chcę ją poderwać

ale jak. widzę ją prawie codziennie jak wypada z domu i pomyka do pracy a ja spokojnie mijam się z nią (oj fajniutka) ona niczego nie widzi, chyba zaspana jeszcze hehe.

Uwierz mi że ludzie którzy intensywnie pracują nie nadają się do miłości, a jeśli takową uprawiają i praktykują to jest to jedynie nędzny cień, substytut tej miłości do której dążą ludzie z grubsza odseparowani od świata niczym żeglarze samotnie przemierzający ocean w poszukiwaniu skarbu.

zawitaj do jej pracy i udawaj petenta.

a co ma fajnego

Szuka swojego skarbu hoho,ale fajnie pisze.

Zagadaj, niby dla żartu, że moglibyście razem wypić kiedyś kawę, albo coś. Bo chyba mieszkacie gdzieś obok siebie, prawda?

Udaj, że wyrywasz jej torbę i krzycz, żeby ją oddała. Może to ją obudzi.

A jak Ty tą kawe sobie wyobrazasz?

???

co ma fajnego??ma to coś, na oko taki trochę roztrzepaniec , jest wyższa ode mnie , czasem nie zdąży się pomalować i tyle mogę powiedzieć... a raz mało jej nie przejechałem bo przez ulicę przechodzi gdzie jej się chce hehe. nie mieszkamy koło siebie , ja jestem facetem po przejściach i powiem że obawiam się jakiegokolwiek nawet spotkania z dziewczyną ale z drugiej strony zaczyna mi kogoś brakować....

bez tapety z domu wychodzi? to naprawdę jakieś odważne dziewcze hej

nie było dobrych pomysłów więc zrobiłem po swojemu..... napisałem na karteczce swój numer telefonu oraz "zapraszam Cię na kawę " . Mijając się z nią powiedziałem "zgubiłaś coś" i dałem jej to. Kurcze ale mi odbiło na jej punkcie :) Jutro zobaczę jaka będzie jej reakcja jak mnie zobaczy bo na sms-a jeszcze nie liczę .

mało której dziewczynie by się chciało zadzwonić na podany numer..

Fubusiu, czy to znaczy, że przy Tobie mogłabym tylko leżeć i pachnieć?

a ja bym zadzwoniła chociażby z ciekawości, ;) zresztą do odważnych świat należy... A powiedz mi autorze bo jestem ciekawa czemu czy można ją zaliczyć do piękności czy obiektywnie jest raczej przeciętna? Czy to duża uroda cię ujęła?

mam nadzieję że ma piękne wnętrze ale tego jeszcze nie wiem . z zewnątrz bardzo mi się podoba, mój kolega powiedział o niej "taka o" ale to nie jemu ma się podobać. ma bardzo ciemne włosy, ściętą prosto grzywkę i ma coś w sobie co przyciąga mój wzrok....

I co, coś się dalej działo? Zreszta ja muszę cię pochwalić za odwagę, bo przez niektórych jest to niestety uważane za wielki akt heroizmu zgadać do dziewczyny ;/. Ja mam sytuację, która często się powtarza, że widzę, że się komuś podobam np. chłopakowi z jakiś zajęć, ale ci wszyscy faceci sa tak nieśmiali, że nie robią zupełnie nic, i to nie jest tak, ze jestem jakaś królową śniegu i księżniczką, uśmiecham się, próbuje zagadywać, dać zielone światło, ich zainteresowanie jest ewidentne, a mimo to nie zaproszą mnie na kawę, wolą tak czekać, a ja bym chciała, żeby w końcu to facet po prostu zaprosił mnie na kawe do kina, coś zrobił, bo ja już mam dosyć robienia wszystkiego, dochodzi tylko do czegoś, gdy to ja wykonam jakiś zdecydowany ******* ja już mam dosyć tego. Właśnie chciałabym żeby to facet wykonał jakiś zdecydowany ruch, tak jak ty! kobiety też chciałaby być zdobywane, a nie tylko wszystko same robić!

