Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość calkowicie zdezorientowany

zycie w rozsypce

Polecane posty

Gość calkowicie zdezorientowany

Witajcie. Prawdopodobnie znacie juz ten temat ale swiat mi sie wali.Z zona jestem juz 15 lat w zwiazku a od 6 w malzenstwie.jest dobra kobieta.zawsze jej ufalem.ale pewnego razu wydarzylo sie cos co sprawilo ze moje zaufanie do niej zmalalo.zaczalem ja obserwowac I tlumaczylem sobe ze nie ze to nie mozliwe.potem wydarzylo sie jeszcze pare dziwnych ep**dow I uwierzcie mi z kazdym epizodem ufalem jej coraz mniej.ona tez sie zmienila w stosunku do mnie.stala se tak jakby inna osoba.niedawno wprowadzili sie kolo nas sasiedzi.na poczatku nie bylo nic ale dosc szybko spodobala mi sie sasiadka.i to nie ze ze wzgledu na wyglad ale rowniez sposob bycia I charakter.nie chce sie rozpisywac co I jak ale ona potwierdzila moie obawy o to ze zona cos robi na boku.w dodatku zwariowalem na punkcie sasiadki.nie moga spokojnie kolo niej wysiedziec I ona o tym wie.a sasiadka tez nie jest szczezliwa w swym zwiazku I chyba sie jej podobam.najgorsze jest to ze oboje mamy male dzieci.tak naprawde to wlasnie jego dobro jest dla mnie wazne ale co ze mna.jak mam odejsc nie majac twardych dowodow na ta zdrade? Nie wiem co robic.pomozcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawa reka jurka urbana
puzzle kto lubi ukladac puzzle i dlaczego to nudne i bezproduktywne zajecie ma tylu fanow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość binka123456
trudny przypadek wiele osób dla dzieci nie zmienia nic w swoim życiu, by zbudować własne szczęście może sąsiadka to przelotne zauroczenie? może okazać się, że podświadomie szukasz czegoś innego z powodu swoich podejrzeń w kierunku żony nie robiłabym nic, dopóki nie udowodnisz żonie zdrady powiedziałabym, żebyś z nią porozmawiał, ale pewnie i tak nie powie Ci prawdy chyba nie pomogłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja rada! Weź się za robotę to Ci głupoty z głowy wyparują. jakie życie w rozsypce? Przecież to zwykły banał, drobnostka, po prostu masz za dużo wolnego czasu i wymyślasz głupoty, lepiej byś dzieciaki na spacer zabrał, albo na rower, taka pogoda ładna? Ps. jeżeli nie radzisz sobie z kryzysem wieku średniego najlepszym lekarstwem, jest zrobienie czegoś pożytecznego, czegoś z czego będziesz dumny, może zacznij jakiegoś języka się uczyć, cokolwiek... I nie wymyślaj problemów tam gdzie ichnie ma, bo jestes po prostu niepoważny!!! Życie to nie film!!! To ciężka praca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pakowałabym sie w romans z sasiadka ! załozmy sytuacje...zwierzacie sie sobie ! i nagle dochodzi miedzy Wami do czegos...i chcecie jednak czegos wiecej...! i co zostawiacie swoje rodziny !!!!ale to Wy bedziecie Ci zli..nawet jesli zona Cie na boku robi! i nie zbudujecie szczescia tak samo jak Twoja zona na boku...bo tak sie zwiazkow nie zaczyna! ja bym nie chciała baby ktora jest w malezenstwie z innym ja jestem z innym i na mnie leci...! bo za jakis czas poleci na innego sasiada bedac ze mna ! :) taka prawda :) Twoje szczescie tez jest bardzo wazne ! ale nie w taki sposob!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowicie zdezorientowany
Dzieki za odpowiedzi.prace mam a czasu wolnego bardzo malo.tu nie chodzi o szukanie przygody a o moje zycie.wiem ze to prawda ze sasiadka moze kiedys szukac szczescia gdzie indziej.ale jeszcze w zyciu nie spotkalem osoby ktora dopiero poznalem I wiem ze to nie jest jakas tam jedna z wielu innych ktore poznalem.to jest ktos komu poprostu ufam bezgranicznie I ona mi I rozumiemy sie bez slow.tak czuje I tak jest.jednak z drugiej strony zanim pojawila sie sasiadka myslalem ze jak sie wyda ze moja zona cos na boku to sie juz nie zwiaze nigdy.za duzo zlych przezyc.a tu nagle zjawia sie ona z podobnymi problemami.wierze ze nie jest tu przez przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, w życiu nic się przypadkowo nie dzieje. Pytanie tylko,czy sąsiadka pojawiła się blisko Ciebie po to,żebyś sobie w razie zdrady żony mógł życie na nowo ułożyć,czy też może po to,by jeszcze więcej problemów narobić. Z doświadczenia wiem,że trzeba być ostrożnym co do cudów ,które są zbyt piękne,żeby były prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz kryzys wieku średniego i Ci odbija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nje raczej to nie kryzys wieku sredniego.chyba jestem jeszcze za mlody.rozmawialem z zona.zazeka sie ze nic nie zrobila.ale ja jej juz nie ufam.co wiecej czuje cos do sasiadki jednak boje sie jej.ostatnio dowiedzialem sie ze ona ma kogos na kim jej zalezy.znam ta osobe I jest to dla mnie prawdziwy szok.on jest starszy od niej prawie dwadziescia lat.okazal jej troche uczucia I wzielo ja to.ale czy to bedzie cos wiecej.ja narazie nie kontaktuje sie z sasiadka.mysle ze jak cos do mnie czuje to w koncu sie odezwie ona pierwsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×