Wytłumczyc sprawe czy nie ?

mam pytanie na temat kolegi, ja z nim poznalam sie w wakacje, widzialmgo dwa razy. teraz jestem za granica( w roku szkolynm) i piszemy na fb. ogolnie podobal mi sie, ja mzoe mu tez bo wiele tekstow dawal takich jednoznacznych. zapraszal mnie na studniowke inne imprezy gdybym byla w polsce. tylko niestety troche we wszystkich sprawach chce miec racje. i ostatnio prawilam mu kazania na temat palenia papierosow, wiec troche sie chyba zdenerwowal kazal mi przestac i ja na to ze tak przestaje, ze moze isc spac. wiec on z wykrzyknikiem ze mam mu nie rozkazywac. i ze idzie bo glupoty pieprze, dobranoc i buzi. nie wiem co na ten temat myslec. nienawidze jak ktos sie do mnie tak odzywa, bo jestem wrazliwa a mnie to rani. tym bardzije jak lubie go bardzo. czy mam na ten temat znim pogadac. czemu tak krzyczy

sam jestem palący i każdej pani która próbowała mnie tego oduczyć - dziękuję! To nie alkoholizm , nie zmienia psychiki! Daj mu spokoj i poszukaj sobie innego hobby!

Facet się denerwuje gdy zaczynasz prawic mu morały o paleniu papierosów.Chyba jest dorosły i sam wie co ma robić.Dojrzeje do tego że palenie szkodzi i z mody wychodzi to sam rzuci faje! Póki co nie wkurzaj go i nie dyktuj.Faceci nie znoszą morałów,szkoda że tego nie wiesz!

straszne mi halo, że ktoś pali, a co jesteś jego żoną czy matką żeby mu rozkazywać! facet ma rację! Zajmij się nauką a nie p********iem głupot! widać od razu że masz siano w głowie!

"nienawidze jak ktos sie do mnie tak odzywa, bo jestem wrazliwa" rany boskie jaka jaśnie pani - mało wiesz o życiu skoro takie słowa cię rania - jeszcze nie takie wiązanki usłyszysz od faceta tylko dorośniesz bo na razie to masz mleko pod nosem!