Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość giknmvgjnikjkk

po jakim stazu zwiazku ciaza? robie sie stara...

Polecane posty

Gość giknmvgjnikjkk

jestem z moim factem niecale 2,5 roku. bywaly bardzo burzliwe okresy, 2 razy sie rozstawalismy, od paru miesiecy jest spokojnie. ja zaczynam sie troche niepokoic bo mam juz 30 lat i boje sie, ze nie zdaze urodzic dzieci (chce 2). on jednak uwaza, ze za duzo dramatow razem przeszlismy i musimy troche pobyc ze soba na spokojnie zeby podjac taka decyzje. a ja sie boje ze po prostu zrobie sie za stara. kiedy wg was najpozniej moge zaczac sie starac o pierwsze dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoj facet ma racje, jesli wasz zwiazek nie jest stabilny jak mozna myslec o dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giknmvgjnikjkk
ja sie z tym ogolnie zgadzam. zastanawiam sie jednak, ile najdluzej mozemy czekac. dwojka dzieci... powiedzmy ze odstep miedzy nimi rok. plus staracie sie o jedno i o drugie liczmy po pol roku... robi sie goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba miec nasrane w glowie by pytac o tak indywidualne sprawy na forum obcych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w związku od 2 lat, mam również 30 mój partner 36 i nie mamy dzieci. Teraz jest czas dla nas , dla naszych karier zawodowych, egzotycznych wakacji, porannego sexu w naszym ogromnym apartamencie. Leniwe niedziele po burzliwym tygodniu itd. Fakt, że większość naszych znajomych ma juz rodziny, ale my jesteśmy z tych, którzy większość życia spoedzaja w pracy i cieszymy się z tego na co nam się udaje zarabiać. Żyjemy tak na porawde z dnia na dzień. Jak wpadniemy to ok, ale świadomie zajścia w ciąże jeszcze nie planujemy, chociaż mój facet juz od dłuższego czasu zaczyna mówić o ślubie, dziecku, własnym domku z ogrodkiem itd. Nie naciskają na niego, bo zaraz się zrobi z Ciebie desperatka i tyle go będziesz widziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>kiedy wg was najpozniej moge zaczac sie starac o pierwsze dziecko?<< * Po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uwazam ze im wczesniej tym lepiej, sama urodzilam pierwsze dziecko w wieku 28 lat a drugie 30 lat,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giknmvgjnikjkk
jestem ciekawa jak to wygladalo u innych kobiet, takich powiedzmy poznych mam. mi tez sie do macierzynstwa jeszcze az tak nie spieszy. zastanawiam sie tylko, kiedy NAJPOZNIEJ kobieta moze sie starac o pierwsze dziecko, zeby zegar biologiczny jeszcze nie dal popalic. jak to u was bylo. zdazylyscie zrealizowac swoje plany macierzynskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka urodziła dziecko w wieku 38 lat i wszystko jest o.k, kobiety za szybko decydują się na dzieci i zbyt często nie myślą. Gdybym ja słuchał swojej byłej, to już dawno mielibyśmy dziecko i co... teraz widziałbym je raz na tydzień, albo i rzadziej, a moim głównym obowiązkiem byłoby płacenie alimentów, bo jej miłość przeszła z dnia na dzień. Jeśli wasz związek jest taki burzliwy, to nie macie wyjścia jak poczekać, bo jeśli się znów rozstaniecie, to nie ma to najmniejszego sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on jednak uwaza, ze za duzo dramatow razem przeszlismy i musimy troche pobyc ze soba na spokojnie zeby podjac taka decyzje. a ja sie boje ze po prostu zrobie sie za stara. xxx ty po prostu tańczysz jak on ci zagra. On uważa, że jeszcze za wcześnie na założenie rodziny, więc ty głupia musisz się dostosować do pana i władcy. Ja bym go kopnęła w doopę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 34 lata i jestem od 6 lat w zwiazku. Slubu i dzieci nie ma, bo kiepsko z praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giknmvgjnikjkk
