czy wasze 4 letnie dzieci jedza same?

mój 4 latek jest szalenie leniwy i uparty. nie chce sam jesc, chce aby go karmic. jak mu zostawię obiad zeby zjadl sam to nawet nie tknie. kolację czy sniadanie zje sam, ale obiad mama ma dac... jak to wyglada u was? dodam ze malpa mala w przedszkolu je sam.

trzylatka je sama od dawna, około roku wzięła się sama za jedzenie i nie trzeba jej karmic

Moja zaczęła w miarę sprawnie jeść sama między 2 a 3 rokiem życia. Pierwsze próby podjęła jakoś tak rok wcześniej. Teraz ma 5,5 roku i jak się postara, to już nawet nożem i widelcem trochę daje rady.

no moj wlasnie POTRAFI nawet nozem i widelcem sie poslugiwac. tylko NIE CHCE maly wygodniacha. ogolnie trzymam go krotko. wie co wolno, czego nie wolno i nie mam z nim zadnych problemow, bo wie co to kara i za co go spotka. ale nie bede go karac przeciez za to ze nie chce sam jesc. jak mu mowie zeby zjadl sam obiad to mowi ze lubi jak go karmie. jak mowie ze nie dam to po prostu nie je.

mój dwulatek juz od dawna je sam, nawet zupa z łyzki mu nie uciaka.

Zapomniałam dodać, że moje dziecko ma przerażająco dziwną fobie juz nie wiem co mam robić. A mianowicie mój brzdąc podkrada mi się do łóżka każdej nocy, odkrywa moją piżamę i wyrywa moje włosy łonowe :( a najciekawsze jest że je potem zjada! To dziwne bo inne dzieci dłubią w nosie i zjadają gluty a moje oczko w głowie takie rzeczy wyrabia.

widze ze niektorzy nie potrafia czytac ze zrozumieniem. nie pytalam czy wasze dzieci potrafia jesc, a czy jedza same :O

Moja czterolatka je sama od czasu gdy poszła do przedszkola i nie ma mowy żebym jej pomogła, choć czasem mnie kusi żeby wciąć i nakarmić. :D Ale za to co do ubierania.... w przedszkolu ubiera się sama, w domu po prostu jej się nie chce.

Nie wiem czy ze zrozumieniem, to normalne że używamy skrótów myślowych tak do wypowiedzi jak i dekodowania pisma/mowy. Ad rem, wygląda na to że po prostu nie chce sam jeść. Pytanie dlaczego - może oczekuje zainteresowania, towarzystwa? A może próbuje jak daleko się może posunąć?

nie o takie odpowiedzi mi chodziło nie umiecie czytać zjebusy :o

Je sama od dawna. Ostatni raz chyba jej pomagałam jak miała 2 lata. Jest niejadkiem, więc ją karmiłam ale to i tak nic nie pomagało. Potem powiedziałam, że jak chce to niech je, jak nie to nie. Teraz pięknie je sama. Moja siostra swoje dzieci to karmiła jak do zerówki jeszcze chodzili. Tak to potrafili sami jeść, ale im się nie chciało, bo wiedzieli, że jak mama jest to nakarmi, po co się męczyć. Może twój też tak myśli sobie.

Jestem przeciwnikiem wyręczania i usługiwania dzieciom, bezdyskusyjnie nie mam na to tolerancji i u mnie żadne ustępstwa w temacie podstawowej samodzielności dziecka nie wchodzą w rachubę Dziecko nie źle owinęło cie w okól palca, zobaczyła ,ze z Paniami w przedszkolu to nie przeszło, wiec mamcia taka pacynka jak dziecko pociągnie za sznurki tak mamcia tańczy Dzieci są na tyle badawczo elastyczne i przebiegle ,ze doskonale wywęszyć potrafią kto na co sobie pozwoli .

ale nie dopisałam istotnego faktu, moja mała jest okrutnym niejadkiem ale ona odkąd pamiętam bardzo źle znosiła karmienie sztućcami ,kiedy była znaczne mniejsza ,o ludu jaki nerw jej się wtedy włączał. Spróbuj ja tknąć a co się dzialo,, ona wszystko po swojemu musiala, siamia, siama, nie pomagaj , a jak nie ma zamiaru jeść to nawet nie waz się jej widelec pod nos podstawić, oskalpowała by nim każdego najchętniej

