Zrobilam Chlopakowi trzydaniowy obiad a on NAZARL sie w Kfc

Jestem zla, wsciekla i zmeczona. Rzadko gotuję, dzisiaj stwierdzilam ze będę dobra Ukochaną i zrobię mu trzydaniowy obiad. Od rana pieklam, gotowalam, doprawialam. On przyszedl popołudniu z kurczakami KfC! Powiedzialam, ze przyszykowalam mu jedzenie a on na to, ze nie ma sily bp zjadl zestaw w kfc i mi tez przyniosl. Dziewczyny jestem tak zla!!!!!

a po co wy baby nie dosc ze dajecie d**y przed slubem, zamieszkujecie razem, gotujecie misiowi...a potem płaczecie na kafeterii ze czekały scie 5 lat i nie doczekałyscie sie pierscionka zareczynowego....pamietaj im mniej sie starasz tym wiecej dostajesz

No i co z tego? Kogo to obchodzi, jesteś jakaś niedorozwinięta emocjonalnie? To są wasze sprawy.

wy baby potraficie wchodzić w tyłek a to efekt odwrotny

a i potem kupę zrobił i zeżarł moje danie

klamiesz jak z nut, dzis kfc sa zamkniete, dzien ustawowo wolny od pracy i wszystko poamykane ;) prowo

jakbyś wcześniej go uprzedziła że masz zamiar zrobić mu obiad to nie byłoby problemu. może nigdy nie może liczyć u Ciebie na ciepły posiłek, był głodny, no to zjadł na mieście. dla Ciebie też przyniósł, a więc egoistą nie jest. pewnie myślał, że nie robisz dzisiaj obiadu, a jesteś głodna i chciał chłop dobrze. ja z moim zawsze umawiam się dzień wcześniej ''co jutro jemy'' i takich problemów nie ma.

to masz podobnie jak ja :D przy czym ja zrobiłam trochę porządku w szafkach...:P

Juz mu w życiu nic nie ugotuje. Wywalilam te jego kurczaki z Kfc do kosza.