Co sadzicie o takiej babce

Nudziara? Czy zwraca za duza uwage na p*****ly :) Czy cos innego Chodzi mi o to jak ona sie ubiera :) :) :) Spodnie - wylacznie len, wylacznie czarne, wylacznie rurki Spodnice - tylko olowkowe, tzw. bezpieczne kolory (czarny, szary, bezowy) + zielony - len, welna Bluzki, koszule - tylko len (bezpieczne kolory) 2 zielone swetry Same marynarki (bezpieczne kolory) - len oczywiscie + zielona Sukienki - tylko priznceski (oczywiscie bezpieczne kolory!!! len) Plaszcz zielony welniany i skorzany bezowy, skorzany bezowy shopper, bezowe wiazane skorzane buty w ksztalcie glanow, ale lzejsze, balerinki skorzane czarno-bezowe i takie same na obcasie (z kokarda), bezowe sandaly (skorzane, a jak) I to wszystko :) ona nie ma innych ubran...

Podoba sie Wam taki styl, uwazacie go za nudny, skromny albo za elegancki? Dodam: Bizuteria: pierscionek ze szmaragdem (a jak, zielony) kolczyki z zielonymi kamieniami srebrne komplet perel bezowy i grafitowy wielokolorowe kolczyki sutasz bezowe rajstopy skarpety czarne, grafitowe, bezowe

Sorry ekolożko ale len dla mnie NIGDY nie będzie elegancki...

Nie jestem ekolozka, cos Ci sie pomylilo :D No, mi len kojarzy sie z drogimi rzeczami, ale ona z tego lnu ma same ciuchy o krojach, ehm, konserwatywnych. I NIC nie kupi, co nie jest z lnu, welny, skory albo przynajmniej jedwabiu, chocby nie wiem jak jej sie podobalo :o

Nawet takie swetry cienkie ma albo z lnu albo z bawelny a grube z welny. I gryzie sie to wszystko i gniecie a ona ciagle albo dorabia podszewki, albo nosi bluzke pod spod albo prasuje. :)

I czesze sie tylko w koka. Napiszcie cos :D

zależy ile ta "babka" ma lat i czy ubiera się tak do pracy czy na codzień

może jej len najbardziej odpowiada. nie wiem co mam sądzić, jeśli podoba ci się styl tej kobiety to sobie go zgap :) w czym problem, lubi zielony kolor bym powiedziała. poza tym nie wiem czy z nią przebywasz 24h/dobę bo dziwne mi ze ktos ma wszystko w tych samych kolorach. moze chociaz bielizne ma czasem czerwoną :) zależy co kto lubi :p

Nie wiem, jaka ma bielizne, ale moge sie zalozyc, ze bawelniana albo jedwabna i w tych samych kolorach. Ona tak ubiera sie i na codzien i do pracy, w tym sek. Na przyklad: zakupy w spozywczaku: spodnica olowkowa, te wysokie buty, marynarka. Ostatnio z nami do lasu jechala: lniane rurki, te boty glanopodobne, marynara... i ma kolo 30. Pokazywala mi swoja szafe i WSZYSTKO jest w: bezowym/ takim naturalnym kolorze lnu, szarym/grafitowym i czarnym + kilka rzeczy ciemnozielonych... Torebke ma JEDNA. Jak jej cos sie nie miesci, ma takie bawelniane siateczki. Trzy. Jedna bezowa, jedna czarna, jedna zielona. Cienie do oczu ma brazowe, bezowe, szare i szmaragdowe. Lakiery na paznokciach widzialam wylacznie bezowe, szmaragdowe i mietowe.

W domu ma wszystko w drewnie, reczniki bezowe + zielone, przescieradla lniane, posciel tez podobne kolory, kubki do herbaty bezowe, zielone, biale i tak dalej. No WSZYSTKO. A zapomnialam Wam powiedziec - ma dlugopis w drewnie, pioro w drewnie, zielony notesik, zielona kosmetyczke...

ma swoj styl, nie jest nudziara, a czemu o to pytasz? nie lubisz jej?

Ani lubie, ani nie lubie, ale z takim czyms sie jeszcze nie spotkalam. :D

Znacie kogos kto nie kupi bluzki ktora mu sie podoba, bo jest z niewlasciwego materialu?