mam 50 lat zakochałem się

Artyści to inna kategoria, to chyba jasne ?

2014-04-14 09:19:52 [zgłoś do usunięcia] gość ale wy jestescie prymitywni moj tato jest starszy od mamy o 17 lat i zyja juz razem w zgodzie i milosci wiele lat. dobrze ze gdy sie poznali nie bylo takich z*****ych ludzi i neta, kalkulacji, podejrzen itp tylko czysta milosc --------------------------------------------------------------------- To ty jesteś prymitywna, bo nie widzisz roznicy w tej historii; to, ze twoi rodzice poznali się, pokochali i maja ciebie, to chyba nie jest taka sama sytuacja jak tutaj. Gdyby dziewczyna była mloda, facet starszy , pobraliby się i zyli zgodnie ze sobą wychowując dziecko , a to jest zupełnie co innego. Zreszta, nadal uważam, ze to zwykle provo. facet 50-letni nie pisze jak nastolatek zauroczony aktorka z filmu.:-D jakos nie odpowiedział na pytanie czy zamierza się z nia ozenic i mieć dziecko? Poza tym, w tym wieku , on ma już swój bagaż doswiadczen- zone? dzieci? O tym tez nie pisze, tylko o jakims" związku" . Jest rozwodnikiem? Robi sobie zarty, bo było tu sporo topicow o odwrotnej sytuacji."ona20, on 45"

Tia..i podaj jeszcze przykład Lapickiego i jego młodej zony :-D

dziecko? w wieku 50+ lat? genitalia mu już nawalają. co najwyżej może ją przelecieć w zwolnionym tempie. wątpliwa przyjemność raczej z takim starcem:O

A Jagusia i Boryna z "Chłopów"?

Noo Krolowo, ale pojechalas z Jagną:-D Przypomnij sobie , ze skonczyla na kupie gnoju a jej zamiary to były morgi ziemi po dziadku Borynie:-D ------------------------

Jagna i stary Boryna to układ czysto sponsorski. To, że młode dziewczyny idą za starców to jeszcze eho szczęśliwie już mijającego patriarchatu. Za pół wieku będzie odwrotna tentencja i tak będzie zdrowiej i normalniej :)

Ale wy jestescie dziwni:) Ja mam 46 lat maz 48 I ani my ani inni nie uwazaja nas za staruszkow:) mamy mnostwo znajomych w wieku od 25 do 60 lat, wszyscy jestesmy szaleni I dobrze wygladamy. Znajomy co ma 60 ma zone 44 I wcale nie wyglada na wiecej niz 45:) jego zona wyglada na max 35:) ja zreszta tez hehe. Znam tez niektorych mlodych ledwo 25-30 lat a z zachowania jak staruszki - siedza w domu I narzekaja. Mieszkam w Uk, maz brytyjczyk, znajomi miedzynarodowi. Wiec nie kazdy ok 50 lat to staruszek hehe Fakt, ze autor topiku to jakis nieudacznik. Jesli to prawda, bo mi to wyglada na prowo hehe

taaa, jesteśmy dziwni, ty nie jesteś bo masz starego męża i sama jesteś stara, to norma, tam gdzie żyjesz. mówimy jednak o polskich realiach i ten star*****autor niniejszego tematu nie ma co liczyć na względy 33 letniej kobiety, chociaż i ona młoda już nie jest. to różnica pokolenia. ona ma znajomych w zbliżonym wieku, a facet +50, to bardziej nadaje się do 50letniej kobiety. taka prawda. przynajmniej dziecka jej nie walnie, a dziecko urodzi się w innej, zdrowej rodzinie i nie będzie na rodziców mówiło dziadku i babciu, no i będzie szczęśliwsze bo nie będzie się wstydziło , że ma starych, zapleśniałych rodziców nie nadążających za współczesnością. dla autora jest jedna rada- kup sobie dmuchaną lalę albo oszczędzaj już na wieko od trumny bo bliżej ci do niego niż do zdrowej kobiety.

I jak tam dziadzio, co nowego?:D

jesteście p*****lnięci jesteście akurat moi rodzice poznali się jak nie byli juz wcale tacy młodzi, mama mnie urodziła jak miała 30 lat a tata 47, wiec naprawdę widzisz wielką różnice pomiedzy nimi a autorem, bo ja nie

a nie znam innej tak udanej i kochającej się pary, zgodnej i wspierajacej się żal mi też was dlatego,z ę jesteście prymitywni i 30 letnia kobietę okreslacie że też juz nei ejst młoda hahaha jesteście żenujący do szpiku kosci

na szczęście miłość jest/potrafi być silniejsza niż prymitywizm zawistnych i prostych ludzi

a gdzie ty widzisz tu jakas milosc? Ogarnij się, dorośnij. facet ma 50 lat, typowy okaz kryzysu wieku średniego. Zauroczyl się mloda, pewnie ladna dziewczyna i...tylko tyle. za dużo oglądacie głupich seriali w tv. Wszedzie na swiecie jest tak samo. My nie zyjemy na księżycu- za granica tez sa rozne związki, tez sa krytykowane z duza roznica wieku bo każdy normalny wie, ze sa one ryzykowne.

