Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chce mnie bo mam nerwice ??:(((

Polecane posty

Gość gość

Poznałam fajnego chłopaka ja mam 20 on 22 lata spodobalam mu sie twierdził ze jestem super i ze nawet jeśli nam nie wyjdzie to napewno zostanie przyjaźń i ze zawsze moge na niego liczyć itp mówił do mnie ,,kochanie" ,,skarbie itp ze wszystkiego sie tłumaczył co robi itp sam od siebie mimo iż oficjalnie nie jesteśmy razem.. I znamyy sie niedługo . I powiedziałam muu o mojej nerwicy ze choruje na nią i wtedy powiedział żebym go nie straszyla, ja my powiedziałam ze nie strasze tylko mówię prawdę o on na to ze czemu mu na początku nie powiedziałam i tym ze takie rzeczy to sie mówi odrazu a nie..i chociaż mu mówię ze przecież mu powiedziałam w sumie na początku bo ile to sie znamy dopiero a on na to ze nie lubi czegoś takiego sie dowiadywac po czasie a nie odrazu i ze mu ciezko a ja go pytam czemu jemy cieżko skoro to ja jestem chora i ze zrozumiem jeśli go znuechecila moja choroba i jeśli już nie będzie chciał mieć ze mną nic wspólnego a on ma to ,,daj mi to przemyśleć ok?" to napisałam ok i spytał jeszcze czego sie boje takie konkrety nerwicy mojej to mu napisal ze stracić przytomność, leków i alkoholu i o zdrowie .. Potem napisał jeszcze ze on wie ze jemu bym napewno nic nie zrobiła i sie nie boi, ale zabrzmiało to tak jakby oczekiwał mojego potwierdzenia wiec potwierdzilam ze nie ma mowy o skrzywdzeniu kogokolwiek ze balabym sie .. I on już nie odpisał wogole .. Wiec napisałam mu jeszcze ze rozumiem go ze pewnie sie zniechecil i ze nie chce żeby sie nade mną litowal i dlatego ze ulatwie mu sprawę żeby nie musiał sie zastanawiać bo ze jest dużo ładnych i zdrowych dziewczyn a ja niechce być problemem i ze przepraszam i pa. I odczytał to dziś rano ale już nic nieodzywa siemimo iż jest dostępny . Ja nic już nie pisze. Jak myślicie czy nerwica może być powodem tego ze on mnie nie chce? Czuje sie z tym złe bo choruje dopiero rok i on jest pierwszym chłopakiem który mnie odrzucił przez chorobę, czy tak już teraz będzie wyglądało moje życie? ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaj skalpel siostro
jego prawo twoje prawo - olac sikiem parabolicznym jego chceci i niecheci i zajac sie swoim zdrowiem nerwica to nie wyrok, to sie leczy z calkiem niezlym skutkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Wiec napisałam mu (...) ze ulatwie mu sprawę żeby nie musiał sie zastanawiać bo ze jest dużo ładnych i zdrowych dziewczyn a ja niechce być problemem i ze przepraszam i pa. I odczytał to dziś rano ale już nic nieodzywa siemimo iż jest dostępny'' Czy wy baby jestescie glupie? No nie odpisal, bo wyraznie mu dalas do zrozumienia ze to koniec, pa, milego zycia. Co ma odpisywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem ze nerwica nie jest wyrokiem ze to sie leczy ale czy jeśli już teraz na początku dał mi do zrozumienia ze nerwica jest problemem to jest sens wogole to ciągnąć dalej jeśli sie zdecyduje wkoncu? Boje sie ze mnie kiedys zostawi z powodu tej choroby;( a ja przez chorobę nie umiem być samodzielna i radzić sobie sama w życiu bo ciagle sie boje np być sama w domy, boje sie przyszłości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samo słowo "nerwica" nie jest jakieś odstręczające i jak ktoś nie zna tematu to kojarzy sie raczej z nerwowością niż zaburzeniem psychicznym:o może za dużo mówiłaś o chodzeniu do psychiatry albo o jakichś szczegółach? moim zdaniem nie trzeba zbyt wiele o tym mówić, a już chłopak sam oceni czy mu odpowiadasz czy nie a tak to mógł sie z góry wystraszyć samym hasłem "zaburzenie czy psychiatra"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No napisałam mu tak bo ja czuje sie tak ze nie mam prawa być szczęśliwa bo jestem chora i gdy powiedział ze on musi to przemyśleć to zabolalo mnie to bo przecież jakby mu zależało to by choroba go nie zrazila co nie? ;( tymbardziej ze wcześniej zanim mu powiedziałam ze jestem chora twierdził ze zawsze mu moge o wszystkim powiedzieć bo zawsze mnie wysłucha i ze liczy sie to co mam w sercu.. Przecież nie mogłam mu na samym początku powiedzieć jakby to wyglądało ,, hej jestem Kasia i mam nerwice ale nie bój sie to sie leczy" cholera jestem zła strasznie zła na ta chorobę ze muszę ja mieć .. Nawet jej po mnie jakoś bardzo niewidac bo jestem atrakcyjna dziewczyna szczupła brunetka długie włosy duże oczy zielone i jestem z charakteru taka ze lubię sie śmiać ale jednak gdy coś sie dzieje widać u mnie nerwy bo odrazu sie trzese nie wiem sama co z e sobą zrobic i tak ta nerwica mnie męczy;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajkafsdzf
