Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co się z tymi babami w święta dzieje?

Polecane posty

Gość gość
A ja lubię te przygotowania , bardzo lubię piec ciasta , to dla mnie sama radość patrzeć jak potem szybko znikają, gotowanie - bez szaleństw, ale zawsze coś dobrego się zrobi, co do sprzątania- tego nie lubię najbardziej , ale kochany mąż i okna umyje , kurze pościera, łazienkę (niekoniecznie szczoteczką) wysprząta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiebaba
co to za parcie z tymi świętami.w domu mam zawsze czyste.upieczenie ciasta plus dwie sałatki godzina ,wstawienie mięsa do piekarnika kilka sekund .co za filizofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołkowa wiosna
u mnie święta bez stresu. wczoraj zrobiłam pieczeń, dziś mąż zrobił sałatkę, dziś byłam w kościele ze święconka, potem na długim spacerze (pięknie było), wiosna w pełni, najpiękniejsza pora roku, gdy wszystko delikatnie się budzi, jutro do mamy na śniadanie, do szwagierki na obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja upieklam 2 babki keksa capucino tort wielkanocny i keksa i takie jajko dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w Rzeszowie ok 2 tygodnie temu kobieta myła okna na święta i wypadła z wysokiego piętra wieżowca. Śmierć na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehhh bywa smierc czycha wszedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama tak samo, zawału dostanie od tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołkowa wiosna
kurcze, to jak to jest? siedzę sobie na internecie, jeść mam co, podłogi czyste, co tu jeszcze mam się zaharowywać? ale wiem, że ludzie organizują spędy rodzinne i stąd pewnie ta gonitwa. Ja też na jutro do rodziny zabieram jedzenie, ale każdy przyniesie po trochu i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedziesz do rodziny z żarciem? Masakra. Wstydziłabym się, że goście przychodzą z własnym jedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołkowa wiosna
my sami swoi, nie musimy się niczego wstydzić :) nie jadę na wyżerkę, tylko spotkać się, pośmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj , kobiety, kobiety- mamy piękne święta, a wy dalej jesteście przykre dla innych.Aby tylko dopiec, dogryźć, a w sumie to jesteście takie przykre dla siebie.Myślę, że w ten sposób podnosicie sobie samopoczucie i dodajecie wartości dogryzając innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołkowa wiosna
ja jestem pozytywnie nastawiona, a tu sie czepiają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja kupilam 5 kg ciasta zaplacila 120 zl mysle ze dobra cena za taka ilosc ciasta kupilam saltke w supermarkecie i kupilam kurczaka z rozna swieta gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołkowa wiosna
lubicie ciasto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupowane to bomba chemiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja kocham sernikmaz to takie z alkoholem a corka z galaretkami itp wiec tyle wyszlo a ciasto jest w sumie ciezkie ale mamy rozne rodzaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no mlyna nie mam maki sama nie wyprodukuje ogrodu tez nie mam wiec co nie jest bomba chemiczna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja się w te święta lekko zbuntowałam, i do tego doszły okropne bóle kręgosłupa :( część potraw kupiłam, upiekłam tylko keksa i zrobiłam jedną sałatkę warzywną ale się synowa sfocha jak zobaczy na stole kupnego mazurka, pewnie nawet nie spróbuje podobnie jak babki przyzwyczaiłam przez lata, że wszystko było domowe i pyszne, kosztowało mnie to przeważnie 2 dni stania przy garach, jeszcze dawałam na wynos a w tym roku zonk pewnie gdyby nie choroba nadal bym jak te wszystkie matki Polki dogadzała domownikom, ale w porę przyszło opamiętanie - :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszystko z umiarem
W tym roku nie robię wystawnych Świąt.Z trudem przygotowałam koszyczek do poświęcenia.Wnuczka z mężem poszli do kościoła poświęcić. Jestem chora, boli mnie gardło i zle się czuję.Jeść też nie mogę bo mam problem z przełykaniem.Też mnie dopadło na same święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×