Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość normalny ojciec

bardzo namolna babka, jak odgonić od dziecka?

Polecane posty

Gość normalny ojciec

witam. mam problem z namolną ciotką-babcią mojej 1,5 rocznej córki. u nas w rodzinie na takie "dalsze babcie" mowi się per "ciocia". Osoba ta jest z dalszej rodziny, ma ok 60 lat, przy czym ubiera sie i maluje jak 20/30-tka a zachowuje czasem jak 14/16-tka. Kobieta jest infantylna, na maksa gadatliwa (mowiac wprost - jadaczka jej sie nie zamyka), wszystko "wie lepiej" ( typ osoby która pojechała raz na wycieczkę autobusem do Francji i bedzie się upierła że widziała całe Niemcy), dodatkowo jest apodyktyczna ( lubi dyktować kiedy podać tort, kiedy zupę nawet jak sama jest w gościach). ogolnie paskudne babsko którego nie da się lubić (w przeciwieństwie do jej meża). Kobieta w rodzinie ma niepisany status osoby "lekko trzepniętej" na której zachowanie patrzy sie przez palce, malo komu chce sie z nią ścierać o rzeczy nieistotne. i to wszystko bylbym w stanie, z wielkim trudem, znieść. Widuje ją tylko kilka razy w roku. durna babka, niech se będzie ,zmartwinie jej męża. Pech w tym, że gościówa upatrzyla sobie moją córke na faworytę. (ma wnuków a zawsze chciała mieć wnuczkę i tego nie ukrywa). Cały czas narzuca sie dziecku ze swoją b.męczącą osobą. Ciagle zabawa. A jak zabawa to tylko w polecenia- rzuć cioc***ileczke (40 razy), przynies książeczke (20 razy),pokaz gdzie jest dziadek(30 razy), pokaż gdzie misio ma ucho (30 razy), naciśnij pajacyka (40 razy), wyjmij palce z buzi (30 razy), do tego dziwna zabawa w łapanie za rączki ( no niby na żarty, bez przemocy ale takie dość natarczywe). dziecko ma 1,5 roku. poleceń tej baby raczej nie wykonuje (hehe) chociaz te czynnosci potarfi zrobic bezbłednie w domu, jak ma humor. gościówa nie rozumie sugestii, - nasza córcia nie lubi wykonywać poleceń - o! a wlasnie podała piłeczke! i co?! - a to dla świętgo spokoju. za 20 razem. ..i baba nic. nie kuma aluzji i dalej jedzie z koksem. na uwagi zwarcane bezposrednio zaraz robi focha ( co mnie akurat nie rusza - pisze to byc sprecyzowac typ charakteru "bohaterki") - np taka sytuacja: - pani Julio, córcia nie je czekolady, proszę jej nie dawać - tak?! to od razu ze stołu sprzątne wszystkie ciasta, i cukier bo jeszce coś jej się stanie. takie walnięte babsko. gadasz jak z idiotą oczywście z żoną nie dajemy jej ciagle męczyć naszej corki, ale wiecie jak to jest na spędach rodzinnych. nie mozesz trzymać dziecka non stop na kolanach i zezwalasz na jakieś interakcje z innymi czlonkami rodziny. i zazwyczaj wszyscy wiedzą co mogą. Z wyjątkiem tej jednej "pani". Która może i ma wielkie serce a móżdzek ptasi raczej. i teraz pytanie - co ja mam zrobić zanim mi nerwy którymś razem puszczą i na nią nawrzeszczę? Czy mam powiedziec jej w 4 oczy "ze nie jest babcią i zeby sie odp*** od dziecka?" moze mam jej to powiedziec publicznie, przy rodzinie? bo ja jestem zazwyczaj spokojny ale potarfie takim tekstem zajechać publicznie jak trzeba. jak macie jakieś propozycje to będę wdzięczny. bo albo znowu rzucę jej zbyt lajtowy tekst, który sprawy nie załatwi. Albo pojadę na ostro - z pewnoscią będzie skandal i zrażę do siebie kilka osób w rodzinie (a poza nią reszta jest ok). tak, że jeśli są sposoby mniej totalne ale skuteczne to chętnie posłucham. :) pozdrawiam normalny ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilk razy do roku,to mozna wytrzymac;-) Poza tym,mala zaraz podrosnie i sama skutecznie wyznaczy granice :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobacz w slowniku co oznacza slowo faworyta. Skoro corcia nie wykonuje polecen to w czym problem? Jak bedze starsza to sama jej powie. Przestan tatusku sie spinac, krzywdy jej nikt nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez nic dzieciakowi zlego nie robi. To raczej ty sie spinasz bo baby nie lubisz. Nie chce dzieciak podawac pilki to nie podaje a tobie gaacie zjezdzaja bo spinasz poslady. Dzieciak podrosnie, oleje. Juz olewa, jak widac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny ojciec
->gość1, gość3 zasadniczo macie rację. najbezpieczniej olać i tak robiłem dotyczczas, efekt taki źe za kazdym razem mało ze skóry nie wyjdę. Rozmawiałem z żoną i jej też przeszkadza, że babka przegina. Tyle źe źona jest bardziej ugodowa niż ja. Pani Jola jest tak zaborcza, że nawet dziadkom ciężko się dopchać do wnuczki. Teraz jak jedziemy do rodziny to najpierw sondujemy czy ona będzie; ale to tak naprawde objaw tego, że już daliśmy się sterroryzować. ->gość2 dzięki za lekcję, zrewanżuję się cytatem ze słownika Kopalińskiego: faworyt: ulubieniec, wybraniec; pupil. pozdrawiam (jeszcze) normalny ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pani julia czy jola? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w gruncie rzeczy co za różnica czy Julia czy Jola. I to na J i to :D poza tym nie musi rzucać prawdziwym imieniem, chodzi o całokształt zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj spokoj,dziecku nic sie nie stanie:D a po 2 to ta pani Jola czy jak jej tam odgrywa wazna role w zyciu dziecka,dziecko dzieki takim zachowaniom uczy sie odrozniac co dobre,zle i uczy sie przede wszystkim stawiac na swoim i mowic stanowczo NIE jak jemu sie cos nie podoba.Takze podziekuj pani J.ze tak ladnie pomaga dziecku zrozumiec co dla niego najlepsze;)jak dla mnie super szkola zycia dla takiego malucha i uwierz mi prawie kazde dziecko ma taka ulubiona ciocie w dziecinstwie.jak nie oblize i wycaluje,to bedzie probowac tresowac.jakos nikt od tego nie umarl.Proponuje za to tobie wziasc sie w garsc i walczyc z emocjami,bo to chyba ty masz problem a nie twoje dziecko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×