Lubię zdecydowanych facetów, a takie czekanie na jakikolwiek ruch, gdy ja coś robienie, oswajanie miesiącami, można stracić cierpliwość, zaczynam wtedy wątpić czy facetowi rzeczywiście się podobam tak bardzo i czy chce mnie poznać, czy po prostu wystarczy mu takie samo uśmiechanie się i patrzenie... Gdzie ci mężczyźni? Jak ide do klubu to sypią się numery telefonów i prośby o mój numer, ale tak na co dzień, to chyba ziemia musiałaby się rozstąpić by cokolwiek się zadziało, by ktokolwiek wychylił się i choć trochę odważył, wyszedł przed szereg, Nie, będą czekać aż ja wszystko za nich zrobie, a ja już mam dość :/ odrzuca mnie od takich facetów, bo wydają mi się mało zdecydowani i tchórzliwi, a to przecież tylko kawa, czapka z głowy by im nie spadła. Co o tym myślisz autorze jako facet? Poradź mi coś, czy może ja nie wystarczająco ich zachęcam, ale ile można?

widzę, że czytałaś inny temat na którym wyraziłem swoje zdanie :) "co dalej" w poniedziałek rano zmierzyła mnie wzrokiem ze dwa razy, zamurowało mnie. dzisiaj to samo było ,,,, spoglądała na mnie niby przypadkowo kilka razy. następnym razem puszczę jej oczko hihi ps. co byś zrobiła jak by Ciebie na kawę zaprosił jakiś przeciętny koleś??(ja raczej jestem przeciętny ), zebrałabyś się na odwagę?? musisz wiedzieć że świat zaczynają dominować kobiety, faceci są coraz bardziej "babami" w co trzecim związku kobieta zarabia więcej od mężczyzny.... jaką kawę lubisz? oj dużo mógłbym pisać ,.......

Impetent haha

hm no to zależy jak przeciętny ;)? trudno powiedzieć, bo dopóki bym go nie zobaczyła to bym nie wiedziała, przeciętny przeciętnemu nierówny przecież! Zwłaszcza, że jak kogoś zaczepiasz na ulicy to decydującym czynnikiem jest niestety wygląd, a tak decyzje podobno podejmuje się w ułamku sekundy, czy ktoś ci wizualnie odpowiada czy nie. Po prostu musiałabym zobaczyć delikwenta. Ale na pewno zaprocentowałaby u mnie taka osoba zwłaszcza ze względu na otwartość i odwagę! To nie zdarza się często , ludzie są tam zamknięci w sobie, że w ogóle ze sobą nie rozmawiają na ulicy a każde odstępstwo od normy traktowane jest jak akt szaleństwa i od razu patrzy się na taką osobę podejrzliwie.

zebrałabyś się na odwagę?? to raczej nie byłaby kwestia zebrania się na odwagę, a raczej kwestia taka czy ta osoba przypadła mi go gustu, zaintrygowała w jakiś sposób czy nie i byłaby mi zupełnie obojętna

Na przykład zaintrygowałoby mnie gdyby ta osoba miała coś ciekawego w ubiorze, po czym zaczęłabym się zastanawiać co ta osoba robi, kim jest, gdzie pracuje, czy to bardzo elegancki ubiór i garnitur czy jakiś oryginalny tshirt czy coś wskazującego na zainteresowania

