Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

24 lata już.....

Polecane posty

Gość gość
Ja też nie mam dziewczyny mam na imie Bronek i jestem zwykłym śmieciem który nigdy nie wychodzi z domu nie mam kolegów koleżanek gnembią mnie koledzy w szkole mi zabierali zawsze kanapki i jestem leszczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrsHouse
Mniej leniwi, to juz duzy krok w strone atrakcyjnosci:-) w dzisiejszych czasach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No lenistwo to rzeczywiście kiedyś ciężko było mi zarzucić, ale teraz coś się strasznie "zastałem" nie wiem może to zbytnia wygoda mieszkania w mieście niż codziennych dojazdów na uczelnie z około 25 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty już pewnie będziesz prawiczkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem, może nie będę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrsHouse
Troche wiary w siebie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaż moi rówieśnicy już zostali rodzicami, inni szykują już ślub a jeszcze inni planują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrsHouse
Kazdy ma swoje tempo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też to czasami sobie powtarzam, chociaż to czasami może być kłopotliwe jeżeli nie ma się nikogo za towarzysza np. na wesele, żeby spędzić fajnie wieczór ale chłopakowi to jeszcze jakoś wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrsHouse
A teraz to ja zgadzam sie z PiotrkWB3:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A odnośnie rozwijania się i pracy nad sobą to duuuużo w siebie zainwestowałem, począwszy od nauki, często praca przez całe wakacje a potem cała kasa na naukę; po liczne kursy i szkolenia a skończywszy na działalności w kołach studenckich. Problem polega na tym, że mam wrażenie że ciąglę tkwię w tym samym punkcie, nawet nie mogę się zmotoryzować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrsHouse
A dziewczynie nie wypada???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś wyobrażałem sobie że studia, jeszcze techniczne to nie wiadomo co, potem zrobiłem 1 stopień i za wiele się nie zmieniło, a za rok planuję skończyć 2 stopień i pewnie znowu utknę w tym samym martwym punkcie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrsHouse
Moze na wlasne zyczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coś w tym jest "na własne życzenie "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Korzystając z przerwy, pobiegałem troche. Chociaż trudno jest się zmusic do wysiłku po Wielkanocnym jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrsHouse
Oj, oj, zbierasz punkty za aktywnosc?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiadomo, najtrudniej jest zacząć, zrobić ten pierwszy krok a potem jakoś leci z "dodatnią pochodną". A że mieszkam w bardzo cichej okolicy na wsi to przejaw aktywności nie jest problemem, gorzej w mieście wyjść i działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×