Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy tez jestescie przeszczesliwe ze jedziecie do tesciowej na swieta

Polecane posty

Gość gość

ja juz nie moge sie doczekac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest mi to obojętne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam sie ciesze, lubie bardzo swoich tesciow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tia... bardzo :o ale pocieszam się że mój mąż dziś mi powiedział, że jemu też się nie chce jechać :D no ale jedziemy bo chociaż raz do roku wypadałoby żeby zobaczyli wnuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wam się nie chce jechać, zapraszajcie teściów do siebie. Co za problem. U was też mogą spotkać się z wnukami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesze sie ze z tesciowa ale nie cieszr sie ze z tesciowej tesciowa. Babka to jest meda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowa to kobieta ktora wychowala ci meza. Az tak zle wybralas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem calej tej nagonki na tesciowe.ciekawe jakie wazze mamusie sa super tesciowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama jest akurat super tesciowa. Gdy musiałam wyjechać na kilka miesięcy za granicę w sprawach służbowych, mojemu mezowi chyba tylko ptasiego mleczka brakowalo. Obiad ugotowany, podany, deserek zrobiony, ciuchy wyprane, wyprasowane, w mieszkaniu posprzatane. Moja mama pomaga nam bezinsteresownie w roznych sprawach, nie wtraca sie, nie przeszkadza, nigdy zlego slowa nie powiedziala na meza. Za to moja tesciowa to zupelne przeciwienstwo. Nie cierpie jezdzic do niej na swieta. Jedzenie niedobre, brudno, syfiasto, pala papierosy (niby wychodza, ale i tak wszystko smierdzi fajami), wiecznie alkohol na stole chocby bylo sniadanie swiateczne o 10 rano, ciasno, nie ma o czym rozmawiac, telewizor gra non stop. Mój maz zawsze po pol godzinie pyta: "to co, jedziemy?". Tak sie koncza wizyty u kochanej tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi mi o to że muszę jechać, ale że muszę jechać tam. :P Teściowie są ogólnie ok, ale wizyty są męczące bo teściowa nie odstępuje mnie na krok, łazi za mną cały czas i gada i gada i gada :D A ja jestem raczej typem milczka, lubię ciszę i spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps. teściowie do nas nie przyjadą, teść tylko na naszym ślubie był, nawet na chrzciny nie przyjechał, bo mają małą gospodarkę i ktoś musi doglądać zwierząt itd. dlatego to my jeździmy do nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
Chciałabym nie jechać ale musimy niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jadę bo nie mam kasy żeby zrobić swieta w domu i znam wiele osób które tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znosze tam jezdzic no ale musze....u moich tesciow tez tv non stop i nie ma o czym gadac, tematy ograniczaja sie do pogody, tragedia, czuje sie tam okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
by bylsimy na bn az 4 dni u rodzicow meza. ogolnie bardzo lubie do nich jezdzic. zawsze tam odpoczywam. ale na wielkanoc zostajemy w domu. spedzimy swieta we 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie u tesciowej, za to u mojej mamy bedzie od soboty do wtorku a my tylko w niedziele na sniadanie wpadamy i wypadamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie macie o czym rozmawiac to swiadcxy tez o was! Ograniczone jestescie glupie tepe baby i tyle na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 22:16, mam dzis - jak widze - ostre problemy z rozumieniem tekstu... prosze zignorowac powyzszy wpis :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście nie jadę do tej starej, wścibskiej dewoty :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem u niej bardzo często bo mieszkamy w jednej miejscowości więc dla mnie to sprawa oczywista. Święta pewnie bedą dość męczące bo moj smyk jest nadpobudliwy i da nam wszystkim popalić :-) A sama wizyta u teściow mnie cieszy-fajni są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz na szczecie pochodzi z normalnej rodziny, kulturalnej, z klasa, inteligentnej i odwiedziny u tesciow to czysta przyjemnosc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja sie cieszę że nie jadę... w święta chce odpocząć. zrobie żurek, sałatke, jakieś ciasto i posiedzimy sobie w domku.. oni jakby chcieli to sami mogą przyjechać. u a oni tylko czekają aż my sie pokazemy jakby sami drogi nie znali. teraz też pytali o której będziemy w niedzielę ale mąż powiedział że święta spędzamy w domu. zwłaszcza że córka jest chora i praktycznie całe dnie śpi i nie zamierzam jej ciagac. powiedział że jak chcą to mogą sami przyjechać i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te święta wyjątkowo spędzamy w domu. Ale w zasadzie zawsze jesteśmy u teściów, a po drodze jeszcze u mojej siostry. Lubię te wyjazdy, bo to wycieczka przez pół Polski, a ja zawsze czuję pozytywną adrenalinkę gdy trzeba się pakować i gdzieś jechać. Poza tym w zasadzie przyjeżdżamy na gotowe, zwykle udaje nam się wywalczyć jakiś "udział własny", ale zarówno siostra jak i teściowa minimalizują go do minimum. Przez lata poznałam wielu znajomych i przyjaciół męża, więc po nacieszeniu się rodziną rozpoczynamy rajdzik po znajomych i jest w ogóle atrakcyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sie cieszyła gdybym mogła ją odwiedzic w swieta - niestety za daleko mieszkamy i w tym roku nie damy rady spedzic swiat razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczęśliwa nie jestem ale wolę isc do teściowej na święta bo sama nie muszę szykowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z punktu widzenia teściowej
trochę się stresowalam, bo to druga wizyta dziewczyny syna u nas, ale podobnie jak poprzednio było super:) fajna synowa się zapowiada i na pewno d**y mi na kafe nie obrobi, bo się lubimy od pierwszego wejrzenia:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×