co o takim zachowaniu myslicie?

Nic nie chcę, tylko po prostu zastanawiam się DALSZEGO on się tak zachowuje?Nie należę do osób, którzy coś udają,że kogoś nie znają,nie widzą itd.chętnie też pomaga innym,jeśli potrzebują pomocy i to bezinteresownie. Może zbytnio się przejmuję innymi,tym co myślą lub powiedzą....

intryguje cie.

:(

Myślałem,że już Ci ktoś odpowiedział :)

Dziś po raz kolejny podszedł, zapytał co słychać?Odpowiedzialam po staremu,przepraszam ale bardzo się spieszę i tyle...nadal nie rozumiem jego zachowania.