Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ludzie mają mnie za zabawną

Polecane posty

Gość gość

A tak naprawdę ryczę co wieczór w poduszkę. Jestem tak cholernie zmęczona. I nawet nie mam z kim o tym porozmawiać, bo ludzie mają mnie za osobę której można się żalić ale nie na odwrót. Bo to ja jestem od rozśmieszania tudzież jak kibel od spuszczania brudów i smutków. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes DDA/DDD. Tacy ludzie przybieraja maski. Poczytaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odsłon się .Ludzie wyczuwają nieszczerość . Pokaż tę smutną stronę ,lbądz prawdziwa .Ulży .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale w moim domu nie pije się alkoholu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raspberry swirl
Mówiłaś im kiedyś co Cie gryzie? Ludzie myślą, że nie masz problemów, skoro jesteś ciągle uśmiechnięta, dlatego nie pytają. Nikt nie czyta w myślach. Dla czego płaczesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jakaś rozbita jestem. Teraz gdy wszystko jest niby dobrze cały nawał wydarzeń z mojego krótkiego życia zaczyna mnie obchodzić. Nie umiem żyć bez problemów chyba. Albo się kimś niańczę, albo wplątuje w tarapaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raspberry swirl
Czyli generalnie nudzisz się, jak wszystko jest w miarę dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak to określić. Po prostu w czasie problemów spinam d**ę. Np. gdy ktoś umrze ja potrafię to jakoś przeżyć. Gdy innym już przejdzie żałoba to ja dopiero wpadam w histerię. Z różnymi problemami tak jest. Teraz analizuję po nocach wszystkie swoje błędy życiowe, ehh. Zawsze byłam wobec siebie wymagająca, chciałam więcej i więcej a teraz mam wrażenie, że tkwię w jakimś martwym punkcie, nic już mnie nie czeka i będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raspberry swirl
Nigdy nie wiadomo co będzie, a przeszłości nie zmienisz. Za dużo się martwisz :) Jakbyś otworzyła się przed ludźmi, to oni też pewnie by Cie wysłuchali i daliby Ci jakieś wsparcie. Chyba sama trochę obsadziłaś się w roli pocieszycielki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×