Mój- młodszy, je sam, inna sprawa że nie jada rzeczy które mu nie pasują i nie wiem czy ruszył kiedyś klasyczny babciny zestaw, czyli surówka, pokrojony kotlet i tłuczone ziemniaki. Wiem że chętnie zjada makarony z sosami, ryż z dodatkami- wymieszany, placuszki, pierogi, naleśniki itd, zupy również zwłaszcza jak ma jakieś kawałki do wyłapywania, więc jak widzę że takiego właśnie babcinego obiadu nie chce to nie zjada. Nie jestem zwolennikiem zasady że nie odejdzie od stołu jak nie zje, albo nie dostanie nic innego dopóki nie zje obiadu, więc jak nie ma ochoty na obiad to może poprosić o coś innego albo sam sobie wziąć, albo nie jeść wcale. Jak nie chce to niech nie je, postaw kiedyś przed nim ulubioną potrawę i zobaczysz sama czy nie ruszy, olej temat i sam będzie zjadał na ile ma ochotę. Przecież zwłaszcza jeśli w przedszkolu ma ciepły obiad to nie jest jakąś koniecznością pakować w niego drugi w domu. Jeszcze jak był mniejszy zdarzyło mi się pomagać przy karmieniu jak mieliśmy wychodzić, żeby nie marudził po półgodzinnym spacerze, teraz jak wyjdzie nie najedzony to wróci szybciej albo więcej zje po powrocie.

moja roczniaczka juz je sama:)

moja 4-latka jada sama odkąd pamiętam,ale szybko uczylam ja tego,że mama nie karmi,sprzątania miałam przez to zawsze dużo.ale się sprawdziło.moja niespełna 2letnia córka też je samodzielnie od kilku miesięcy.nie karnie,zjada ile chce i mówi,że już koniec i sobie odchodzi od stołu.ale rozbawila mnie teściowa ostatnio,bo została z córka i ja próbowała nakarmić i ta nie chciała jeść.nie bardzo rozumiem jaki jest cel uwsteczniania dzieci.dobrze wie,bo widzi przy obiedzie że mała od dawna je sama. odpuśc,nie zje,będzie głodny.nauczy się! moja starsza jest chuda bardzo,nie zje wszystkiego,wymyśla,ale nie karmie.dziecko samo się nie zagłodzi:-) a jak widziałam kilka razy,że w przedszkolu zjada cały obiad i jeszcze talerz wylizuje, to dałam sobie spokój z martwieniem się o niejadka.

ja pamiętam, że jadam w wieku 4 lat :)

Proponuję kontakt z psychologiem. Trochę ta wasza relacja wydaje mi się dziwna...

moj wlasnie skonczyl 4 latka, je sam calkowicie. mamy fajna pediatre, od co najmniej dwcoh lat nam powtarza, ze dziecko ma jesc samo. moj syn jest dosc dobrze jedzacy ogolnie, wiec sam prosi o jedzenie.

moj synek ma poltora roku i je sam, troche czasem nabrudzi ale juz coraz lepiej, starsza corka tez sie nauczyla w okolicy roku, jako 2-latka jadla widelcem i nozem, ale moje dzieci lubia jesc i jedza prawie wszystko bez problemow

Zaczyna się. Następny wpis bez o dziecku które ma 6 miesięcy i samo szamie łyżką i pomija z kubeczka który sam trzyma...

Dlaczego? Moje dziecko w wieku 1,5 roku z podstawowymi pokarmami już samo sobie radziło. Pewnie że nie pokroiło kotleta, ale łyżką do buzi potrafiło trafić.

A czemu ma być niewygodny skoro wie że mama jego w ciężkiej pracy wyręczy :D Moim zdaniem powinnaś to uciąć.4 letnie dziecko to już tak dziecko że samo powinno jeść.

To moja też jest leniuchem i nie chce samą jeść... Jest to dla nas olbrzymi problem. Już stosowalam na nią różne sposoby typu jak zglodnieje to zje, nie chce niech nie je i co??? Nie upomniala się o jedzenie ani razu wręcz bym powiedziała że jej to pasuje. Ogólnie jest niejadkiem. Ostatnio przechodziła rota wirusa już jest lepiej ale mam wrażenie że żyje powietrzem :-(

Jasne, trzymasz krotko, cackasz sie i popuszzczasz, och, bo dzidszi nie zje obiadku8 jak mamcia nie nakarmi. Chcesz rady? Stawiasz obiad, jak dziecko nie zje, to zabierasz ale na kolacje podgrzewasz i podajesz, jak znowu nie zje, to kladzie sie spac glodne. Uwierz, ze na drugi dzien juz ci jazdy z karmieniem nie zrobi.

http://allegro.pl/zestaw-butow-wiosennych-rozm-29-uniseks-converse-i4139642985.html

ehh czy dowiem się w końcu jakieś dobrej odpowiedzi??

moja zaczela jesc sama jak miala ok 14 miesiecy, w wieku ok 3 lat jadla nozem i widelcem. Teraz ma 4 lata. ktos Ci dobrze radzil- nie chce jesc to nie karm. Nie dawaj nic miedzy posilkami i jak zglodnieje to uwierz ze zje.

no przeciez ci tu juz chyba ze 20 osób odpowiedziało.

TAK!! MOJ MA 4 I OD DLUZSZEGO CZASU JE SAM.