Czy są tu rodziny, które nie mają telewizora?

Pytam z ciekawości, bo my nie mamy od pół roku i w ogóle nam nie przeszkadza jego brak. Przeprowadzaliśmy się z mężem i robiliśmy remont, stare tv wylądowało w piwnicy i jakoś nam się nie chciało go podłączać, a potem oddaliśmy mojemu ojcu. Zazwyczaj jak ludzie rezygnują z tv to towarzyszy temu jakaś ideologia, a nam przyszło to tak zwyczajnie. Za 2 msce urodzi się dziecko i mąż w ogóle nie chce słyszeć o tv w sypialni czy salonie. Mnie też już powoli przeszkadza szum pudła jak jesteśmy u kogoś. Co to za mania z tym włączonym non stop tv? Podsumowując, brak tv wyszedł nam na dobre. A jak jest u was?

Nie wyobrażam sobie życia bez telewizora.

jak miałam remont w domu to nie miałam tv dwa tyg :D za dnia nie przeszkadza mi jego brak ale wieczorkiem lubię sobie oglądnąć jakiś dokument ciekawy :D pzdr

my żyliśmy bez tv ok pół roku. potem zakupiliśmy. ale w tym czasie praktycznie odzwyczaiłam się od niego, oglądamy czasem wieczorami coś na dvd i tyle. mógłby nie istnieć.

My też nie mamy telewizora :) Syn ma 18 miesięcy i tak nas pochłania ,że to byłaby strata czasu :)

No właśnie ja też sobie nie wyobrażałam życia bez tv. Bardzo lubiłam oglądać wybrane programy. Ale teraz wszystko jest w internecie i jak chcę coś obejrzeć to oglądam właśnie w necie.

popieram. ja malo co ogladam tv, jak jestem w domu to przewaznie tam jem, spie, sprzatam, gotuje, cwicze, czytam, wypoczywam. telewizja mnie irytuje, a jak juz widze te denne polskie ( i niepolskie tez) seriale, te sztuczne miny, marketing na kazdym kroku, tv sniadaniowa albo pozal sie boze programy talent show to mnie skreca. wiec po co mam sie denerwowac? niedlugo sie przeprowadzam i tv jest na ostatnim miejscu priorytetow, wiec pewnie uzbieram na niego za 5 lat:D albo wcale kupowac nie bede, bo nie mam potrzeby zupełnie.

nie masz telewizora, ale sadze ze i tak sporo czasu spedzasz przed okranem, tyle ze komputera. mysle ze w obecnych czasach tv czy jego brak nie jest jakos szczegolnie odczuwalny. sprobuj przez dwa tygodnie obejsc sie bez komputera...

My nie mamy juz z 10 lat. Nie brakuje zupełnie. Wolimy radio, od czasu do czasu kino czy film na kompie. Teraz mamy dwuletnie dziecko to raz, czy dwa razy dziennie puszczam mu teletubisie na youtubie.

nie moge bo jestem architektem. jak jestem w domu nie wlaczam kompa wcale. i nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze ida swieta i nie zobacze komputera przez cale 3 dlugie dni.

Do gościa z 14:19. Faktycznie, gdybym jeszcze nie miała komputera to już by było niedobrze. Jakieś łącze ze światem muszę mieć, a przed kompem spędzam dużo czasu, bo praca, zakupy, wiadomości, filmy, informacje itd. Z komputera nie zrezygnowałabym, ale przyznaję bywały takie okresy kiedy nie miałam dostępu do neta przez kilka tygodni i jakoś przeżyłam.

uwielbiam mie tv w domu, nie zawsze moge miec towarzystwo w domu to tvmi daje jakas namiastke towarzystwa I rozrywki

my mamy stare pudło, ale mąż głównie wiadomości ogląda, czasem mecz, film rzadko...w dzień nie gra wcale, nigdy jakoś dużo nie oglądałam...to fakt szybko się człowiek odzwyczaja i zaczyna drażnić jak się jest u kogoś...spokojniej się żyje ;). mamy dziecko 1,5roczne, to już zupełnie sobie nie wyobrażam sytuacji, że mi się przy tv by przechadzał i się zagapiał :O

Myślałam że jak będę z małym w domu, to z nudów będę włączać, bo przecież non stop się dzieckiem nie zajmuję, a jest zupełnie odwrotnie ;). Radyjko nam gra i jest git :)

nie mamy, ale oglądamy wiele filmów na komputerze, głównie z legalnych stron. jakoś nam nie brakuje.

Nie mamy, lubię czasem coś obejrzeć, nawet i serial- wciągnęli mnie "Chirurdzy", dziecko czasem ogląda bajki, ale to wszystko z internetu, nie potrzebne nam tv po prostu więc to raczej względy praktyczne, a reklamy doprowadzają mnie do szału. Mąż nigdy nie miał odkąd się wyprowadził z domu rodzinnego i ja kiedy się wprowadziłam do niego nie widziałam potrzeby tego zmieniać. Za radiem też nie szaleję właśnie z powodu reklam, leci u mnie w pracy i powiem szczerze że sluchanie co pięć minut o środkach na odporność/afty/hemoroidy/nietrzymanie moczu/mokry kaszel/suchy kaszel- po prostu denerwuje.

Ale nie powiem dobry film na dużym ekranie w domu, to fajnie obejrzeć :)

tu tak naprawdę wszystkie kafeterianki lampią się w durne seriale z cichopkami i inne "Klany" i "Na Gnojnej" oprócz tego trudne sprawy :D nie wierz w to że któraś ogląda ambitne filmy i dokumenty wystarczy zobaczyć poziom forum, poczytać dyskusje