no oczywiscie, ze musze sie dostosowac. to tez jego dziecko i ma prawo podjac decyzje, kiedy jest na nie gotowy. co sadza bardziej doswiadczone kobiety? np by poczekac jeszcze rok, zaczac sie starac, gdy bede miala 31 lat, urodzic jak bede miala 32. potem w wieku 33 starac sie o nastepne i urodzic jak bede miala 34... przeraza mnie, ze to tak malo czasu i ze grafik jest bardzo napiety (w koncu zakladanie ze sie praktycznie od razu zajdzie w ciaze jest troche naiwne). jak sadzicie, w jakim wieku najpozniej mozna sie starac o dziecko tak, by bylo to jeszcze sensowne i by nie miec presji blyskawicznie zblizajacej sie menopauzy. 35 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka myśli zbyt egoistycznie, jest z facetem z którym chyba nie bardzo się dobrała i wymaga dziecka, nie myśląc o tym że za miesiąc znów mogą się rozstać i dziecko zostanie bez ojca... a potem jest płacz, ze facet jest podły, bo zostawił mnie w ciąży. Najpierw trzeba się zastanowić czy ten związek ma w ogóle sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może czasem warto być trochę egoistką....?! Nie ma co ukrywać,że biologiczny zegar tyka - faceci nie mają tego problemu - znałam jedną pare która podobnie żyła: wyjazdy imprezy na dzieci mieli czas jak kobieta skończyła 36lat facet ją rzucił ożenił się z 28latką teraz mają dwoje dzieci - życie jest niesprawiedliwe Aśka poświęciła jemu najlepsze lata teraz on ma rodzinkę ona jest sama i prawie 40....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwa lata możesz jeszcze spokojnie poczekac. Po co ten pośpiech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakooowianka
Z jednej strony nie jestem zwolennikiem śpieszenia się z dziećmi - na wszystko jest właściwy czas - byle nie przegapić momentu kiedy można mieć dzieci- żyjemy w chemicznym zanieczyszczonym świecie płodnośc spada - moja przyjaciółka ostatnio zdecydowała że czas na drugie dziecko ( jedno ma letnie) i wyszło że w wieku 33lat hormonalnie już nie może mieć dzieci-normalnie miesiączkowała i przez głowę jej nie przeszło,że biologicznie nie już za stara :/ Fajnie,że mają synka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i sie okaze ze jedno z was jest bezplodne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 34 lata i jestem od 6 lat w zwiazku. Slubu i dzieci nie ma, bo kiepsko z praca. xxx można wziąć skromny ślub cywilny, a za rok ślub kościelny z pompą. On cię po prostu nie chce za żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giknmvgjnikjkk
no wlasnie ja tez sie boje, ze przeciez tyle rzeczy moze pojsc nie tak i bedzie za pozno... a co do sensu tego zwiazku, jestesmy doroslymi ludzmi i chcemy ze soba byc. bardzo pracujemy nad nasza relacja i uklada nam sie super, oczywiscie, ze mozemy sie rozstac. ale moga sie rozstac****ary, ktore sa ze soba dluzej i to bez zadnych burz, takie jest zycie. tak mysle, ze chyba z rok jeszcze poczekam. jesli on po tym czasie nie bedzie gotowy to nie wiem co bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze można adoptować, myśląc tylko o macierzyństwie, a nie o stabilnych podstawach, czyli pełnej rodzinie, można zrobić dziecku wielką krzywdę, bo dziecko bez ojca czy matki nigdy nie będzie w pełni szczęśliwe, choć nigdy nie ma gwarancji że partner/partnerka nas nie zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no oczywiscie, ze musze sie dostosowac. to tez jego dziecko i ma prawo podjac decyzje, kiedy jest na nie gotowy. xxxx jesteś tak głupia, że aż mi cię żal... w tym waszym związku liczy się tylko ON, ON nie jest gotowy, ON nie chce, on to, on tamto, a ty taka potulna owieczka co się musi dostosować do jaśnie księcia pana i władcy. Poza tym tak się składa, że to na kobiecie spoczywa trud wychowania dziecka, kobieta najpierw chodzi w ciąży 9 miesięcy, spuchnieta i obolała jak balon, potem cięzki poród i niewyobrażalny, dziecko się urodzi to też głownie kobieta się nim zajmuje, zmienia pieluchy, karmi, facet rzadko się dzieckiem zajmuje, więc nie bardzo wiem do czego ten facet ma dojrzeć skoro to głowny trud wychowania dziecka spoczywa na kobiecie? No ale czekaj sobie kretynko aż jaśnie pan i władca wyrazi zgodę, że w końcu możesz odstawić pigułki, które wyniszczają ci wątrobę, i zacząć się starać o dziecko bo taką masz wściekliznę macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy zawsze trzeba brać ślub, zwłaszcza ten kościelny i z pompą? Można być razem, mieć rodzinę i żyć bez papierka, który na ogół wszystko psuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giknmvgjnikjkk
my nie mamy parcia na slub. bardziej zalezy mi na dziecku. a teksty, ze kobieta ponosi odpowiedzialnosc to dla mnie banialuki. ojciec to tez bardzo odpowiedzialna rola, dziecko przewraca zycie do gory nogami - i matki, i ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Menopauza tak od 50-tki..tak ze masz jeszcze okolo 20 lat na rodzenie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×