Jak poradzić sobie z zazdroscią? Czy ja przesadzam..????

Moj narzeczony rozstał się z jego poprzednią dziewczyną 4 lata temu. Byli razem prawie dwa lata. W okresie gdy z nią byl, kupił dom i ona z nim zamieszkała na kilka miesięcy (do czasu aż się rozstali). Ja poznałam go ok.3 lata temu, od od roku jesteśmy narzeczeństwem i od pół roku mieszkamy razem - w tym jego domu. Boli mnie, jak przypadkiem znajdę coś związanego z nią - dziś sprzatając za lodówką znalazłam zrobioną przez nią liste zakupów i wspólne zaproszenie dla nich na jakichś slub. W szafce znalazłam kiedyś pamiątki "po niej" - kilka zdjec i listów /kartek od niej.. Kiedys przyszła na ten adres jakas reklama na jej nazwisko.. Nie mogę sobie poradzic z zazdroscia, np.dzisiejsze znalezisko zepsuło mi humor od razu....... A czasem sobie mysle, ze może to ona z nim urzadzala salon czy wybierala rolety, a nie ja i on i czuję sie jak ta druga, zapasowa... Najgorsze,ze czasem mu coś dogaduje złośliwie o niej; raz jak ja spotkalismy przypadkiem na ulicy to potem nie odzywalam sie do niego przez godzine i bylam taka zla ; choc przeciez to nie jego wina,,,,,,,, On mi mowi,ze nic ich nie łączy, ze to przeszlosc, i wiem, ze tak jest,ale mimo wszystko wkurza mnie i boli cokolwiek zwiazanego z nią.

wiesz mój facet miał kiedyś żonę. Długo przede mną i kiedy się do niego wprowadzałam wszędzie były jej rzeczy bo nic nie zabrała. Rozwód był burzliwy ale szybki. Nie przeszkadzało mi to tylko śmieszyło. Mam po niej książki i kilka przerobionych ubrań. Nawet raz ubrałam jej suknie ślubną. Po co być zazdrosną o przeszłość?