Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o ludziach którzy jedzą w pociągach

Polecane posty

Gość gość

I wyciągają śmierdzące kanapki w dusznych przedziałach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wp*****lasz oczywiście w toalecie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PierwszyPrawikRP
Żarty, żartami, ale pewne zachowania ludzi w pociągach naprawdę trącają o brak kultury. Rozumiem jak człowiek zrobi się głodny w pociągu i sobie coś zje, albo się czegoś napije - to normalne. Rozumiem też, że ktoś może nie zdążyć zjeść przed wyjazdem i kupić sobie coś na dworcu, po czym skonsumować to w pociągu... Tylko - odnoszę wrażenie, że niektórzy ludzie to chyba zwyczajnie zabijają nudę żarciem i to jeszcze takim autentycznie nieprzyjemnie pachnącym, które bez krępacji i z ostentacyjnym mlaskaniem przeżuwają przez kilka godzin. Jak na mój gust to wypadałoby się wstrzymać - wiadomo, że człowiek niewolnikiem nie jest i jak jest głodny to nie ma nic złego jak coś sobie przekąsi, ale bez przesady. Nie wspomnę już o innych zachowaniach typu bezustanne pierdzielenie przez telefon, słuchanie muzyki na głos z laptopa lub telefonu bądź lipnych słuchawek, bezustannym łażeniu w tę i we w tę bez celu, etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli podróż trwa kilka godzin to chyba normalne, że się chce jeść więc niech sobie jedzą. Ale jak żreją cała drogę to faktycznie jest wkurzające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz jak jechałam pociągiem to babka jadła własnej roboty sałatkę z zielonej soczewicy :P ale zapachu nie czułam, tylko słyszałam jak się chwaliła koleżance siedzącej obok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wp*****lam w ogole tak trudno wytrzymac kilka godz bez jedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz tylko zdarzyło mi się jeść intensywnie pachnące burito w pociągu. Ale po całym dniu na jogurcie i perspektywą 12h podróży, to musiałam po prostu coś zjeść. Wiem, że było to uciążliwe dla pasażerów, bo zaraz zaczęły się postekiwania dzieci do mam, że są głodne, no ale to było albo zjem, albo przez 12h będę głodować. Teraz jeżdżę z kanapkami bezzapachowymi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkurza mnie jedzenie w pociągach wonnych rzeczy typu kiełbasa, kanapki z kotletem mielonym, z czosnkiem. W*****a mnie też ściąganie butów i kładzenie nóg na drugie siedzenie, tuż obok mnie, tak samo p********ie co chwilę przez telefon i bachory ganiające w kółko po przedziale i do tego słuchanie na maksa muzyki, które słychać nawet jak ktoś ma założone słuchawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PierwszyPrawikRP
Toż mówię, że jak ktoś naprawdę jest głodny to nic nie mam do tego, że coś tam sobie przekąsi - mi też się zdarza np. kupić sobie jakąś drożdżówkę podczas przesiadki w czasie dłuższej (>6 godzin) podróży i zjeść ją w pociągu. To normalne. Brakiem kultury natomiast jest jak ktoś wp*****la do oporu przez pół drogi tylko dla zabicia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PierwszyPrawikRP
O, to ściąganie butów to też przegięcie... Jeszcze jak ktoś w miarę dba o higienę stóp to jeszcze, ale niektórzy to jak poganiają w tych butach i średnio świeżych skarpetkach to jak to potem zdejmą to jest taki "klimat", że ręce opadają... O pierdzieleniu przez telefon wspominałem - denerwuje mnie to... Jeszcze jak ktoś rozmawia w miarę dyskretnie i kulturalnie to jest w porządku, ale niektórzy to drą się do tej słuchawki i rzucają mięsem do rozmówcy, że to już naprawdę zbyt fajne nie jest. Zresztą, co innego też jak ktoś zadzwoni, bo coś autentycznie ma do omówienia, ale niektórzy to po prostu na siłę pierniczą co im ślina na język przyniesie przez całą podróż, aby zabić czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie to sa kanapki bezzapachowe? z samym chlebem? w dodatku czerstwym bo przecież świezy ma intensywny zapach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PierwszyPrawikRP
Oj tam z zapachem - wiadomo, większość jedzenia jakoś tam sobie pachnie i będzie to czuć. Tylko jak ktoś sobie po prostu wyciągnie i zje to zapach się zaraz rozejdzie i problemu nie ma, w przeciwieństwie do sytuacji, że ktoś żre rytualnie przez ch..j wie ile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie wp*****lam w ogole tak trudno wytrzymac kilka godz bez jedzenia? " XXX nie no łatwo, tylko gorzej jak przez te kilka godzin reszta będzie wysłuchiwać jak twoje kiszki grają marsza na cały przedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Co myślicie o" Czy nie można już założyć tematu bez tego sformułowania? Beznadziejna maniera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cale prawie, przejechem zyci pociagami PKP i jadlem pilem palilem zaczole od 13nastu dworzec Krakow znam jaki masz problem ksiezniczko:-) jaki. Blendy rbie a kto nie:-) s********j pierszy raz jek sie spusscilem to niewiedzialem ze jes co ze bedzie cos takiego jak internet :-) kupke zrub umyj zabki. A a a kotki dwa:-) wszyskie dzieci poszly spac a ty jedna tylko nie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie problemy :) Zamiast powiedzieć: co myślicie o polskich kolejach, w których jest tłok, zaduch, ciasnota, brak wentylacji i nie można nawet spokojnie zjeść kanapki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×