Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniaaaa35

wypadek w pracy

Polecane posty

Gość aniaaaa35

Pracuję w kawiarni i jakiś czas temu poparzyłam sobie rękę (zewnętrzna strona dłoni)parą od stimmera do podgrzewania mleka. Na początku nawet nie czułam że sobie to zrobiłam bo był ****** u nas w pracy jest presja żeby każdy klient był zadowolony i szybko obsłużony.Dopiero po kilku dniach pojawiły się bąble i pieczenie. Moja szefowa zapytała co się stało tylko raz kiedy miałam reke w bandażu teraz już sie o nic nie pyta.Ja uważam jednak że takie oparzenie kwalifikuje się do jakiegoś odszkodowania.Byłam u lekarza powiedział że sie zagoi ale blizna pozostanie.Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracodawca musi tobie napisać protokół powypadkowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murzynkowa
Nic takiego nie zostało sporzadzone w dniu poparzenia ani po kilku dniach,nie ma raportu ze to sie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
pracodawca musi tobie napisać protokół powypadkowy xxx To jego obowiązek. Możesz zgłosić nawet po kilku dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość III _ ona
Jak masz prywatne ubezpieczenie od takich zdarzeń to zgłoś to do ubezpieczyciela. Ale tobie chodzi pewnie o takie ubezpieczenie z racji wypadku przy pracy, to z ubezpieczenia wypadkowego z ZUS. Zgłaszasz wypadek pracodawcy, BHP-owiec sporządza protokół wypadkowy jeśli uzna to za wypadek w pracy. Ty się leczysz, po ukończonym leczeniu bierzesz zaświadczenie od lekarza o ukończeniu leczenia i całą taką dokumentację medyczną, jeśli jest jeszcze jakaś pracodawca przesyła do ZUS, a ZUS orzeka o doznanym stopniu uszczerbku na zdrowiu i o wypłacie odszkodowania. Tak to mniej więcej wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zus odmówi wypłaty odszkodowania bo behapowiec napisze że to twoja wina. Tak to mniej więcej wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
O odszkodowanie może być ciężko bo musi być trwały uszczerbek na zdrowiu, a blizna raczej takim nie jest. Ale na pewno dostaniesz 100% chorobowego za protokół. Oczywiście ma to sens jeśli byłaś chociaż jeden dzień na zwolnieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
behapowiec napisze że to twoja wina. xxx To nie takie proste, musi to uzasadnić. Ale zus się ucieszy jak tak napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że to wina pracownika. Nalewanie gorącej wody to nie nagłe pęknięcie rury z gorącą wodą. Są zdarzenia losowe, jest i niedbałość pracownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym, muszą jeszcze być świadkowie zdarzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli jakiś czas temu to już pozamiatane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
oczywiście że to wina pracownika. xxx Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akwenmiłości
Stało się to w pracy to kwalifikuje się do odszkodowania. To chyba proste, bo jeśli poza miejscem pracy t o to już twoja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki jeden. Zdaje się że mało na ten temat wiesz. Ja miałem popękane palce stopy, i zamiast odszkodowania, dostałem po premii, bo w przepisach znaleźli, że tą czynność powinno wykonywać dwie osoby, a ja byłem sam. Tą czynność zawsze wykonywała jedna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki jeden. Zdaje się że mało na ten temat wiesz. Ja miałem popękane palce stopy, i zamiast odszkodowania, dostałem po premii, bo w przepisach znaleźli, że tą czynność powinno wykonywać dwie osoby, a ja byłem sam. Tą czynność zawsze wykonywała jedna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy każdym wypadku musi być ustalona przyczyna. Zazwyczaj upatrywane jest niezachowanie przepisów BHP przez pracownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