Nerwica to nie choroba,nazywając to choroba obrażasz ludzi którzy na prawdę są chorzy.Polecam psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np nie nie mówiłam mu nic ze chodzę do psychiatry tylko tyle mu mówiłam ze brałam leki kiedys i ze teraz mam nawrót ale nie mówiłam jakie te leki ale on raczej sie domyśla bo wie czym jest nerwica bo go pytałam czy wie na czym to polega powiedział ze wie ze sie czegoś boje i ze z snem są problemy itp wiec co nieco obeznany w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nerwica to jest choroba. ten kto tego nie mial nie wie o czym mowi. z tego nie da sie raz na zawsze wyleczyc. trzeba nauczyc sie radzic z jej objawami. co do chlopaka autorki, wydaje mi sie on jest bardzo niedojrzaly. nikt nie jest doskonaly i kazdy ma jakies problemy. autorko daj sobie spokoj z lovelasem. te jego zapewnienia juz na samym poczatku znajomosci to tez cos dziwnego. ma teksty na podrwy to z nich korzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klemensyna
nerwica to jest choroba, więc nie piszcie bzdur. Nie wiadomo co konkretnie mu opowiedziałaś, czego mógł się przestaszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie piszcie używjąc interpunkcji. Przecież to jest bełkot, zdań praktycznie niema, albo są za długie. Autorko wątku - z jednej myśli w drugą przechodzisz ciągiem, czytanie takich postów jest męczące. Twój po piątej linijce przestałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajkafsdzf
Nerwica to nie jest choroba jak schizofrenia czy Chad podkreślam to po raz drugi,i to nie jest kwestia akademickiej dyskusji tylko prawa i podręczników do medycyny które jej do chorób nie kwalifikując tylko do zaburzeń nastroju.Po drugie jest "uleczalna" i to bez leków, lecz czeto osoby ją mające nie wykazują odpowiedniej chęci aby popracować nad sobą,bo to kosztuje trochę wysiłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie czytaj rany nikt ci nie Kazuje a interpunkcja i skladnia nie jest tu ważna tylko to o czym pisze ! Żałosne ze ludzie czepiaja sie ortografii tam gdzie jest życiowy problem łaski mi Litwa nie robisz! .... Własnie tez mnie to trochę dziwili ze tak na początku zapewniał itp podobno w związku nie był od 4 lat tylko przenośne znajomosci wiec myślałam ze napewno musi być bardzo wartościowy poza ym był lektorem kiedys i jest z rodziny takiej porządnej.. Nie jest własnie jakimś tam lovelasem całkiem normalny chłopak z zainteresowaniamu własnymi parkami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory za błędy ale pisze. Tel i słownik mi wariuje miało być zamiast Litwa- kurw*. A zamiast parkami- pasjami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nerwica jest uciążliwa dla osoby, która ją ma ale również dla osoby która z nią żyje. Ale ja pracuję nad sobą i mój partner, z którym jestem od 6 lat trwa przy mnie i po prostu czasami przeczeka moje "stany" a większości mnie wspiera i pomaga je pokonywać. Jest uciążliwa ale nie aż tak, by ktoś uciekał od nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ten idiota w ogole wie co to nerwica??? z teo wnioskuje iż mysli, że nerwica = nerwy, ze jestes nerwowa i mozesz komus zrobić krzywdę. Powinnaś mu wytlumaczyc ze nerwica to nie to o czym mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja go pytałam czy wie na czym polega ta choroba to powiedIal ze wie,ze człowiek sie wtedy czegoś boi i nie moze spać itp wiec ma racje coś widocznie na ten temat wie spytał czego boje sie ja to mu powiedziałam ze zemdlec choć nigdy nie zemdlalam tylko robiło mi sie słabo no ale taka ta choroba i ze serce mi bije szybko wtedy i boje sie alkoholu, leków, przyszłości, ze jestem wrażliwa bardziej na niektóre sprawy np zdrowia i religii to mu powiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×