chcę ją poderwać

2014-05-09 22:36:42 nie będę się rozpisywał, takie mam zdanie, takie czasy.... mam nadzieję że nie będziesz przywiązywała ogromnej wagi do stanu materialnego swego faceta, ja być może że tak napisałem bo mam takie doświadczenie . 2014-05-09 22:41:35 chyba faktycznie się nie rozumiemy. nie mam drogich ubrań lubię prawie wszystkie, ale do dresowych spodni nie włożę butów od garniaka ! .... kilka lat temu dostałem kapcie "takie pieski" i raz się zapomniałem i pojechałem w nich do sklepu( były pod ręką ) ale było mi głupio.. teraz się z tego śmieję :D włosy... może u Ciebie jakiś chłopak goli fajnie, u mnie NIE. ja nie mam fajnych włosów i może dlatego chodzę do ulubionego fryzjera. uwielbiam długie włosy, lecz nie chce mi się wierzyć że nawet podciąć nie idziesz do fryzjera . odnośnie studentki.... myślałem że to Ty pisałaś 2014-05-08 11:17:54 po Twoich wypowiedziach odniosłem wrażenie że chcesz mnie troszkę naprostować ałł :) ps. pisze bez namysłu , mogłem coś palnąć

"ale fajny temat z rana" niestety nie dała żadnego sygnału, widocznie ona nie chce, nie może. wydaje mi się że dalsze moje "zaloty" nie były by na miejscu, nie będę natrętny ... to co napisałem wyżej to moja historia i moje odczucia. nie chcę Ci doradzać jak możesz "zachęcić"faceta (mnie raczej dziewczyny nie podrywają, przynajmniej tego nie widzę pewnie dlatego że przez ostatnie lata byłem w związku i niczego innego nie szukałem) mam znajomą która podeszła do faceta na dyskotece i powiedziała"prześpisz się zemną ??" i od czterech lat są małżeństwem(nie wpadli ) , więc są różne metody ale Ty raczej tej nie stosuj bo to jest szaleństwo :) ja jak bym był zainteresowany pewnie nawet drobne spojrzenia, uśmiechy bym zauważył

Autorze ja Cię podziwiam, to że się nie odezwała jeszcze nic nie znaczy. Ale widać że fajny z Ciebie facet, taki taktowny, kulturalny, subtelnie podszedłeś do tematu nic na siłę. Ja właśnie bym chciała aby ten mój obiekt zrobił coś w tym stylu :) Niby się mówi że to kobiety powinny też wychodzić z inicjatywą, ale to jednak nie w moim stylu. Jeśli daje facetowi sygnały to uważam że kolejny krok należy do niego. Ech cóż zobaczymy co życie przyniesie :) A za Ciebie trzymam kciuki, myślę że jeszcze nic straconego i się odezwie :)

"po Twoich wypowiedziach odniosłem wrażenie że chcesz mnie troszkę naprostować ałł usmiech.gif" Nie, to tylko twoje EGO ;) bierzesz to bardzo do siebie co ja piszę (ale nie martw się każdy tak ma gdyż każdym niemal człowiekiem na tym planecie, są wyjątki na szczęście, rządzi ego), ja po prostu wyrażam swoje zdanie, nie chce cie naprostować, gdyż nawet cie nie znam, po co miałabym sobie tym zawracać głowę? ;) Wyłącznie piszę swoje zdanie, a to że "chce cię naprostować" jest wyłącznie twoją interpretacją na użytek twojego ego ;) nie jesteś świadomą osobą za bardzo, ale nad tym też można popracować ;)

fajny temat z rana ale mi posłodziłaś :D :D jeżeli chodzi o Twój opis mojej osoby to ja tego tak nie widzę..na pewno staram się być miłym...przepuszczam kobiety w drzwiach, w ciąży zawsze mają pierwszeństwo, nie przeklinam przy Was, ostatnio byłem na ślubie znajomych. moje pierwsze słowa do młodej to"bardzo ładnie wyglądasz" po ślubie podziękowała mi za to bo jakoś nikt inny podczas życzeń jej tego nie powiedział! .a teraz odnośnie Twojego obiektu :) napisałaś ,że niedługo nie będziecie się widywać. proponuję (jeżeli nic wcześniej się nie wyklaruje) po niedługim czasie zajrzeć tam gdzie go widywałaś i wtedy zobaczysz czy jest zainteresowany ( lubię jak ktoś pisze zwroty grzecznościowe z dużej litery tak jak Ty to zrobiłaś ).

EGO! nie mam dużego mniemania o sobie , nie jestem też żadnym narcyzem(z tego co się orientuję to się zalicza do EGO) ... piszesz to co ja wcześniej napisałem, tak myślę co do mnie piszesz :) aczkolwiek nie biorę tego do siebie, uważam,że to co teraz napisałaś to jest o Tobie tyle że nie chcesz się do tego przyznać nawet przed samą sobą :P

Nie rozumiesz czym jest ego! Ego to nie tylko narcyzm jak się uważa... tak przecież piszę, że prawie każdy ma problemy z ego (poza chlubnymi wyjątkami na naszej planecie ;)), więc dotyczy to również mnie, bo ja również posiadam ego. Nie wiem na jakiej zasadzie twierdzisz, ze boję się przyznać, ja doskonale wiem, ze mam ego ;). Masz małe pojęcie o ego i czym to się je, stąd to nieporozumienie!

ego wcale nie równa się duże mniemanie o sobie, to może być jeden z bardzo wielu przejawów ego, ale nie jedyny przecież, to tylko oznaka istnienia ego! eh...

ale schodzę z tematu! Lepiej napisz autorze co cię skłania, żeby zrobić jakiś krok w stronę dziewczyny oraz co odczytujesz jako oznaki zainteresowania i "zielone światło"?