Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taZnerwicowana

Zmarnowane święta przez głupote rodziców

Polecane posty

Gość taZnerwicowana

Ja już tu kiedyś pisałam, mam rodziców , ojciec pije mimo podeszłego wieku a mama robi sobie z mojego domu hotel na czas ciągów starego. On ja tłucze i wyzywa od najgorszych a ona ciagle do niego wraca. Teraz chciała mu dać nauczkę i spedziłą u mnie świeta i tyle mu zrobiła że on mógł spokojnie się wylumpować gdzie chciał i ile chciał bo on ma jakieś sposoby zdobycia kasy... a teraz to może nawet do rodziny przy świetach na krzywy ryj też. (jakos na trzeźwo NIKOGO nie dowiedzą. Ja już z mamą nie mogę wytrzymać bo najpierw mi pokazuje sińce i opowiada o wyzwiskach a jak jej mówię co ma robić to nie. Wtedy się denerwuje i drze się na mnie w moim własnym domu i awantura gotowa. Na dodatek przywala się do wszystkiego, krytykuje np. mój sposób parzenia kawy i zaraz porównuje mnie do mojej zmarłej teściowej, ze tak robiła itp. itd. Kompletnie mnie to rozwala, bo raczej nie mogę sobie pozwolić na coś takiego. Dwa lata temu ojciec chciał ja zabić i zresztą ciągle on jej to obiecuje, a ona wraca ciągle. Zgania na mnie bo ja jestem nerwowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taZnerwicowana
Jak mam nie być nerwowa, jak widzę co ona robi. Ona jest wspóuzależniona, ona już chyab nie może istnieć bez tego kata. Normalnej kobiecie jakby facet takie rzeczy gadał i robił to raczej by takiego psychopaty unikała. A ta już kombinuje jak się znim spotkać i znów rozmawiać. Znowu będą rozmawiać i ona wróci do niego i za parę dni będzie to samo. JA niew iem cholera jak to przerwać. Mogli by się kotłować ale czasem jak ona u mnie jest to ten pijak przyjeżdża do mojej miejscowości i robi tu przedstawienie. Idzie do sklepu, bierze piwo i gada że ja zapłacę... i wszyscy wierzą bo ja nie jestem jkimś tam marginesem. Ja nie chcę żeby on się tutaj pojawiał. Dziś on dzwonił no to odebrała i prosiłam ją żeby powiedziała mu żeby nie przyjeżdżał a on jakieś idiotyzmy mu gada... A potem z gębą na mnie. Że niby co on mi takiego zrobił , przecież mnie nie bił... Już mi ręce opadły i myślę żeby zniknąć, bo nawet mąż włąsny mnie nie popiera tylko mnie straszy że bee musiałą się nimi zajać na starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taZnerwicowana
Ja już sama ledwo żyję, mam pracę polegającą artystycznej twórczości, ale przez nich nie mogę się skupić na niczym i chyba nastapi mój koniec kreatywności... :( Jak można tak zniszczyć człowieka, ech, kilku ludzi. Moja koleżanka mówi ze mam przeje....ane i chyab ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taZnerwicowana
Nie wiem po co ja to piszę.... pewnie żeby z siebie wyrzucić. Miała bym jakieś pytania odnośnie postepowania ze sprawca przemocy domowej, ale doszłam do wniosku, ze mam to w d... niech się pozabijają, tylko niech dadzą mi spokój. Bo nie widze współpracy ze strony mamy, wręcz widze że ona mnie pociągnie w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odetnij sie od matki, ona mysli tylko o sobie, a ciebie nie szanuje. Przyjezdza sie poazalic i pouzalac nad soba jaka to ona biedna, ale widac ze obecny stan jej sie podoba bo inacej by go odmienila. Szkoda ylko ze jej toksycznosc wplywa na twoje zycie. Jeszcze raz powiem: odetnij sie od matki, bo ona ci w zyciu nie pomaga! A zwalajac wine na ciebie i krytykujac twoje dzialania dodatkowo doluje. Ona jest nieszczesliwa to i tobie zadaje ciosy zebys sie zbyt dobrze nie poczula...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty też jesteś współuzależniona i nie umiesz się odciąć od matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taZnerwicowana
Jak mam się odciąć, jak dzwoni i mówi, ze chce przyjechać to mam powiedzieć że nie życzę sobie? W sumie powinnam tak zrobić ale wtedy będą żale, że jestem wredną córką. Nawet ten mój chłop mnie krytykuje. On też cwaniak, bo nie miał ojca alkoholika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odetnij sie od Matki zanim Ci Twoja rodzine zniszczy,bo pewnie juz sa klotnie z Mezem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taZnerwicowana
Też tak myślę że ona to lubi te szturchańce i wyzwiska... bo innego wytłumaczenia nie mam. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak dokladnie ,jak Matka dzwoni to powiedz jej ,ze nie zyczysz sobie bo Cie niszczy psychicznie i tyle,sama jestes sobie winna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj chlop ma racje !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taZnerwicowana
