SEKS

myślę, że rozstanie jest czase niemożliwe, wiesz, dzieci etc. szkoda że ludziom z czasem coś się w głowie zmienia i jest zupełnie innym człowiekiem niż był. ale tego chyba nie da się zminić. kiedy ostatni raz się kochaliście?

Ale nie chce sie rozstawać. Kocham żonę i nie zamienię jej na nikogo innego. Jak ktos tam pisał kiedyś, ze idealna kobieta jest dama w salonie, kucharka w kuchni ( tu akurat nie musi, bo uwielbiam gotować ) i d***** w łóżku. Proste porównanie, jakbym kiepsko gotował i po mimo wielu prób namowy ze strony zony nie zmienił menu to jestem przekonany ze ona pójdzie zjeść na miasto :)

Prawda jest taka,ze romans to żadne rozwiazanie, bo problem miedzy wami i tak bedzie. Gorzej jak ona sie o tym dowie. Lepiej sobie to przemyśll z konsekwencjami. ja z takiego rozwiazania zrezygnowałam

HAHA, no, porównanie całkiem dobre:)

Ponad miesiąc temu, a wcześniej to nie pamietam. Po takim czasie gadania i podchodów nie mam juz chęci nawet próbować. Z jej strony żadnej reakcji.

A u nas wyglada to tak, ze to ja zbyt intensywnie cala ta sytuacje przezywam i dochodze za wczesniej, natomiast moj partner jest dlugodystansowcem. Ale to tylko na plus wychodzi, bawimy sie zawsze dosc dlugo, rodem z filmow porno, ale to sie rowna kilka orgazmow, takze wychodzi na plus. Jestesmy bezposredni i szczerzy, spelniamy swoje fantazje, choc niemale z nas zboczucie, ale w zyciu trzeba tak bez cnot, i korzystac, bo przeciez wszystko jest dla ludzi. Wam polecam rozmowe, pozdrawiam. :)

Mam nadzieję że w moim związku tak nigdy nie będzie a może dla tego że dbamy o siebie, wysyłamy pikantne sms jak jesteśmy w pracy albo nagie foteczki wtedy jak wraca do domu to mimo zmęczenia zawsze ma ochotę o związek trzeba po prostu dbać ja czasami mimo braku ochoty, a widzę że on ją ma ,to tu go dotknę tam pocałuje coś wezmę do ust troszkę się wypnę i oboje jesteśmy zadowoleni obiad zaczeka.

A do romansu nie moze byc pierwsza lepsza osoba. Musi to byc ktos zaufany i najlepiej jak by tez ta osoba miała cos do stracenia.

tak mi to wygląda jakbys jej nie pociagał. Albo ma jakiś wiekszy problem(w zyciu), o którym Ci nie mówi

To wyobraź sobie sytuacje, ze to tylko ty o to dbasz. Żadnej inwencji z jego strony. Jak go raz na ruski rok najdzie, to bzyknie cię na łyżeczkę w piec minut i koniec. Rozmowy i gadanie nic nie dają. Co robisz?

No to moze sie ktoś taki znajdzie. Tylko czasem sie zdarza tak,ze w tej drugiej sie da zakochać

Ja to nazwałem uzależnieniem :)

pfff.... Co robię... hmm... ja jestem troche innym typem człowieka, takze na pewno brzęczałabym mu do ucha tak długo do póki by tego nie zmienił... Taka ze mnie małpa:P a jakby nie pomagało, to na pewno bym marzyła o romansie, ale na bank bym na to nie poszła. Każdy czowiek jest inny. generalnie zrobisz jak zechcesz tylko to przemyśl, bo jednak czasem potrafi to wyjsc na jaw

Przed małżeństwem robiłem sporo przekrętów, romansów... Nie ma szans zeby cokolwiek wyszło :)

a ja bym raczej powiedziała,ze jesteś przekorny jak kazdy człowiek. Ilekroc ona sienie zgadza, tyle razy ciebie to złości i wyzwala w tobie jeszcze wieksze porządanie. Ale tot ylko moja teoria:P facetem nie jestem, ale jestem przekorna:P:P

Wiesz co bym zrobiła strasznie bym go podnieciła, a gdybym widziała że już nie może wytrzymać wyszła bym żeby poczuł jak to jest jak się czeka, a potem wróciła bym i go bym bzykła.

tonie ja pisałam:P:P HAHA... ale tez dobre rozwiązanie:P

Próbowałem, nie działa na kobiety :)

No to może coś romantycznego, wiem że mężczyźni tego nie lubią ale może kolacja wino, kwiaty nowa bielizna dana w prezencie, ale to w końcu znowu ty byś się starał

W zasadzie facet musi sie starać. Moze ona jest takim typem kobiety, która tego potrzebuje

najbardziej na kobietę działa zazdrość, jak poczuje się zagrożona to na pewno się postara

Ja z mężem od roku seksu nie mialam. Już nie mam siły na niego.