Po co kobietom potrzebne są dzieci ? czy chodzi o to by mieć coś ze związku ?

gdy facet je kopnie w d**e ? bo w jakis ''instynkt'' nie wierze

a co chcesz tylko ruch/ac frajerze?

nie wiem jak u innych, ale u nas było tak, ze byliśmy razem dłuugo, pozwiedzaliśmy trochę, w pracy coś tam osiągnęliśmy, poimprezowaliśmy- i pewnego dnia stwierdziliśmy, że czegoś nam w tym życiu brakuje- właściwie mój facet zaczął temat. I od słowa do słowa, stwierdziliśmy, ze odstawiam tabletki i zobaczymy co będzie. No i mamy :)

po co samcom potrzebna jest wojna na noze skoro wystarczy im plunac pod nogi a nie w twarz?

Na pewno nie :) chęć posiadania dziecka nie ma nic wspólnego ze związkiem, nawet z facetem :) ja np już w przedszkolu, albo nawet w żłobku, po prostu WIEDZIAŁAM, że będę miała dzieci, a nawet nie wiedziałam wtedy że do tego potrzebny jest jakiś facet :p

Kobiety chcą dziecka, by nie musieć się tak dużo bzykać z partnerem, który je znudził.

jest cos takiego jak instynkt, ja plakalam jak widzialam male dzieci tak bardzo chcialam miec swoje, poza tym dziecko jest dla mnie symbolem milosci dwojga ludzi

a ja uważam, ze cheć posiadania dziecka ma duzo wspólnego z facetem. Nie z każdym chce się to dziecko mieć :)

taaaa jak dziecko akurat z Tobą chce mieć, znaczy, że ma na celowniku idiotę (ciebie), bankomat, pomoc, parobka, który da jej i dziecku poczucie bezpieczeństwa i stabilizację. Facet jest środkiem do celu. Celem jest dziecko.

co poniektóre kobiety mówia o ciaży jak o zakupie ziemniaków na targu. Okropne

np.chcą się kimś opiekować i nie chcą być samotne, odwrócić swoją uwagę od problemów, skupić się na czymś dobrym

Ta dziecko to symbol milosci :D Zwlaszcza takie zrobione gdzies w kiblu, po pijaku na imprezie :D A moze takim odmowisz bycia symbolem milosci? :(

Pewnie, że nie z każdym, nie to miałam na myśli :) Chodziło mi o to, że w moim przypadku chęć posiadania dziecka była o wiele prędzej niż chęć posiadania faceta.

jesli sie aprobuje/kocha siebie, swojego faceta, swoja i jego rodzine, to frajda jest stworzyc i wychowac kogos do nich wszystkich podobnego

Ta dziecko to symbol milosci Zwlaszcza takie zrobione gdzies w kiblu, po pijaku na imprezie A moze takim odmowisz bycia symbolem milosci? x a kto mówi o dzieciach z wpadki? splodzonego tylko z przypadku aby zaspokoić pragnienie

No chyba to tez dzieci nie ? W koncu dzieci sie nie plodzi miloscia tylko penisem i wagina :o

asteczkowa_mi No chyba to tez dzieci nie ? W koncu dzieci sie nie plodzi miloscia tylko penisem i wagina x ale z uczuciem lub bez, między partnerami

Dziecko to inwestycja, weksel podpisany przez faceta, gwarantujący kobiecie stałe dochody :D

tak , np w wysokości 300 zł . Żyć nie umierać :P

300 zł to więcej niż 0, dla wiekszości kobiet to sposób na życie :-) ...no i nie 300 bo żądają po 1000 na dziecko nawet gdy facet zarabia najniższą, dodatkowo drą kasę na maluszka od rodzin własnej i faceta, bo same się robotą przecież nie skalają :D

żeby miał kto im podcierać dupsko na starość za friko, ale naiwne są he he

gość 300 zł to więcej niż 0, dla wiekszości kobiet to sposób na życie xxx ale debil bzdury wypisuje!

