Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

straciłam wyjątkowego mężczynę. JAK SOBIE Z TYM RADZIĆ??

Polecane posty

Gość gość

cześć. Gdzieś muszę się wygadać, nie wiem czy forum to dobre miejsce, przynajmniej mam troszkę anonimowości. Mam na imię Pola, mam 20 lat. Za sobą mam bardzo nieudany związek. Bardzo krótki ale strasznie burzliwy, namieszał w moim życiu, bardzo długo sie leczyłam po facecie- egoiście, który nie potrafił nawet szanować kobiet... Od pewnego czasu zaczęłam oglądać się za dawnym kolegą ze szkoły. Zawsze uśmiechnięty, bardzo przystojny, ułożony, kulturalny i życzliwy dla innych. Zauroczyłam się w jego pięknym uśmiechu i tym cieple, które z niego aż biło. Zaczęłam delikatnie dawać mu do zrozumienia, że mi się podoba. On uganiał się w tym czasie za moją piękną koleżanką. Gdy w końcu udało mu się do niej zagadać, po kilku takich rozmowach stwierdził że nie można o niczym z nią porozmawiać i odpuścił. Zaczął szukać mojego towarzystwa. Twierdził, że mnie lubi, że podobam się mu jako kobieta, że mnie szanuje za to jaka jestem, za poglądy, ambicję i dobroć (to jest parafraza rzecz jasna). Ale to tyle. Koniec, jak sie niedawno dowiedziałam, ma kogoś. A ja trochę wariuje bo czuję, że moja szansa na związek z fajnym chłopakiem legła w gruzach. Co robić, jak sobie wytłumaczyć, że po jednym nieudanym związku, szansa na lepszy nie nadejdzie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tu ktoś? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy jest wyjątkowy, ja też jesrm wyjątkowy i ciepło się uśmiecham. Pogadać można ze mną o prawie wszystkim :) Dziewczyno cierpliwości, znajdziesz jeszcze swojego. Nie ten to inny, może to on ciebie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem totalna pesymistka, dzieje sie jedna mala zla rzecz a moj swiatek lezy w gruzach i nie widze wyjscia. Po mojej pierwszej milosci tez tak bylo, swiat zrujnowany, innych facetow nie ma, on byl najlepszy, ale prawda jest taka ze jestem z cudownym, madrym i rozsadnym facetem. Swiat jest takich pelen tylko trzeba poczekac i sie rozejrzec. On nie jest jedyny, zycz mu szczescia i idz dalej, pamietaj ilu ludzi na swiecie zyje, wielu cudownych;) uwierz w to, bo warto;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znależć fajną dziewczynę jest ciężej :) zwłaszcza po 30 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. zwłaszcza będąc po 30 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cudowny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 23:26 to mamy bardzo dużo wspólnego. Jasne, że życzę mu szczęścia bo na nie bardzo zasługuje. Ja jestem już zupełną pesymistką bo od kilku już lat nie jest mi dane z nikim być. Ba, nawet nikt nie daje mi oznak zainteresowania. Moja oznaki schodzą na marne więc stąd taki stan. Pewno, że nie tylko on jest wyjątkowy ale to chyba jedyny facet, któremu mogłaby, tak w pełni zaufać bo dobrze go znam od ładnych już lat. Z innymi, tymi nowo poznanymi będzie mi ciężko, mam w sobie dużo sceptyczności po poprzednim związku i wiem, że ciągle będę myśleć że ktoś chce mnie skrzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw porządnych mężczyzn w spokoju nie ran ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikogo nie mam zamiaru krzywdzić. Skąd taki pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kręciłaś go. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×