Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

sprowokowałam wczoraj klotnie

Polecane posty

Gość gość

wczoraj z racji swiat udalo sie zorganizowac mi i dawnyym znajomym z paczki spotkanie "swiateczne" Był wśród nas mój były, który dołączyl do nas troszeczkę poźniej. Do momentu kiedy on się nie pojawił było wszystko ok. Siedzieliśmy ja i 3 innych kolegów. No i pojawił się mój były.Od samego początku zachowywał się skandalicznie wobec jednego z kolegów ( tenn kolega siedział za granicą a zanim tam wyjechał on i mój były mieli pewną kose, która powstała jeszcze 2 lata temu) ok, rozumiem, że moj były był na niego zły itp chociz tamten sie z nim specjalnie spotkał żeby wszystko wyjaśnić osobiście i przeprosił. Więc od pocztku leciały teksty typu Ty jestes wieprzem, zamknij się ty g***o wiesz itp. Siedział jak nabuowany. Ja wkońcu nie wytrzymałam i powiedziałam mu co o tym myśle. Spokojnie nie kryczałam. No ale wiecie od słowa do słowa on sie wkurzyl. Ja nadal zachowałam spokój i dalej uważam, że miałam racje zwracajać mu uwagę dlatego, że dla mnie nie dopuszczane jest przyjsc do kogos w gosciu i tak sie zachowywać. Wiem, że był pijany, ale to nie usprawiedliwienie. Troche mi głupio bo mogłam sie ugryźć w język i nie było by spięcia. I nie nie jestem o niego zazdrosną i nie zrobiłam tego bo mnie on zostawił. Nie jesteśmy razem od 3 lat i to ja go zostawiłąm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×