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ex_debil - zawsze mozna isc na badanie krwi. Jesli nie pije sie codziennie tylko 1 - 2 w tygodniu i naprawde symboliczne ilosci, to moga Ci, za przeproszeniem, naskakac. 3/4 Europy pije wino do obiadu, Czesi i Niemcy pija piwo na przerwie obiadowej w pracy i jakos zyja. Nie dajmy sie zwariowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
można iść, tylko ile osób idzie? ja tylko wskazuję, że od strony prawnej moga być problemy tam, gdzie normalnie się nic nie dzieje - oczywiście, że trzeba by mieć wyjątkowego pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątkowo pechowa laska
ja akurat mam w życiu wyjątkowego pecha - jestem z tych którym w drewnianym kościele spadnie cegła na głowę. dlatego z racji pracy - pracuję w sądzie- odkąd urodziło mi się dziecko nawet piwa nie piję. wcześniej piłam i tak baaaardzo okazjonalnie. ale teraz w ogóle nie piję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie moj kuzyn prawie poszedl, bo sie do niego przyczepil pan ze strazy miejskiej. Byl rodzinny pikinik z okazji dozynek, godzina 16, kuzyn byl ze swoim synem i popijal piwo z plastikowego kubka, jak wszyscy, zreszta. Ale pan uczepil sie akurat jego, zaczal straszyc, ze mu dziecko odbiora, jakies mandaty chcial wypisywac. Kuzyn na poczatku probowal spokojnie tlumaczyc, ze skoro nie wolno pic przy dzieciach to nie powinni w ogole sprzedawac alkoholu na pikiniku, skadinad, rodzinnym, a tak w ogole to jest jego pierwsze piwo i pijany nie jest z pewnoscia. Pan ze strazy byl jednak nachalny, wiec w koncu kuzyn sie wkurzyl i zapytal, czy go podwiezie do szpitala na pobranie krwi, bo on nie ma nic do ukrycia. Facet zmyl sie praktycznie natychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Picie alkoholu w pracy nawet przysłowiowego łyczka baaardzo potępiam i się temu sprzeciwiam , na to nie mam tolerancji ,ale poza praca od czasu do czasu ,tym bardziej jeśli przebywa z nami choć jedna osoba w 100% trzeźwa pewnie , jako mama mogę sobie drinka, czy winko sączyc U nas tak jest przeważnie, ze minimum 1 osoba nie pije w ogole ,bo kierowca trzeźwy musi być,albo ja, albo maz, albo kto inny,ale nie chowamy nigdy przed dziećmi widoku lampki wina, czy innego alkoholu ;) Nastoletnie również w domu, czy podczas jakiś okazji uroczystych grzecznie i kulturalnie posaczą %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątkowo pechowa laska
panu ze straży miejskiej nie chodziło o to że nie można pić przy dzieciach a o to, e dziecko do lat 7 powinno być pod opieką osoby dorosłej - TRZEŹWEJ - stan ten zmienia się nawet po 1 piwie. a jeśli nie jest trzeźwy to nie może sprawować opieki, więc dziecko jest tej opieki pozbawione - a za to grozi mandat 50zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My pijemy czasem wieczorem do filmu jedno piwo na nas dwoje. Dziecko w tym czasie śpi. Czasem do kolacji kieliszek wina, on - jeden, ja - pół. Nigdy w życiu się nie upiłam. Nie pozwalam sobie przekroczyć tej granicy, bo moi starzy byli/są alkoholikami. Mój mąż upił się przy mnie raz i mu wtedy wystawiłam walizki za drzwi, bo z alkoholikiem znów mieszkać nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjatkowo pechowa, nietrzezwy to jest od 0,2 w gore, bo tak stanowi prawo. Ciezko miec taki wynik po jednym piwie, zwlaszcza jak sie jest postawnym chlopem i wczesniej najadlo tlustej grochowki :) Czasami limit moze wyjsc w wydychanym powietrzu, bo to nie jest 100% dokladny pomiar, dlatego zawsze mozna pojechac na pobranie krwi. I nie uwazam, zeby ktos po, faktycznie jednym, piwie albo kieliszku wina, byl pijany, bez jaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątkowo pechowa laska
i tu się kochana mylisz. mezczyzna 82 kg, ktory wypil jedno piwo 0,5l o zawartosci alk 5% po godzinie ma 0,32 promila, po 2 godzinach ma 0,23 a po 3 godzinach 0,11, po 4 godzinach juz 0,00. Takze nie badz taka pewna. aczkolwiek nadal nie jest to przestepstwo. bo jesli nawet wsiadziesz za kolko to bedzie to wykroczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mowa jest o piciu kulturalnym, to uważam wręcz że powinno się pić aby pokazać dzieciom prawidłowy wzór picia. W mojej rodzinie sprawdza się to od pokoleń, piwo czasem wieczorem, od święta wino czy mocniejsze alkohole itp. Dzieci mogą nawet spróbować żeby przekonać się że to nic wartego zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątkowo pechowa laska
a i dodam do pan ktore uwazaja ze jedno piwko moga sobie wypic ja waze 50 kg i taka wage przyjelam w obliczeniach 500ml piwa, 5% po godzinie wyszło 0,67promila - czyli stan nietrzeźwości dopiero po 7 godzinach wychodzi 0,00.... ja akurat miałam w ciągu 9 lat pracy 5 przypadków rodziców którzy stanęli przed sadem z racji nietrzeźwości podczas opieki nad dzieckiem ktore uleglo wypadkowi. do dzis pamiętam sprawe matki której corka wypadła z okna, miala powazne obrazenia. matka byla w domu z kuzynka i 2 kolezankami, wypily po lampce wina, bo jednej z kolezanek facet sie oswiadczyl. zadna patologia. po prostu pech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie pisal o piciu w ukryciu. W ukryciu by bylo, gdyby maz pil drinki chowajac sie po katach. Tymczasem maz je pije w domu gdy dzieci ida spac. Jak sie obudza to nikt drinkow (ani meza :) ) chowac do szafy nie bedzie. Ja sie wychowalam w rodzinie, w ktorej ojciec pil. jego zapach kojarze z piwem i wodka. Czy to takie dziwne ze chce oszczedzic dzieciom takich wspomnien? Sorry ale jak czlowiek wypije cokolwiek to od niego jeszcze godzinami czuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątkowo pechowa laska
a co do pokazywaniu dziecku ze picie to nie temat tabu - wystarczy wlaczyc tv - reklam piwa nie brakuje. mozna o tym rozmawiac, nie trzeba od razu organoleptycznie polazywac dziecku ze picie jest czyms normalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
gościu z 21:38:26 - jeśli nie jesteście alkoholikami i zachowujecie się normalnie pijąc - to jakie dziecko będzie miało wspomnienia? bo na pewno nie takie jak Ty masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×