Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak przestac sie bac o ciaze

Polecane posty

Gość gość

czesc. poronilam w 17 tygodniu. teraz jestem w 7 tygodniu ciazy i boje sie o moje dziecko ze znowu sie to powtorzy. ok 5 tygodnia plamilam ale lekarze mnie uspokajali ze wszystko ok, ze nic sie nie dzieje. do dzisiaj jest spokoj ale strasznie sie boje ze znowu moje dziecko moze umrzec. jk przestawic sie na dobre myslenie? moze ma ktos dla mnie dobra rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro poroniłaś i to tak późno to pewnie ciężko będzie nie myśleć o tym złym :( Nie wiem co Ci poradzić.a może musisz sobie wmówić, że jeśli nie będziesz się denerwować to bez problemu donosisz ciążę :) W każdym razie Powodzenia!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo ciezko mi jest myslec na dobre. w poprzedniej ciazy ok 7 tygodnia mialam plamienia ale tylko wtedy potem bylo wszystko ok tylko ze po poronieni dowiedzialam sie ze moj synek wazyl tylko 26 gram wiec nie bylo wszystko ok a lekarz tego nie zauwazyla? teraz chodze do innego lekarza wiec moze wszystko bedie wiadomo jakby sie dzialo cos zlego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
hm... ja się mocno trzymam tego, że - dla mojego dziecka jest bardzo ważne, żebym była możliwie spokojna i zadowolona :) też straciłam pierwszą ciążę (tylko, że dużo szybciej - w 7 tygodniu); takie nastawienie mi pomogło - że to nie ma to tamto, certolenia się ze sobą, biadolenia i użalania nad sobą - tylko teraz mam być matką, więc - mam być spokojna, spokojnie sobie oddychać, poruszać się, itd. - żeby mi się nie wytwarzały niekorzystne dla dziecka hormony stresu :) no i - działa to całkiem dobrze; staram się jak najwięcej uśmiechać, od samego rana, po obudzeniu, głaskam się po brzuszku (ale - bez przesady i delikatnie, żeby nie wywołać sobie akcji porodowej :D ); jak najbardziej skupiam się na radości z bycia w ciąży... no i jakoś daję radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie rozumiem, że jest Ci ciężko myśleć pozytywnie dlatego nie wiem czy jakieś rady coś tu pomogą. Dobrze, że zmieniłaś lekarza. Mam nadzieję, że będzie sensowny. I za parę miesięcy przytulisz swojego skarba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bierzesz progesteron na podtrzymanie ? robiłaś badanie na mykoplazmę ? zakażenie bakteryjne to częsta przyczyna poronień zrób te badanie i staraj się myśleć pozytywnie trzymam kciuki i życzę zdrowia dla Ciebie i dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straciłam trzy ciąże. Przy czwartej wrzuciłam na luz, mówiłam i tłumaczyłam sobie że muszę być spokojna, i myśleć pozytywnie. Niestety właśnie leżę i ronię.. Samo przyszło nagle, mimo spokoju i leków.. Życzę ci powodzenia i mało nerwów i spokojnych 9 miesięcy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badania zrobie za jakis tydzien ale takie ogolne bo na takie dostalam skierowanie. narazie biore luteine i acard. staram sie cieszyc moim stanem, mimo mdlosci i innych naprawde sie ciesze ze jestem w ciazy, staram sie utrzymywac w dobrym nastroju ale nie zawsze mi to wychodzi. Tlumacze sobie ze Bog nie zabierze mi drugiego dziecka do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu dostajesz acard ? to lek rozrzedzający krew ? nie sprowokuje plamienia ? z tego co wiem nie powinno się brać aspiryny na początku ciąży ani pod koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na twoim miejscu zrobiłabym wymaz na mykoplazmę nawet jeśli miałabym zrobić to odpłatnie poza tym skonsultuj z innym ginem zasadność brania acardu.....jak twój lekarz motywuje konieczność brania tego leku ? masz za wysoką krzeplowość krwi ? choroby serca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylam u trzech lekarzy i wszyscy kazali mi brac acard. podobno zapobiego wielu chorobom / schorzeniom w ciazy (nie wiem jak to nazwac) ten lekarz do ktorego teraz chodzie podejrzewal ze moje dziecko moglo umrzec z powodu mikrozakrzepu w pepowinie wiec po prostu moglo sie udusic. tlumaczyl mi ze acard zapobiegnie zakrzepowi w przyszlosci. powiedzial ze mimo ze acard moze powodowac plamienia to i tak jest to lepsze niz gdybym nie brala. a co do tego badania na mykoplazmę to zapytam lekarza i poprosze go o skierowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli tak to ok, dbaj o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
staram sie caly czas:) dziekuje za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
pewnie, wiadomo, że to "nie zawsze wyjdzie", żeby być w dobrym nastroju... chodzi o to, żebyś jak najwięcej takich chwil ulgi, bez martwienia się starała mieć każdego dnia... ale też - nie stawiaj sobie przesadnie wysokich wymagań, tzn. że ciągle masz być spokojna i zadowolona; pewnie cały czas to się nie da;) staraj się też jak najwięcej czasu spędzać z ludźmi, czy w miejscach, które na Ciebie dobrze wpływają; i (bez żadnych wyrzutów sumienia, nawet, jakby to była Twoja mama czy siostra) unikać tych, co Cię jakoś nakręcają, podnoszą Twój niepokój... poszukaj sobie różnych przyjemnych, albo po prostu: zajmujących aktywności, które będą Cię odrywać od zamartwiania; np. zajęcia z jogi dla ciężarnych są fajne :) tylko nie wiem, czy już teraz, w pierwszym trymestrze, też takie są? :) duuuużo szczęścia życzę i niech Ci brzuszek rośnie duży, okrąglutki... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×