Listonosz namowił starsza osobe aby jej emeryture on przynosil do domu

a nie na konto.Pod moja nieobecnosc przyszedł ona podpisała zgode .Do tej pory emerytura wplywala na konto i ja tez bylam upowaziona do konta poniewaz mama ma 84 lata i choruje ,ma zaniki pamieci i demencje.Dzis sie o tym dowiedzialam i pytałam listonosza ze chce to cofnac a on mi na to ze juz wycofac sie nie mozna.i nastepna emeryture juz ma przyniesc do domu.Obawiam sie tego , mama juz gubi sie w liczeniu pieniedzy,myli pieniadze i boje sie.moze ktos zna sie na procedurach i podpowie co w takiej sytuacji moglabym zrobic aby cofnac tak, aby znow na konto wpływała emerytura(mama dostaje emeryture z KRUSU), dziekuje z góry

w każdym momencie mama może iść do ZUSu (czy tam KRUSu) i zażyczyć sobie żeby emerytura wpływała na konto:o poczta nie ma nic do gadania. Dla tych instytucji też bardziej korzystne jest przekazywanie na konto a nie przez poczte.

ok dziekuje - ale czy listonosz ma takie uprawnienia aby namowic mame na zmiane czyli na rezygnacje z przelewu emerytury na konto i osobiscie przynoscic do domu pr\zez poczte?

zasadniczo w ZUSie lub KRUSie składa sie deklaracje w jaki sposób ma być przekazywana emerytura. szczerze mówiąc nie wiem czy za pośrednictwem listonosza można się zdeklarować o sposobie przekazania emerytury

listonosz pewnie liczy na napiwek

poczta zarabia na przekazywaniu emerytur i być może dostaje jakąś premie za nakłonienie ludzi do tego aby tak odbierali emerytury

Poczta nie ma nic do powiedzenia w jaki sposób ma być doręczana emerytura.Musisz wypełnić formularz, mama niech podpiszę i po wszystkim.Listonosz liczy na kasę dlatego tak się zachowuje.Na Twoim miejscu napisała bym skargę do naczelnika poczty na listonosza ,ze namawia nieświadome, starsze osoby na takie posunięcia.Teraz wpłaty przeważnie wpływają na konto, nie do ręki emeryta.

listonoszka mojej babcie tez wyczuła ze babcia ma juz problemy z pamiecia i co miesiac ja okradała na 100 zł, az kiedys u babci była jej siostra i skapneła sie ze brakuje do renty 100 zł, cofneła listonoszke i tak to sie wydało, idz złóż skarge na poczcie i napisz pismo zeby renta wpływała na konto, poczta ma g***o do gadania

Coś w tym jest i na pewno to prawda!.Moją sąsiadkę też okradał listonosz na 200 zł. Tak było przez kilka miesięcy.W końcu Jej córka się zorientowała, choć nie miała dowodów.Zgłosiła do ZUS, wypełniła deklarację, mama podpisała i emerytura była przelana na konto.Rozniosło się to wśród innych sąsiadów i wszyscy emeryci i renciści założyli konta. Teraz listonosz przynosi listy polecone,Hossa się ucięła:D

a u mnie wlasnie bylo na odwrot babcia ma 91 lat co miesiac listonosz jej przynosil rente a nagle wyszlo tak ze zaczela dostawac na konto z czego byla bardzo niezadowolona wiec cofnelismy to i listonosz znowu przynosi pieniazki do domu z tym ze moja babcia pomimo swojego wieku ma doskonala pamiec swietnie liczy sama i to bez okularow rozwiazuje krzyzowki jedyny problem to ma z nogami musi chodzic przy balkoniku. no ale tak to jest niektorzy podupadaja psychicznie inni fizycznie

Coś w tym jest