Sama jesteś debilką, policz krowo alimenty, rodzinne, zasiłek z MOPS-u, wsparcie rodzin i wychodzi suma której nie zarobisz pracą choćbyś na cyckach stanęła :P ...no chyba że na prostytuowaniu

No i skoro 300 zł to dlaczego cielicho nie żądacie tych 300, tylko na dzień dobry wołacie 1500 zł, co masz problemy z liczeniem? :D

Dzieci "kobietom" są niepotrzebne, one są potrzebne gatunkowi. Dlatego ludzie mają instynkt. Wszystkie zwierzęta mają. Trzeba szanować kobiety, które chcą dzieci, bo dzięki temu gatunek przetrwa, i to nie tylko w postaci dokonań patologii, która nie wie skąd się biorą, ale koniecznie chce uprawiać seks. A jeśli ja np. nie chcę dzieci, to tym bardziej się cieszę, że inna pani chce 3 czy 4, bo mogę swoich nie mieć, płacić podatki na cudze i spać spokojnie.

a ch/uj z instynktami, gatunkiem i dziećmi. Żiemia jest przeludniona, w najbliższych latach będzie wielka katastrofa i wszyscy ludzie zginą.

Wczoraj wpadły do domu jedna coś tam terakocze z cudownym uśmiechem, druga leci do kuchni bo głodna. Za chwilę obie siedzą opowiadają jak minął dzień, śmiejemy się, rozmawiamy. Za chwilę lecą do swoich pokoi. Bo zaraz śmigają jeszcze na swoje zajęcia, mają swoje pasje. Są cudne i kochane. Mamy chwile dla siebie, stoimy patrzymy na siebie, żona wyciąga ręce do mnie. Tulimy się, ona ma łzy w oczach, takie ze szczęścia :) jest taka dumna z nich. Bo są naprawdę śliczne i mądre. Czasem zastanawiamy się jak udało nam się wychować takie fajne dzieci. To jest niebywałe szczęście, a dla mnie patrzeć też na moją żonę, kiedy jest taka szczęśliwa. A zaczęliśmy bardzo młodo, jesteśmy młodzi, a mamy duże dzieci. Mamę ludzie mylą.. Pytają się czy to siostra :-) o czym tu ludzie piszą? Co może być piękniejszego w dojrzałym związku ? Dzieci właśnie :-)

potrzebne to bardzo nietrafione slowo. ja synka urodzilam dla swiata a nie dla siebie. w gruncie rzeczy do niczego nie jest mi potrzebny. nie licze, ze bedzie mnie kochal cale zycie bezgranicznie, opiekowal sie mna na starosc czy zapelnial mi czas wolny jak przypadkiem zostane sama. tymczasem poki jeszcze jest malutki to korzystam z tych pieknych chwil razem. taki post moze napisac jedynie ktos kto nigdy w zyciu nie mial do czynienia przez dluzszy czas z malym dzieckiem i nie wie ile frajdy i radosci sprawia kazdy ich najmniejszy ruch, kazde nowe osiagniecie

Jasne, ktoś kto nie miał lub nie ma to nigdy nie zrozumie jakie to jest piękne. Ostatnio rozmawiałem z koleżanką, która jest taką starszą singielką o dzieciach. Masakra, musiałem zmienić temat. Tego nie dało się słuchać :-) ale cóż, każdy dokonuje swoich wyborów. Myślę, że ogólnie egoiści mają mnóstwo powodów, aby ich nie mieć. Najbardziej mi żal ludzi, którzy z powodu choroby nie mogą mieć dzieci. To bardzo przykre. A pieniądze? Różnie bywało...jak to w życiu...czasem ich nie było. Ale staraliśmy się razem jakoś kombinować. Dzieci w tym czasie też się czegoś cennego nauczyły. Jak sobie radzić, oszczędzać. A kiedy są pieniądze to się cieszyć i coś z tym sensownego robić.

do bezgranicznej, bezkrytycznej miłości