Czy psychoterapia coś daje?

Jestem osobą zdołowana i nieszczęsliwą, uważam się za kogos gorszego. Nie potyrafie walczyć o siebie i swoje marzenia. Czas leci a ja ciagle ejstem w jednym miejscu.W głowie mam mętlik mysli które nie ustają-ciągle się zamartwiam lub widzę czarne scenariusze. Myślę o psychoterapii ale czy ona mnie odmieni? Czy stanę sie osobą pewniejsza siebie i uśmiechniętą?

Na pewno tak .Jeśli trafisz na kompetentnego terapeutę. I szczerze sie przed nim otworzysz . Jeśli stac Ciebie na prywatne sesje to poszukaj w necie na stronie- znany lekarz opinii i wybierz najlepszego . Na NFZ tez mozna dobrze trafić tylko tak jak pisałam ; szczerośc i dotrwanie do końca terapii .

tak - kase terapeucie.

Ale doffcip.Leże i padam ;D

Pytam tu poważnie, chcę poznac opienie ludzi którzy chozili na psychoterapię i stali się innymi ludzmi. Ja jesli czegos nie zrobie to pograżę się w jakimś totalnym smutku i zgorzknieniu a tego bym nie chciała.... Jak walczyc o siebie o swoje szczęscie ?Jak mam przestac się ciagle zamarwiac i dołować? Nie umiem na tym zapanowaqć. SAma siebie niszczę.

Najwiecej negetywnych rzeczy na temat terapii maja albo Ci ktorzy byli na 2 sesjach albo nigdy nie byli :-P Jesli jest tak żle to dlaczego sa takie odlegle terminy ....

Ale po co pytasz ? Jesli odpowie Ci 10 osob ktorzy opowiedza sie za brakiem pozytywow to bedzie miarodajne dla Ciebie ? Zastanow sie ? Musisz sie przekonac na wlasnej skorze . Ja znam ludzi po terapiach ktorym sie udało to znaczy ze jest sens .

jak masz pieniądze to idź:) tylko musisz trafić do dobrego

Pytam bo nie wiem jak sobie poradzić. Zaczęłam inwestować w róznego rodzaju poradniki psychologiczne ale mimo ze jest tak bardzo mądra i przydatna wiedza to zapał po rpzeczytaniu mija mi po tygodniu i znowu powracają stare nawyki niszczenia siebie i zamarwiania i nie wierzenia w swoje mozliwości.

Musisz wiedzieć, że zdecydowaną większość pracy nad soba musisz wykonac Ty. Psychoterapeuta tylko Toba kieruje, zadajac pytania zmuszajace Cię do refleksji i zastanowieniem się nad swoimi problemami. Ważne jest aby sesje były regularne - najlepiej co tydzień, zaś minimum co 2 tygodnie. Inaczej terapia nie ma większego sensu. Jest psychoterapia indywidualna i grupowa - kwalifikacja dokonywana jest w poradniach. Jeśli masz problemy z ludźmi to może najpierw spróbuj indywidualnej.

Taaa srata tata ,bylam na psychoterapii i co?nic kompletnie nic mi to nie dalo.robia pranie mozgu.nie usmiechaj sie tyle,nie graj,juz w koncu nie wiedzialam czy ja to ja czy fikcja.

Jednym pomagają innym nie.Zależy od nastawienia.Całkiem Cie tam nie zmienią ale możesz zacząc inaczej myśleć o swoim problemieMi pomogła terapia zbiorowa.Spostrzegłam ze inni naprawdę mają powazniejsze problemy i to mi pomogło powalczyć z moimi Powinnaś spróbowaćPaństwowo tez można ale to Ty musisz chcieć.