haha nie ma to jak mianować się samozwańczą wyrocznią a skąd ty pustaku możesz wiedzieć, co on czuje, co ona czuje i czego oboje chcą itp. ja akurat jestem zakochana w takim 50-latku a sama mam 31 lat, nie oczekuję że da mi dziecko i dom, bo tego nie chcę, chcę być z nim i będę tak długo jak będzie nam obojgu to potrzebne i będziemy czerpać z tego radość. Czemu zakładacie że wszyscy muszą chcieć tego co wy, prymitywy rzeczywiście

Od pustaków to sobie wyzywaj tego swoje k*a a nie mnie- glupia babo. Jestes prymitywna. mam prawo wypowiadac swoje zdanie, a ty mi nie będziesz w tym przeszkadzać. lubisz się klasc z próchnem do lozka- twój wybor. .Nekrofilia jest pewnie dla ciebie interesujaca? Masz problemy w znalezieniu rowiesnika , to bierzesz się za stare roczniki? twoja sprawa. Ale to ty nie narzucaj swoich upodoban innym.

Hahaha ja jestem stara bo mam 46 lat? Szkoda nawet komentowac takich idiotyzmow:))) Tak samo autor nie zaden dziadek, dojrzaly mezczyzna a 33 letnia kobieta tez nie podfruwajka, pelno takich zwiazkow, moja babcia byla 15 lat mlodsza od dziadka I fajna para byli:) Kto powiedzial, ze para musi byc w tym samym/podobnym wieku? Pewnie w jakiejs wiosce zabitej deskami zyjesz, edukacja zerowa wiec I stereotypami myslisz.

przypominam ci tylko pustaku, że ty tez nie będziesz miał wiecznie 18 lat dziecino, sam sie zdziwisz jak stuknie 50-ka i nadal będziesz uważał ze jesteś młody bóg hahahaha jakie te młode sa głupie , juz wolę swój wiek, kiedy człowuiek ma juz jakąś mądrosć życiową, a nie takie pstro jak wyżej

Prowo jak nic.

Hmm... co mam ci radzić... zobaczcie - http://www.roseduchateau.com Wyślij jej kwiaty. Tylko najpierw jeszcze musisz wiedzieć, gdzie to dokładnie wysłać ;-)

Jak chcesz wiedziec czy masz u niej jakies szanse, co ona myśli i co czuje, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jejj adres to tarocistkasofii@wp.pl

Temat sprzed trzech lat i zapewne ten ktoś wciąż czeka haha.

Dzialaj kolego.Widac ze jestes niesmialy.Skoro ona zachowuje sie tak a nie inaczej, to znaczy ze Cie nie odtraca.Pewnie nie traktuje Twoich zalotow powaznie , bo maz juz swoje lata i pewnie mysli ze jestes zonaty (chyba nie wie czy masz zone , nie wiem czy ma mozliwosc zapytac kogos zaufanego w biurze o Twoja sytuacje , byc moze nie ) Pewnie tez jest niesmiala i czeka tylko na Twoj krok .Probuj , bo bedziesz zalowal, ze nie sprobowalaes .Najwyzej dostaniesz w pysk to tak troche zartem ) A mowi ci to kobieta 40 letnia .Gdybym to ja byla na jej miejscu , to czekalabym na kolejny krok.A moze ....zdobadz jej numer tel , jak sie da .Wtedy bedzie mozna pogadac , bez swiadkow , czy wyslac sms.DZIALAJ , DZIALAJ....50 to mlody wiek...

To jeszcze ja , bo cos sobie przypomnialam .W poprzednim poscie nspisalam Ci cos milego , to tak z perspektywy wieku lat dzisiejszych .Natomiast teraz napisze cos przykrego i zniechajacego do rozwiniecia tej znajomosci .Otoz ta dziewczyna , ma 33lata ...tak wiec ja kiedys mialam tez 30 lat .Bylam juz mezatka , jeszcze bezdzietna , pojechalam do USA i tam chodzilam do szkoly .W szkole poznalam wiele ludzi , miedzy innymi pewnego pana , kolo 50.Chyba temu panu wpadlam w oko , czulam ze byl mna zainteresowany , zapraszal mnie tam do domu .On sam byl rozwiedziony a obecnie byl w zwiazku .Cala ta sytuacja byla zenujaca , dla mnie mlodej dziewczyny , to byl stary dziad , calkowicie nie w moim guscie i pytalam sama siebie co ten facet odemnie chce.Takze z punktu widzenia mlodej dziewczyny , moze to wygladac inaczej, ale nie zrazaj sie .Nie koniecznie musi byc u Ciebie tak jak bylo u mnie .Powodzenia i pozdrawiam.