DLACZEGO bycie INZYNIEREM TO POWOD O DUMY I PRZECHWALANIA SIE

koledzy ktorzy skonczyli polibude lub rolniczy i maja tytul inzyniera budownictwa lub srodowiska ciagle sie tym chwala...kiedy ktos mowi ze studiowal to i to....to oni zawsze mowia ze ; ' eeee takie studia to nic..ja mam inzyniera i nawet z tym tytulem nie zarabiam duzo..' czemu inzynierowie uwazaja sie za najlepszych i najmadrzejszych... albo kolezanka moja ostatnio tekst'" ja poznalam faceta i wyobraz sobie jaki prestiz....jest magistrem inzynierem.." czy sero inzynier jest wiecej wart i madrzejszy niz ktos inny??

A kto to inżynier ? ,ktos kto skonczył studia pierwszego stopnia....I czym tu sie chwalić jezeli magisterki nie chcialo sie zrobić :-P

a ja jakoś nie widze żeby ktoś przechwalał sie jakimkolwiek wykształceniem:o obecnie inżynierom wielu specjalności też ciężko o dobrą pracę

logiczne ze mowa o magistrach ale inzynierach absolwenci polibudy i kierunku budownictwo KBI ZAWSZE ZNAJDA PRACE.. i moga zrobic uprawnienia i otwierac wlasne biura projektowe i wtedy bajka.. wiec na polibudy ludziska.

To pisz mgr inż . Inż to po pierwszym stopniu ,wiec co tu z logiką mi wywalasz ? Dlaczego na polibudy akurat ? Konczysz informatykę na UW przykladowo i masz magistra .Robota w calym świecie zapewniona .:-)

Dla mnie wykształcenie nie jest żadnym prestiżem. Zachowanie człowieka i jego doświadczenie w życiu to już tak, przede wszystkim czy ktoś ma kulturę i potrafi się zachować to jest dla mnie autorytetem a nie wykształcenie. Co z tego że ktoś ma mgr inżyniera skoro jest dupkiem bucem bufonem albo debilem ? Wykształcenie nie świadczy o człowieku. Mój chłopak ma tylko liceum i jakiś głupi kurs na widlaka a jest wspaniałym facetem nie zamieniłabym go na żadnego inżyniera. Mało tego ktoś mówi że inżynier = dużo pieniędzy, jak ktoś ma chody to tak ale nie zawsze tak jest. U nas na portalu społecznościowym facet inżynier 29 lat od dwóch lat szuka pracy w zawodzie i nie może znaleźć. To wszystko zależy od szczęścia a nie tytułu. Ja np jestem po zawodówce a kieruję ludźmi w dużej firmie i nie dostałam pracy po znajomości, zarabiam 2600/rękę.

To prawda. Zreszta wiekszosc po studiach ludzi to straszne chamy i nabieraja takiej yntelygenckiej maniery. Wiem sama bo studiowalam. Czesto to zera moralne, zboczuchy, chamy, pijaki ktorzy gowno zarabiaja

heheje

A kto sie przecwala wyksztalceniem ? Ludzie którzy wywodza sie z plebsu .Taki ktory wyrósł z domu gdzie od pokolen wykształcenie wyższe jest normą to taki nie bedzie miał sie za kogos specjalnego ,wybitnego bo dla niego to normalka ...

HEHEHEHE

Bo wmówiono im, że inżynier to ktoś bardziej wartościowy od humanisty lub osoby bez wykształcenia wyższego i że skończona polibuda jest przepustką do świata dobrych posad i wysokich zarobków. Jedno i drugie to gó​wno prawda :)

Chodzi o to, że nie każdy przeciętny osobnik jest w stanie się utrzymać na studiach inżynierskich. Kierunki na politechnice są trudne, wymagają wiedzy ścisłej, nie ma co ich porównywać z tymi na uniwersytecie.

jagielonski uniwerek jest najlepszy wole miec na dyplomie nazwe jagielonski niz politechnika..hehhe

ujot to syf i same matoly tam studiuja znam ich to wiem