Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hania353

Czy TEŚCIOWA traktuje mnie OK?

Polecane posty

Gość Hania 353
Cięta riposta z tą d**ą - ale obrazowa i przemawia. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama tak kiedyś robiłam i na dobre mi to nie wyszło, ale człowiek uczy się na błędach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie była podobna sytuacja i wydaje mi się że może teściowa wyczuwa twój słaby punkt, powiem ci tak ja sama chwalę męża że jest zaradny, dobry itd. też pracuję ( mniej zarabiam ) ale się nie przejmuję co teściowa myśli, jest taką osobą że każdego obgada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam , oj tam żal ci tych 100zlotych ? Przecież to jej synuś ukochany , oczywiście ze on ma byc na pierwszym miejscu. A to ,ze jej pomagasz to dobrze bo odciazysz meza który musiałby to robić sam. Nie rozumiem czego sie czepiasz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuźwa,ale problemy... Pokory kobieto!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foczka 44
Moja teściowa na urodziny meżowi dała na laptopa i 200zł. żeby tak goscie widzieli ile dodatkowo dostał a ja za tydzień na swoje urodziny dostałam 200zł. Ona zawsze tak robi a masz synu dam ci synu.Też nie bardzo sie z tym czuję,i to nie dlatego że chciwa czy coś.Ja już nie mam rodziców przykro mi było na tych urodzinach.Mąz żeby mnie pocieszyć to gada że to dla nas przeciez bedziemy razem korzystać,powiem wam nie używam ,bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej tesciowej sie wydaje, ze moj maz utrzymuje nas (nie jest to prawda bo obydwoje pracujemy tyle samo i mamy oddzielne konta i wydatki). jak np mowi o samochodzie to zawsze jest to JEGO samochod (nie wazne czy mowi o jego czy moim- na ktory sama zebralam pieniadze). nie rusza mnie to bo wiem, ze "zabralam" jej syna i jeszcze sie z tym nie pogodzila mimo, ze 10 lat jestesmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po ile wy macie lat że tak się tym przejmujecie, jak miałam 25 to mnie to ruszało, teraz jestem po 30 i spływa to po mnie jak po kaczce, zawsze syn będzie dla teściowej ważniejszy i przeważnie uważają ze to on utrzymuje dom, my kobiety nie umiemy być zadowolone z tego że radzimy sobie w życiu, do szczęścia potrzeba nam uznania teściowej, przecież to nie ona nas wybrała tylko ej syn, i ważne żeby to on był z nas zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×