tu leżą pieniądze rządzie RP

i teraz popatrzcie ile można pieniędzy zarobić na małej gastronomi nie tylko w Warszawie, Krakowie, Sandomierzu .... itd. , jeżeli tylko władza pozwoli , co kilka lat przy okazji wyborów parlamentarnych pojawia się ten sam motyw aby zagospodarować brzegi rzek i ustawić małą gastronomię , wybory wygrywa PiS albo PO a wcześniej SLD , był projekt przed wyborami , po wyborach projektu brak , a gdy Prezydentem Warszawy był Kaczyński to kazał zlikwidować całkowicie małą gastronomię nad brzegiem Wisły , Projekt Wisła , czyli powstawały małe gastronomie, parasole, ogródki , można było zamówić pstrąga, flądrę, dorsza, sandacza pieczonego i frytki, albo gofry, kiełbasę smażoną, zapiekanki i bułkę z pieczarkami, szaszłyki piwo był klient , były zyski , były pieniądze zarobione, były podatki płacone do US zniszczono ten przychód , Państwo Polskie olało te pieniądze a w każdym mieście małym i dużym tuż przy samej rzece , przy jeziorze będzie klient , pieniądze leżą przy rzece i przy jeziorze , wystarczy tylko dać szansę tej małej gastronomii na rozwój panie pierwszy z PO!