Chyba już tak dalej nie mogę.

W skrócie. Jestem ze swoim chłopakiem już jakiś czas, mieszkamy razem. On poprzednio był z mężatką, która aż do niedawna dawała o sobie znać, kontaktowali się, chciała się z Nim spotykać (mimo, że był już ze mną). Niedawno zrobiłam z tym porządek. Nastraszyłam ją, że powiem o wszystkim jej mężowi jeśli się od nas nie odczepi. Mój facet zapewnia mnie, że jestem jedyna, że bardzo mnie kocha itp. Zdarzyło się jednak kilka niemiłych sytuacji z tą ex w roli głównej. Wybaczyłam, postanowiłam dać szansę. Dziś w nocy (wiem jak to będzie brzmiało) nabrała mnie ochota, by zrobić Mu loda na spontana, gdy On jeszcze śpi. Zabrałam się do roboty, On coraz bardziej podniecony i nagle słyszę..."Chodź do mnie...Agnieszko (imię byłej)". Momentalnie zesztywniałam, On natychmiast obudził się, zaczął mnie przepraszać, powiedział, że nie wie dlaczego wymówił jej imię, że zdarzało Mu się to w innych związkach, że mówił imiona swoich byłych.. itp itd. Teraz siedzę i zastanawiam się, co jest prawdą? Czy to, że zerwał z tamtą faktycznie kontakt, że nawet o niej nie myśli, że tylko ja jestem najważniejsza.. czy jednak, że podświadomie lub nie, nadal tamta w Jego głowie. Szczerze mówiąc boję się juz nawet tego, że On uprawiając ze mną seks, myśli o ex, która ponoć w łóżku była z******ta.

.

Daj sobie spokój Po co Ci taki motylek ? Nie frunie na inny kwiatek Lub wraca do Agnieszki :O

Nie * Miało być niech

Nie chcę się dłużej oszukiwać. Z drugiej strony, czy to nie byłoby głupie przekreślać wszystko z powodu jednego imienia? Nie wiem jak to jest, czy powiedział to nieświadomie, czy jednak myślał o niej wówczas. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Nigdy nie miałam tak, ze będąc z innym facetem mówiłam do niego imieniem mojego ex.

Nie chodzi tylko o to że wymsknęło mu się imię. Mnie też zdarzyło się kilka razy w rozmowie ( nie w sytuacji intymnej ;) ) nazwać Jego imieniem kolegi z pracy... to było śmieszne Ale fakt że będąc z Tobą spotykał się z tamtą... Nie przeszkadza Ci to A poza tym jeżeli tak Cię traktuje teraz czy zmieni się po ślubie Raczej wątpliwe Tylko że wtedy to inaczej boli