Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wszystkie moje koleżanki chcą mieć córki

Polecane posty

Gość gość

żadna nie chce syna, drażni mnie to, nie mogę tego słuchać, nawet moja matka chce koniecznie wnuczkę, nakupowała wszystko różowe, wynajdywała same wady chłopaków i wymieniała wszystkie zalety córek, najlepsze jest to, że moja siostra nosi pod sercem synka czuję się zniesmaczona !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mojej mamy córka to najlepsze co może być, syn to coś gorszego, chowasz go dla innej kobiety, nie zaopiekuje się Tobą na starość ja tak nigdy nie uważałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja również chciałam córeczkę do momentu gdy nie zaszłam w ciąże, u mnie w rodzinie ciężko było wyobrazić sobie synka, a raczej opiekę nad nim, bo od strony mamy mojej mamy ich były same dziewczyny, moja babcia urodziła dwie córki, a moja mama urodziła tylko mnie. Z rodziną ojca, jak i z ojcem nie utrzymuje kontaktów. Z kolei moja teściowa przy WŁASNYM synu stwierdziła, że ona chłopców nie lubi. To był moment kiedy po 2 tygodniach ciąży, czyli do 6 tc, nie chciałam znać płci. Wtedy poniekąd coś już czułam syna, ale chciałam już poznać płeć, marzyłam o chłopaku! Mam cudownego synka, mimo że zawsze chciałam córeczkę, nie zamieniłabym Go. Ma już 15 miesięcy, mam teściową z głowy (wnuka widziała może z 5 razy, co za tym idzie i ja ją widziałam maksymalnie tyle). Patrząc w przyszłość stwierdzam, że jednak chłopcy mają w życiu prościej, bo nie oszukujmy się, nawet jak zrobią dziecko, to dziecko jest prawie zawsze przy matce, a on może mieć WJB (tak jak miał mój ojciec, nie chcę, aby mój syn taki był, ale córka mogłaby na takiego natrafić). Po tym co przeszłam, po walce o nasze życie bo minuty decydowały o naszym losie... Nie rozumiem jak można chcieć dziewczynkę czy chłopca, ja prawie całą ciąże, która była bez powikłań myślałam o tym aby dziecko było zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a u mnie przyszła teściowa ma takie parcie na to,żebym miała syna,że aż mnie przeraża,ale ona ma obsesję na punkcie mojego faceta i boję się,że i z naszym dzieckiem tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolałam córki, ale tylko dlatego, że mój mąż się uparł na "rodowe" imię Józef dla syna. Ale tak naprawdę gdyby był chłopczyk, to też bym go przecież kochała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andkaa
Ja chciałabym chłopca. Widzę u nich więcej zalet. Zakolegujmy się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, jakbys miala autorko takiego syna szatana jak ja, to tez bys chciala corke :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu wyżej, ale dziewczynki też nie oznaczają od razu grzecznych aniołków;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andkaa
Płeć nie determinuje szataństwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale mi przykro jest jak moja mama tak narzeka, że co dobre to tylko po dziewczynie się można spodziewać !! Czuję się, jakbym urodziła chłopca to bym ją zawiodła, no masakra. Był czas, że myślałam, że może będzie dziewczynka, a teraz myślę, że chłopak to też byłoby cudownie. Tylko moje otocznie jest jakieś takie nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu wyżej, ja wcześniej pisałam o teściowej, właśnie z tego powodu ja chcę na złość inną niż oczekiwana płeć :D bo nie będą chociaż d**y truć ;p ale pokocham co będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też właśnie pokocham co będzie, ale mnie wnerwia takie gadanie i chciałam się wygadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz co się przejmować, ja pisałam wyżej, jak mi teściowa w 6tc dowaliła że ma nadzieję że będzie dziewczynka bo chłopców nie lubi zrobiło mi się przykro a teraz wiem jedno-hormony :) teraz bym się nawet nie przejęła :) lej na to! Moja mama dopiero po jakimś czasie jak urodziłam też mi powiedziała "wiesz co ja chyba w głębi duszy też liczyłam, że będzie wnusia" a teraz? Świata po za Nim nie widzi! To jest Twoja mama i będzie kochać wnuka nawet jak będzie chłopcem. Z jednego tylko się śmiejemy-do tej pory się śmialiśmy, że dziadek nie jest dziadkiem tylko mężem babci, a teraz prababcia to nie prababcia tylko żona pradziadka. A dlaczego kobiety chcą córeczki-mówię wprost wręcz delirki dostawałam ze strachu jak ja koło siusiaka zrobię! Nie ma nic prostszego! