Bardzo rodzinne święta vs, chłopak

Witajcie, mam pewien problem i nie bardzo wiem jak go rozgryźć. Mianowicie, święta u mnie w domu są bardzo tradycyjne, zjeżdża się różna rodzina itd. Również na tą Wielkanoc przyjeżdża mój chłopak ze studiów (20 lat), z którym planujemy wspólną przyszłość. Nie będzie zbyt długo, więc chcielibyśmy spędzić trochę czasu razem, ale wiem że podejście moich rodziców może to uniemożliwić, bo nie wyobrażają sobie np jechać gdzieś w Wielki Piątek, czy Sobotę, gdy trzeba tu pracować, pomagać, a w ogóle iść do kościoła i nie byłoby mnie pół dnia. Nie żebym była jedyna, rąk do pomocy będzie dużo, a ja nie spędziłabym u chłopaka całego dnia, chciałabym się chociaż przywitać. Jego rodzice są bardziej liberalni, dlatego irytuje go sytuacja w mojej rodzinie, nie rozumie że nie mam zbyt wielkiego wpływu, bo wciąż mieszkam z rodzicami. Uważa że to chore i już nieraz były sprzeczki z tego powodu. Chciałabym jakoś przekonać rodziców, bo też uważam że na parę godzin nie szkodzi się wyrwać do kogoś z kim się widzi raz na miesiąc. I moje pytanie, jakich argumentów użyć, żeby nie wywołać awantury? Już głupieję :( Proszę, poradźcie.