Faktycznie, dałam sobie wejść na głowę. Mój ojciec to już taki debil, że nawet jak na trzeźwo mówie mu że sobie nie życzę tego i owego (wizyt po pijaku i darcia się na mnie przez telefon) to wpada w szał, jak ja śmiem mieć uwagi. Czasem się zastanawiam czy można go zgłosić do psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taZnerwicowana
CHłopa też załatwię. WYjdę z domu i on będzie ustalał z teściową czy ma przyjechać czy nie. Jak taki do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odetnij sie od chorej rodziny, kontakty z matka zawies az nie zacznie zachowywac sie normalnie, inaczej dziewczyno wykonczysz sie! Matce powiedz zeby zglosila sie na terapie dla wspoluzaleznionych, a poki nie zdecyduje sie, to nie bedziesz wspierac tego bagna (sa rozne osrodki pomocy czy www.niebieksalinia.pl np. moga mu zalozyc niebieska karte) ODETNIJ SIE KONIECZNIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziwie sie wcale, ze jestes znerwicowana - nie da sie tak funkcjonowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imnia
jak bedzie chiala przyjechac, to powiedz, ze jak chce przyjecac tylko, bo poklocila sie z ojcem to ty nie chcesz, zeby przyjezdzala....jak bedzie ci opowiadac o klotniach z nim, to od razu przerwij jej i powiedz, ze ciebie ten temat nie interesuje i nie chcesz o ty sluchac, jak ojciec przyjedzie do ciebie i nie zaplaci za piwo, to powiedz w sklepie, ze ty placic nie bedziesz, albo uprzedz juz teraz w sklepie, ze za ojca juz wiecej nie bedziesz placic...i badz bardziej asertywna, to odsowanie ciebie od problemow rodzicow jeszcze potrwa, ale jak powiedz twojej matce piaty raz, ze masz jej problemy w d***e, to wreszcie zrozumie... moja matka tez taka byla, chcielismy jej z bratem pomoc, bo moj ojciec jest alkoholikiem, ale nie chciala, bo to i tamto, miala 100 wymowek, teraz jak chce od niego odejsc, to ja w to nie wierze i juz nie chce mi sie jej pomagac...mam to gdzies...mam swoja rodzine...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taZnerwicowana
Ona nie założy niebieskiej karty, bo już dwa lata temu jak ją chciał udusić, to chodizłam znią po obdukcjach i po posterunkach a potem SAMA wycofała oskarżenie. To co ja mam zrobić? Od tego czasu dostała kilka razy i nawet nie o wszystkim mi mówiła. Jak ona nie wnosi oskarżenia, to ja pójdę na policję i naskarże na ojca? To ona potem powie ze to nieprawda. Teraz się nie odzywa, i ostentacyjnie się pakuje. Nie wiem tylko czy dziś pojedzie czy jutro z rana. Jak dziś to pewnie będzie prosić mojego męża albo syna żeby ją zawieźli, bo busy dziś nie kursują. A wszystko o to, ze zwróciłam jej uwagę że po raz kolejny robi źle. I ze to wszystko psu na budę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chroń matki, nie przyjmuj jej pod swój dach - to się nauczy. Jak ojciec weźmie piwo za Ciebie - nie oddawaj w sklepie - więcej mu nie dadzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dobrze zrobilas! odetnij sie od niej, wtedy moze sie ocknie, a tak to tylko Ciebie/Was ciagnie w dol! toksyczna matka, naprawde Ci wspolczuje 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, musisz się d niej odciąć, bo w przeciwnym razie pomagasz jej utrzymywać stan wespół uzależnienia. Musisz jej powiedzieć konkretnie, żeby zrobiła ze sobą porządek, bo ty jej więcej nie pomożesz. Każdy psychoterapeuta ci powie cos podobnego. Ze żeby ktoś z tego wyszedl, musi sam chcieć. A ona nie chce. Łatwiej jest marudzic i wciągac ciebie. Nie daj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz stuknietna, toksyczna matke. Wiesz, bywa :O Tez mam taka. Powiem Ci, jedyna szansa to sie odciac :O Dlugo sie bilam z myslami, mialam wyrzuty sumienia, nie spalam, nerwica itd. Ale w koncu jak do mnie dwzonilam to mowilam: wiesz, nie mam czasu. O tak? Znowu to samo? Bardzo mi przykro. To pa, musze leciec. Zero wiadomosci o mnie, zero labiedzenia nad zyciem, ktore sobie sama stworzyla. Przykro mi ale nie masz szansy jezeli tez tego nie zrobisz :O Lagodnie, ale z dystansem i milym wspolczujacym usmiechem...Wszystko z daleka, bez zaangazowania w jej problemy. Chce pzyjechac? No sorry, nie moze bo masz inne plany. To jedyna metoda zeby sie czegos nauczyla i byc moze, kto wie, odzyskala swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja matka narzeka, ale nic ze swoim zyciem nie robi. Ty reagujesz dokladnie tak samo. Pouczasz ja, ale przyjmujesz w domu i w dodatku pozwalasz na fochy. Placisz tez rachunki ojca. Zamierzasz to zmienic? Czy przez nastepne lata bedziesz tylko marudzic, tak jak twoja matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×