Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gabrysiaa2345

Jak ona mogła mi to zrobić...

Polecane posty

Gość Gabrysiaa2345

Muszę to przelać " na papier" bo inaczej zwariuję, słowo daję. Może zacznę od początku tej całej historii. Mam 20 lat. Studiuję w innym mieście i wynajmuję małe mieszkanie z koleżanką - Kaśką. Pewnego razu gdy wróciłam z zajęć zastałam w nim jakiegoś chłopaka. Okazało się, że to jej znajomy. Rozmawialiśmy przez chwilę, czułam się jakbym go znała od zawsze. No i co tu kurcze dużo mówić - spodobał mi się. Gdy wyszedł to skarciłam się w duchu " On tylko zwyczajnie ze mną rozmawiał, a ja już wyobrażam sobie nie wiadomo co" Starałam się o nim zapomnieć. Jednak wieczorem tego samego dnia zaprosił mnie na facebooku i w tym samym momencie napisał do Kaśki coś w stylu " Mam nadzieję że zrobiłem dobre wrażenie na Twojej współlokatorce " no i ogółem takie teksty. Nie powiem poczułam się miło i jak to kobieta dałam się ponieść wyobraźni wink Kilka dni później pisaliśmy na fb. Wyglądało to jak flirt z jego strony. Muszę dodać że podczas swojej wizyty zaprosił mnie na swoje urodziny ( razem z Kaśką). I tutaj zaczyna się mniej przyjemna część.. Od dziecka przyjaźnię się z Magdą - do tej pory myślałam, że to na prawdę mega przyjaźń. Przyszła do mnie pewnego dnia i postanowiłam się zwierzyć z tego co przeżyłam . Gdy pokazałam jej zdjęcie Roberta stwierdziła, że zna go z widzenia i on kręci z jej znajomą - Sylwią. I walnęła tekstem : " Ona jeszcze nigdy nikogo nie miała, weź się ogarnij, zapomnij o nim. On jej się podoba, ona się chyba załamie jak Ty coś z nim zaczniesz ". Spoko, ja rozumiem. Nie zamierzałam się w to wkręcać. Nie jestem z tych co rozwalają ludziom związki lub flirty. Nie staram się udowodnić że jestem lepsza i stawać w szranki. Raczej odpuszczam i wycofuje się z pola gry. Ale to jednak moja do cholery przyjaciółka i nie powinna mówić w ten sposób! Tym bardziej że ledwo zna tę Sylwię . No dobra, to jeszcze byłam w stanie jej wybaczyć. Dzisiaj przyszła do mnie z pytaniem czy idę na ognisko. I zaczęła " Sylwia jest strasznie szczęśliwa, to jej pierwszy flirt. Co, głupio Ci że ona z nim kręci? Bo Ty o tym nie wiedziałaś i teraz udajesz że Ci się Rafał nie podoba? Weź przestań , to widać" i z bezczelnym uśmieszkiem przypatrywała się mojej reakcji. Myślałam, że nie wytrzymam. Jak można tak powiedzieć przyjaciółce? Pożegnałyśmy się chłodno. Dzięki jeśli komuś udało się dotrwać. Przepraszam za ewentualne błędy, piszę to w emocjach. Co mam teraz zrobić? Iść na te urodziny i zobaczyć co będzie się działo? Dodam że Kaśka będzie tam ze swoim chłopakiem i nikogo poza nią tam nie znam. Bo o tej zdradliwej idiotce nie chce mi się gadać. Nie chcę siedzieć tam sama i ( co byłoby najgorszym scenariuszem) przypatrywać się Rafałowi i Sylwi. Z drugiej strony po co do mnie pisał w ten sposób? Czy też olać to ognisko ? Co najchętniej bym zrobiła. Co o tym myślicie? Pomocy, sama już z tym nie wyrabiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w końcu Robert czy Rafał? :o 0/10 za elementarny błąd. Tyle pisania na marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysiaa2345
Literówka.. Mam przyjaciela Roberta, w emocjach pomyliłam. Ale oczywiście forum jest do nauki stylistyki a nie do udzielania porad. A jakże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne to. No dobra, powiedziala ci, że on może być w jakimś początkującym związku i ok. Ale po co później te złośliwości. Mam wrażenie, że ona się cieszy z tego że ty cierpisz. Zastanów się czy czegoś jej kiedyś nie zrobilas, bo to jest z jej strony podejrzanie złośliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz widzisz jakie są kobiety. A co do tego amanta, to rób co chcesz, co cię obchodzi jakaś Sylwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysiaa2345
Zawsze byłam wobec niej fair. Często sama pakowałam się w głupie sytuacje tylko po to by uratować jej tyłek. Niesprawiedliwe to wszystko jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego że to jej pierwszy flirt? ten gość podrywa też ciebie, jeśli mu się podobasz to co, masz go olać i rezygnować ze swojego szczęścia bo jakaś sylwia chciałaby mieć chłopaka? wybacz ale tak to nie działa, nie można sobie zaklepać faceta a przyjaciółka jakaś c*****a, martwi się bardziej znajomą niż tobą jeśli między wami zaiskrzyło (a wygląda na to, że tak) nie rezygnuj z tego, idź na tą imprezę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysiaa2345
Poszłabym bo już byłam przekonana że spróbuję. Ale po tym co ona mi dzisiaj powiedziała.. Ja nie wiem, przyszła po to żeby mi coś udowodnić? Dobrze wie, że Rafał mi się podoba a zaczęła sypać tekstami " jakie to on smsy pisze do Sylwii itd.." Nie chciałam tego słuchać, wyprosiłam ją z mieszkania i dałam do zrozumienia że nie chce mieć z nią nic wspólnego. Nie chce się rozczarować ewentualnym widokiem Sylwii i Rafała. Nie chcę beznadziejnego wieczoru i zepsutego humoru.. Z drugiej strony zachowanie Rafała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz i flirtuj z nim na maxa,tancz, baw sie jak nigdy. Utrzyj im wszystkim uszy. Powaznie. To pierwsza lekcja: nie rezygnuj ze swego szczescia bo ktos tam cos tam. Masz pierwszenstwo bo on zwrocil na CIEBIE uwage. Glowa do gory,usmiech. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to z ta srylwia to pewnie klamstwo lub jej chcenie. Walcz o swoje szczescie. Buziak. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefkaaaaaa
przyjaciółka jest ewidentnie zazdrosna o tego faceta... to świnia nie przyjaciółka, a ty idz z nim na randkę nie patrz na nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hennaaa
dokładnie, "przyjaciółka" jest mega zazdrosna, bo widzi, że i ty mu się spodobałaś. Rada taka jak wyżej - idź i flirtuj z nim na maxa. Zrób się na bóstwo. Miłość to wojna, nikt nie wywiesza białej falgi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysiaa2345
Robię się na bóstwo, bawię się na 100 % i mam to gdzieś. A to co ludzie o mnie pomyślą? Nie będę o to dbała. W końcu chociaż raz zawalczę o swoje zamiast ciągle pomagać innym a swoje szczęście spychać na dalszy tor. Dziękuję Wam ! :* Potrzebowałam takiego kopa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie nie przezyja za ciebie twego zycia. Przezyj je sama. Tylko dobrze sie baw! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×