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no myślę, że koło siusiaka to trzeba się nauczyć i tyle ale chłopcy są inni, nie ubierzesz ich w sukieneczki, nie zrobisz kitki, nie będzie nastolatka podkradać Ci kosmetyków, za to będą kijki zbierane na ulicy, klocki lego, resoraki itp. mnie to nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dziękuję za komentarze :-) w ciąży jeszcze nie jestem, ale planuję, nie chcę się nastawiać na konkretną płeć, póki co siostra nosi pod serduchem synka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam to samo w ciąży, cała rodzina z mojej strony nawijała o tym jak to słodko będzie jak będzie dziewczynka i po każdym usg które potwierdzało płeć i moje przeczucia (chłopiec) wręcz ostentacyjnie wyrażali rozczarowanie... Sama się bardzo cieszę z dziecka, szczerze mówiąc- chciałam mieć synka i jest naprawdę wspaniały. A rodzina szybko się w nim zakochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wszystkie wole synkow.Jest rownowaga na tym swiecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne masz te kolezanki,autorko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze chciałam córkę,i mam pamietaj,ze córka zawsze będzie blisko "domu"/chodzi o relacje/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście są wyjątki,ale w ogóle tak jest zalezy jak traktowało sie córkę,ile miłości dostała od rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja tesciowa ma 2 synów,nikt jej nie składa zyczeń,zadnych prezentów na świeta,urodziny;jak złamała ręke musiała sobie sama radzić,zero pomocy od dzieci,jasne ze córki sa lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowa tak ich wychowala to ma. Plec nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płeć ma dużo do rzeczy, bo facet zawsze pójdzie za kobietą, jak mu p***ą zaświeci, nimi kierują tylko instynkty. Jak jej teściowa nie przypadnie do gustu to synuś też zapomina o mamusi:) Tak się pocieszajcie matki chłopczyków ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak - jeśli wychowanie polegać ma na tym, że synowi się usługuje a córka ma pomagać, to nie dziwne, że potem synowie się do pomocy nie kwapią. Jeśli się od chłopaków wymaga - wyrastają na fajnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa ma 2 synów i nie wyobrażam sobie, aby mój mąż bądź szwagier, albo któraś z nas synowych w razie rzeczywistej potrzeby jej nie pomogli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja chciałam chłopca, mam chłopca i chciałabym jeszcze jednego. Wydaje mi się ze córkę trudniej wychować, bo kobiety jednak bardziej skomplikowane są :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej wyciagac syna z wiezienia niz corke z krzakow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja marzylam o corce i mam corke , rodzina wprost mowila ze lepiej miec corke bo dziewczynki szybciej staja sie samodzielne, sa grzeczniejsze, naturalnie macniejsze od chlopczykow, od malego maja juz ten instynkt i poczucie ze trzeba pomagac, opiekowac sie, byc czystym, sprzatac itd przyklad mam na mojej przyjaciolce, tak sie szczycila synem ze normalnie wydawalo sie ze jakies bostwo urodzi a teraz gdy ten ma 6 lat i zapytac ja czy chce drugie dziecko to ta wprost mowi ze nie bo boi sie ze urodzi drugiego szatana jak ten pierwszy synek, twierdzi ze nawet adopcje rozwaza ale tylko dziewczynki. Kiedys czytalam ze o synach marza kobiety w dziecinstwie zdominowane przez mezczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupoty piszecie, ja bardzo bardzo chciałam chłopczyka. Dla mnie są o niebo lepsi niż te rozchichotane księżniczki. Pracuje w przedszkolu, widzę wyraźnie różnice, dziewczynki od małego są wyrachowane, skomplikowane, trzeba się natrudzić jesli chodzi o wychowanie bo jak pójdzie coś nie tak wyrośnie taka mała latawica. Dziewczynom gorzej odwala, w gimnazjum kosmetyki, chlopaki, dyskoteki. Mają pstro w głowie, często bardziej okrutne o prostych, nieskomplikowanych chłopców. Uwielbiam mojego synka, uwielbiam ubierać go w chłopięce stroj****awić się z nim chłopięcymi zabaweczkami. i bzdura że nie będzie koło mnie na starość. mój mąż ma ogromną więź i ogromny szacunek do mamy. Dodam- wiele moich koleżanek trzyma kciuki właśnie za chłopczyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×