ludzi mówią do mnie pani doktor a to nieprawda

pracuje w szpitalu i zajmuję się pacjentami, większość z nich mówi do mnie pani doktor, ale ja nie jestem lekarzem zawsze mówię, ze nie jestem lekarzem, ale oni dalej swoje, na kolejnej wizycie znowu to samo. juz nie wiem co mam mówić i jak się zachowywać skoro mówienie wprost nie pomaga. w sumie mogłabym to olać, ale głupio mi kiedy mówią tak do mnie przy prawdziwym lekarzu.

zalezy mi tylko na tym, jak mówić do ludzi aby dotarło na pytania kim jestem, gdzie pracuję, ile zarabiam, ile mam lat nie odpowiem bo to nie ma znaczenia dziękuje za uwagę

zmyj komus glowe za to i bedzie ok

:D mam to samo,ostatnio nawet lekarz został olany ,i ta osoba zażądała rozmowy ze mną:P!

Mówcie wprost albo zazartujcie jakoś ze wy jesteście dr A jak to lekarz jakiś usłyszy to jeszcze obrazi :)

no właśnie , to są strasznie zenujace sytuacje napisz proszę jak sobie radzisz z tym, co mówisz w takich sytuacjach

*ze wy nie jesteście dr

strasznie tajemnicza jesteś :) nikt przecież nie pyta ile zarabiasz i jak się nazywasz... ale jaką funkcję pełnisz? jesteś w ogóle medykiem, nosisz biały fartuch? łatwiej będzie coś poradzić rozumiejąc trochę lepiej sytuację.

a co, bycie salową to jakaś ujma na twoim, autorko honorze ? wynosisz kaczki pacjentom, wycierasz im d**y, to wytłumacz im, że jesteś od tej cięższej roboty, a panie doktor w tym rączek nie moczą :P

salowe są spoko. niejednokrotnie są milsze niż piguły i mają czas żeby usiąść z człowiekiem i pogadać

nie wierzę, ktoś odkopał mój stary temat, jak miło heh 2015.04.24 problem nadal istneje, ale już olałam uświadamianie ludzi, w ogóle juz się tym nie przejmuję, bo skoro na drzwiach jest napisane mgr XY , na zaświadczeniach które ludziom wystawiam jest moja pieczatka i przy nazwisku mgr to skoro nadal mówią do mnie pani doktor to juz jest ich problem nie mój.

to teraz na salową trzeba mieć magistra? co za czasy