Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimimimimi12345

Muszę się wyżalić

Polecane posty

Gość mimimimimi12345

Mam już jedno dziecko, przekochane było planowane i oczekiwane. rozpatrywalismy z męzem rodzenstwo ale ciagle jakos to odkładamy. Niemniej jednak jestem w 99% przekonana, że zaliczyliśmy wpadę tym razem. Wszytsko mi sie poprzesuwało i chyba będzie ciąża. czekam na moment by zrobić test. I teraz wpadłąm w panikę, nagle poczułam,ze ja nie chce tej ciąży i kolejnego dziecka. przeraża mnie chodzenie znowu z brzuchem, poród, niespanie znów po nocach, cudowanie z cyckami itd. Czuję,ze chyba teraz jest juz mi wygodnie, jak pierwsze dziecko troszkę podchowane. Ale najbardziej przeraza mnie to jak ja sobie poradzę z dwójką dzieci, mąż caly dzien w pracy. jak tu ogarniac starsze dziecko jak sie chodzi z brzuchem, a nim trzeba biegac teraz, czasem dzwignąc... Poza tym sama chce wórcic do zawodu-mam przerwe 3 lata. czy wy tez miałyscie takie dylematy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimimimi12345
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz do roboty wracać? Chora jesteś? Dziecko wazniejsze niż jakaś tam praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika gość
Oj, tam najpierw sprawdź, czy wogóle jesteś w tej ciąży, po co się nakręcasz. Mój syn miał dwa i pół jak zaszłam w drugą ciąże i było ok, nie podnosiłam go za często, ale jakoś mu to nie przeszkadzało. Ja wróciłam do pracy na parę godzin jak skończył rok, jak miał dwa pracowałam w dwóch instytucjach plus własna firma, a potem zrezygnowałem tylko z etatu i nadal pracowałam prawie do porodu. Opieka nad dwójką maluchów to nic strasznego, starsze zawsze coś może podać, zabawić to młodsze. Głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam takie same obawy jak ty tzn nie jestem i nie mysle ze jestem w ciazy ale jakbym była to tak samo ciaza- starsznie znioslam przez 7 mscy 24h/dobe nudbnosci i wymioty boje sie ze przytyje corka ma 5 lat i przyzwyczailam sie do spokoju i przesypiania calych nocy ale z drugiej strone cchailabym miec takie malutkie dizecko mam stsrzanie mieszane uczycia do teych minusow dochodza finanse oraz starsz ze dziecko ebdize chore- co chwile sie slyszy o taym, u mnei w rodiznie mamy takie jedno i jakos te minusy sprawiaja ze chyba pozostane przy tym 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciałaś dziecka ale się nie zabezpieczałaś.Nic nie rozumiem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8383
Z takimi samymi dylematami zaszłam w drugą ciążę mimo iż planowaną. Syn ma 6 lat, a ja zaczełam 5 mc ciąży. Do tej pory nie wiem czy dobrze zrobiłam, nie wiem czy dam rade i jeszcze jest milion rzeczy do których mam niepewność. No cóż, okaże się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimimimi1234
to nie jest tak,ze nie chciałam, nie zabezpieczamy się w ogóle własciwie. Odkładalismy decyzję o drugim dziecku, moze po wakacjach...moze...moze... i niesttey stało się tak,ze owulacja mi się przesunęła, jestem pewna, bo do 22dc nie miałam objawów owulacyjnych. Znam siebie. I jak pomysle,ze mogło sie TO dokonać to własnie w tej sytuacji stwierdzam,ze nie mam siły i ochoty na drugie. No ale jak bedzie to wiadomo...urodze i będę kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z drugim dzieckiem jest latwiej niz z pierwszym, bo nie ma juz takiego szoku-od nie posiadania dziecka, odpowiedzialnosci do posiadania i calym szeregiem zmian, ktore wtedy zachodza, drugie dziecko sie jakos dopasowuje do reszty rodziny , do tego bawia sie ze starszym, mlodsze dziecko czesto jest bardziej samodzielne bo uczy sie od straszego, ja zaszlam w ciaze w kiepskim momencie, na poczatku sporo plakalam, ale jak sie maly urodzil to wszystko okazalo sie latwiejsze niz za pierwszym razem, corka jest super starsza siostra, dzieci bawia sie duzo razem, dzieki temu moj synek potrafi sie ladnie zajac soba jak corki nie ma w domu, kiedy patrze na nich oboje to czuje sie szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimimimi1234
hmm, dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niby jak się zabezpieczałaś, bo z tego co piszesz to tylko kalendarzyk? to już nie można prezerwatyw nawet kupić nie mówiąc o pigułkach? dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie nie chce dzieci to sie zabezpiecza nie pozniej placze. Jestes dziwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
połowa polek stosuje takie metody i potem płacz więc mnie to nie dziwi nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak dla mnie i dla nas jest oczywiste że nie chcąc więcej dzieci podwiązujesz sobie, bierzesz pigułki, spiralę, cokolwiek, ale dla mnóstwa osób to wszystko jest "złe" i wolą ruletkę, ewentualnie modlą się by więcej ciąż nie było - to nie kpina nawet tylko taka smutna prawda o naszych rodaczkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że jeśli będziesz odpowiednio traktować dziecko. Rozmawiać z nim i słuchać co ma Ci do powiedzenia to nie powinno być problemu. Ono musi się czuć kochane, potrzebne, szanowane , musi też wiedzieć że każdy może czasem się mylić. Dzieci mogą Ci nawet pomagać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre tu to są tak porąbane,że szkoda słów. Ma dziewczyna chwilę załamania i co... głupoty piszecie. Dasz radę ja po 11 latach jestem znowu w ciąży i też miałam takie myśli.Teraz jestem szczęśliwa i jest ok. Więc głowa do góry i nie martw się na zapas bo to chyba teraz już nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimimimi1234
widzę, że to co tu pomstują nas antykoncepcją nie czytają uważnie co piszę. nie chodzi tu o to,ze stosuję ruletkę a potem zdziwona. Napisałam 2 razy, że mysleliśmy cały czas o kolejnym potomstwie. Tylko wolałabym to zaplanowac jak z pierwszym dzieckiem, a tu nagle bum! oczywiscie,ze to nie jest mega tragedia, mam tylko wiele watpliwości i boję się, że mój juz w miare ustabilizowany swiat znów się zatrzęsie. Boję sie tez o starsze dizecko,ze poczuje sie odrzucone, zazdrosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×