"taki jeden. Zdaje się że mało na ten temat wiesz." xxx Co jak co ale na bhp to ja się trochę znam bo się tym zajmuję. Jakoś nie mam problemów z pisaniem protokołów bo ich napisałem na pewno ponad 50. Wielu pracowników dostało odszkodowania, nie wszyscy... przyznaje. Ale się jeszcze nie zdarzyło, żebym komuś nie uznał, czasem to zrobi ZUS. Bywają trudne przypadki i trzeba się czasem dużo nagłowić. Ale trzeba zawsze próbować. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Zazwyczaj upatrywane jest niezachowanie przepisów BHP przez pracownika. xxx Nie... niezachowanie przepisów, tylko "rażące niedbalstwo". Co to jest odsyłam do wykładni SN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki jeden. Jaka to różnica.. niezachowanie przepisów BHP, a rażące niedbalstwo? Inspektor BHP, opłacany przez daną firmę, pisze raczej protokoły na korzyść swojego pracodawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
taki jeden. Jaka to różnica xxx Nie ma definicji "rażącego niedbalstwa", są tylko wykładnie Sądu Najwyższego. Każdy wypadek oddzielnie się rozpatruje, tak jak napisałem czasem to bywa bardzo trudne. Trzeba przestudiować wiele artykułów. Nie czas na tłumaczenia. :P xxx "Inspektor BHP, opłacany przez daną firmę, pisze raczej protokoły na korzyść swojego pracodawcy." xxx Zależy na jakiego bhpowca się trafi. Bywają i tacy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację. Zależy na kogo się trafi. Ale przyznasz, że oparzenie się gorącą wodą z czajnika, to raczej rażące niedbalstwo, niż przyczyny zewnętrzne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha - zapomnieliście o jednej rzeczy, bez której żadna procedura nie ruszy z miejsca. Nasza autorka musi ZGŁOSIĆ wypadek przy pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak już ZGŁOSIi, to przychylam sie do opinii, że to nie jest wypadek, tylko następstwo nieostrożnego wykonywania obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie cały czas piszę że to wina pracownika. I nawet ,, taki jeden,, inspektor, na siebie by nie wziął innej przyczyny. Bo wtedy, czy to zakład, czy to ZUS, może powołać biegłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zakład zawsze się będzie bronił, by nie płacić wiekszej składki ubezpieczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
"...to raczej rażące niedbalstwo, niż przyczyny zewnętrzne." xxx Mylisz pojęcia... "Przyczyna zewnętrzna" to całkiem co innego, część definicji "wypadku przy pracy". Przyczyną zewnętrzną to była gorąca woda, para wodna czyli czynnik który spowodował uraz. Zgłoś się do bhpowca, czyli do kogoś kto się na tym zna. :) Powinien napisać, że nie twoja wina. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważasz że kwalifikuje się, coś tam. Owszem, wypadek w pracy to poważna sprawa, ale należy go zgłosić natychmiast. Nawet jeśli nie wydaje ci się, że to coś poważnego. Np. oj tam, lekko się zacięłam - a za parę dni może się okazać że dostało się zakażenie, albo: oj tam, lekko się stuknęłam zaraz przejdzie: a za parę dni woda w kolanie. A nijak teraz nie udowodnisz że poparzyłaś się w pracy, podczas wykonywania obowiązków, a nie np. w domu czajnikiem. Oczywiście, możesz zgłosić teraz, ale masz już pod górkę. Owszem, może się okazać, że wypadek był z twojej winy, bo coś tam źle robiłaś z tym parowarem, ale o tym niech opiniuje BHPowiec, który ma utrudnione zadanie jeśli nie zrobił tego zaraz po wypadku - wypadek i tak należy zgłosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
właśnie cały czas piszę że to wina pracownika. I nawet ,, taki jeden,, inspektor, na siebie by nie wziął innej przyczyny. Bo wtedy, czy to zakład, czy to ZUS, może powołać biegłych. xxx Można po polsku ? xxx a zakład zawsze się będzie bronił, by nie płacić wiekszej składki ubezpieczenia. xxx faktycznie, skladni zależa od ilości wypadków. Jednak zawsze trzeba napisać protokół i poprzeć go artykułami. Ps. Więcej mi się pisać nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Jeszcze jedno. To jest lekki wypadek więc nie ma co rozkminiać wiele. Przy ciężkich jest gorzej bo zawsze dochodzi Inspekcja Pracy i już się nie da pracodawcy przekombinować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mogę, na kafeterii jak zwykle sami znawcy. Nie byli przy wypadku, nie widzieli ani urazu autorki, ani miejsca wypadku, ani urządzenia, przeczytali tylko parę zdań a już wydają opinię, nad którą bhp-owiec po studiach spędzi minimum godzinę swojej pracy. Może i było to z jej winy a może nie - dlatego powinna to zgłosić, żeby się przekonać. Wypadek przy pracy nie musi oznaczać od razu super odszkodowania, ale i tak należy go zgłaszać, bo w ten sposób zabezpieczamy sami siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×