Podoba mi się mąż przyjaciółki !!!

Nie wiem co zrobić. Zawsze uważałam.go za przystojniaka, a jak go poznałam z charakteru to pp prostu się zakochałam. Cudowny uśmiech, spokojny, pozytywny. Są małżeństwem 4 lata i mają rocznego synka. Kompletnie nie wiem co zrobić ?

Uderz się w czoło. To prawda, faceta trzeba trzymać z dala od koleżanek.

Uderz się w czoło. To prawda, faceta trzeba trzymać z dala od koleżanek.

To prawda, faceta trzeba trzymać z dala od koleżanek.

Dowiedz się najpierw czy jej mąż tyka się tanich k***w.

On jest po prostu cudowny. Taki męski, a zarazem inny od wszystkich facetów.

zakochalas sie bo ma ladna zone, zwykla psychologia kobiet. zonaty +1 do atrakcyjnosci. ladna zona +2. ladna zona ktora jest przyjaciolka +3 do atrakcyjnosci tego faceta (w twoich oczach)

Chcesz się dowartościować "zabierając" coś lepszej od ciebie przyjaciółce.

Fakt ma ładną żonę, ale jak go zobaczyłam pierwszy raz to już wiedziałam, że jest przystojny.

Dziewczyno tak piszesz o tym jaki to on nie jest przystojny, widać, że nikt się tobą níe opiekuje i dawno chłopa nie miałaś. W życiu bym się nie brała za dzieciatego.

Dla niego i jego żony to żaden problem, a Ty sobie cierp jak jesteś taka niemądra, że pozwalasz sobie na zakochanie się w kimś niedostępnym dla Ciebie.

Teraz niedostępny, ale za niedługo może to się zmienić.

nie wpusciłabym takiego pomiotu jak ty pod swój dach , stwarzaj chociac pozory przyzwoitości i nie łaz tam

Ja go pragnę. Chce być przy nim. Wspierać, kochać

Dziewczyno masz urojenia. To tak nie działa w obie strony, ty chcesz ale on nie!

Zamierzasz go wspierać w rozwaleniu rodziny? Fajna przyjaciółka z ciebie... Ja byłam nastolatką gdy spodobał mi się chłopak mojej koleżanki. Mimo młodego wieku zdawałam sobie sprawę jak bardzo nieetyczne byłoby wkraczanie w ich związek. Podkochiwałam się w nim i cierpiałam przez ponad rok ale do głowy by mi nie przyszło żeby w jakikolwiek sposób dać mu do zrozumienia że mi na nim zależy. Dla mnie twoje zachowanie jest niedopuszczalne. Mam nadzieję że pójdziesz po rozum do głowy i odpuścisz.

Może on też czuję coś do mnie ?

A jesli nawet to co? Usprawiedliwi cię to w świadomym niszczeniu czyjegoś życia? Jak ty w ogóle możesz siebie określać mianem przyjaciółki? Zwykła żmija z ciebie. W d***e masz ją i jej dziecko. Mi by sumienie życ nie dało jakbym przyczyniła się do rozbicia czyjejś rodziny. Mam nadzieję że mąż okaże się porządnym człowiekiem a ty się skompromitujesz.

Dla wszystkich są idealnym małżeństwem, a wiadomo, że jeśli tak się komuś wydaje to znaczy, że nie są wcale taką super rodziną.

A ja Ci radzę dziewczyno spróbuj z nim swojego szcżescia. Moze akurat zaskoczy? Czemu miałabyś cierpieć? Przyjaciółki znajda sie nowe. A moze on akurat Ciebie darzy względami? Masz okazje z nim rozmawiać?

Często bywam u nich. On wtedy zajmuje się dzieckiem (niesamowity kontakt), albo idzie z nim na spacer albo grają w piłkę na ogrodzie.

Pewnie dlatego, ze wie ze przyszłaś do jego zony aby pogawędzić o babskich sprawach. Moze poszukaj jakiejś innej okazji spotkania? Moze party u nich/ciebie w domu?

Zapraszają mnie na grilla w sezonie grilowym. Wtedy siedzimy do późnego wieczora. Zimno jest. Ale dalej siedzimy. W domu zrobi wszystko prawdziwy mężczyzna z niego.

A jak na codzień sie ubierasz? Co sądzisz co sobie? Malujesz sie?

W niedziela byli u nich znajomi (chyba za mało powiedziane). Nie wiedziałam, że facet może mieć taki dobry kontakt z drugim facetem rozumieją się bez słów. Zeszła rozmowa, że w ich kumpel się rozwodzi, bo znalazł sobie młodszą i jego kolega powiedział ,, Wiesz co czasami wydaje mi się, że my to jakieś wyjątki" , nie wiem o co chodziło.

Jestem z przyjaciółką przeciwieństwem. Ja się maluje, ona jak rzęsy sobie pomaluje to wiadomo, że jakąś ważną imprezę ma, albo święta, ubieram się elegancko. Podobnie do przyjaciółki bo od niej wzięłam ten styl.

Budowanie szczęścia na czyjejś tragedii... Świat schodzi na psy. Nie ma to jak chęć zrujnowania życia przyjaciółce i małemu dziecku. Brawo! Szczyt k******a! Coś mi się jednak wydaje że autorka wyjdzie na idiotkę, straci przyjaciółkę, a jak sprawa się rozejdzie to skonczy z opinią szmaty na którą trzeba uważać.

Głupia krowo chodziło o to ze oni nigdy nie zostawia swoich zon jak to robi większość!!!

Skoro jak sie malujesz i ładnie ubierasz i nie zwrócił na Ciebie uwagi to nie zwróci :)

dlatego uważam za swietosc słowa mojej mamy:"jak jest mąż nie ma kolezanek-jak sa kolezanki nie ma męża!!!"