oj tak, jak na faceta spojrzy dziewczyna to on myśli że mu pewnie włosy stoją albo jest brudny hehe . faktem jest to że dużo łatwiej jest nawiązać kontakt jak jest się dobrze ubranym i wyglądać na bogatego, ludzie zupełnie inaczej cię spostrzegają ..... przedwczoraj pojechałem po syna do ex i wybrałem się z nim na miasto. ubrałem się tak jak lubię sportowe buty, jeansy, zwykła bluzka i do tego stylowa marynarka, wszystko pasuje do siebie i powiem że kilka kobitek prześwietliło mnie wzrokiem(i to takich całkiem, całkiem) więc dziwie się niektórym moim znajomym, którzy ubierają się w to co mają pod ręką a do fryzjera nie chodzą bo kolega ma maszynkę i ogoli na 12mm. ups rozpędziłem się trochę(może jakiś poradnik napiszę:) ) z tego co piszesz wydaje mi się że nie odbiegasz mentalnie od innych dziewczyn, czyli chcesz faceta który dobrze wygląda , już pracuje i dobrze stoi materialnie, i ma swoje zdanie...... to muszę Ci powiedzieć ,że nie znajdziesz go na studiach , raczej musisz "dać się zbajerować" starszemu kolesiowi . ale mogę się mylić , przecież Cie nie znam.

:)

"faktem jest to że dużo łatwiej jest nawiązać kontakt jak jest się dobrze ubranym i wyglądać na bogatego, ludzie zupełnie inaczej cię spostrzegają" Zupełrnie nie o to mi chodziło, by bogato wyglądać! Nie wiem czemu dla ciebie wyglądać elegancko albo ciekawie czy mieć fajny tshirt jest równoznaczne z wyglądać bogato lub być bogatym?? To trochę płaskie, schematyczne i ograniczające myślenie, chyba się nie zrozumiemy...

"więc dziwie się niektórym moim znajomym, którzy ubierają się w to co mają pod ręką a do fryzjera nie chodzą bo kolega ma maszynkę i ogoli na 12mm." A ja się nie dziwię ;p To zależy co masz pod ręką, jak masz fajne (nie, wcale nie koniecznie drogie!) ubrania pod ręką, masz swój styl i ubrania współgrające z twoim sposobem bycia, jakąś konsekwencje w szafie, to możesz brać ciuchy pierwsze z brzegu i będziesz czuć się świetnie! Nie widzę nic złego w tym, że kolega cię ogoli! Ja sama rzadko chodze do fryzjera, gdyż mam naturalne ładne włosy, długie, nie farbuje ich, ponad rok nie byłam u fryzjera i wyglądam dobrze!

ale ja nie szukam faceta na studiach ;) nie jestem w wieku studentki, znowu pudło! Więc tak chce faceta, który już (studia tak poza tym wykluczają pracowanie, ja w czasie studiów pracowałam!) pracuje ;) nie potrzebuje by zarabiał kokosy, nie to jest najważniejsze! Owszem ma dobrze wyglądac, ale dla mnie dobrze wyglądać, być atrakcyjny, męski, a nie ładniutki i wymuskany! Własne zdanie jak najbardziej, ale o ile jest to rzeczywiście własne zdanie i samodzielne myślenie a nie łykanie papki z mediów!

Autorze i co odezwała się? Ja mam podobno sytuację, i zgadzam się z tym co zostało wyżej napisane. W dzisiejszych czasach facetom brakuje odwagi, nawet jak mają sygnały od nieznajomej i zielone światło. Sama jestem w podobnej sytuacji i czekam na jego krok. Sama delikatnie już dałam do zrozumienia że jestem zainteresowana, tym bardziej że za chwilę nie będziemy się widywać. No nic zobaczymy albo to wykorzysta albo nie i dam sobie spokój, a szkoda by było bo chemia między nami jest niesamowita. Masz jakąś radę autorze jak jeszcze można zachęcić mężczyznę do zrobienia tego pierwszego kroku? :)

19.04.14 [zgłoś do usunięcia] malina malinova Uwierz mi że ludzie którzy intensywnie pracują nie nadają się do miłości, a jeśli takową uprawiają i praktykują to jest to jedynie nędzny cień, substytut tej miłości do której dążą ludzie z grubsza odseparowani od świata niczym żeglarze samotnie przemierzający ocean w poszukiwaniu skarbu. ^ jak zwykle piszesz brednie malina