Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kiedy dać tarte jabłuszko?

Polecane posty

Gość gość

cześć dziewczyny mój synek ma 3,5 miesiąca jest karmiony mm i zastanawiam się czy około czwartego miesiąca mogła bym spróbować wprowadzić mu jakiś pokarm np. tarte jabłuszko. Pytam o rade mamy małych dzieci które się na tym znają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój też był na mm, 3 dni przed skończeniem 4 miesięcy dostał tarte jabłuszko właśnie. potem podawałam marchewkę i generalnie takie słoiczki od 4tego miesiąca - jednoskładnikowe. o tyle, że nasz synek nie miał żadnych kolek, problemów z brzuszkiem, ale myślę, że tak granica 4rech miesięcy jest jak najbardziej dobra i będziesz mogła już zacząć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
synek też nie cierpiał na kolki z kupką też nie ma żadnego problemu i dlatego zaczęłam się zastanawiać nad rozszerzeniem diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też myślę, że możesz podać. Zresztą, za pierwszym razem synek będzie prawdopodobnie pluł tym jabłuszkiem i nie zje więcej niż 2-3 łyżeczki :) Dobrym pomysłem są też jednoskładnikowe słoiczki - marchewka, dynia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kiedy będę mogła spróbować np. z ugotowanym w nieosolonej wodzie ziemniaczkiem zmiksowanym na papkę, albo z marchewką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
dziewczyny, czemu już takim małym dzieciom dajecie coś poza mlekiem? skoro od paru już lat zaleca się, żeby rozszerzać dietę dopiero po 6 miesiącu życia, bo do tej pory układ pokarmowy jest niedojrzały? pytam nie żeby napadać, tylko z ciekawości... ja się napaliłam na karmienie swojego dziecka metodą BLW, dlatego sporo czytałam o różnych zaleceniach żywieniowych; co do samego BLW to wiem, że są różne zdania; ale z tym późniejszym niż kiedyś mówiono rozszerzaniem diety to mi się wydawało jasną sprawą, że lepiej się wstrzymać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez nie rozumiem czemu
Wam sie tak spieszy z rozszerzaniem diety noworodka? Jak sie nudzi to pojsc na spacer albo ksiazke poczytac a dziecko zostawcie w spokoju. Im blizej 6 miesiaca dla dziecka tym lepiej nowe pokarmy sa tolerowane. Zbyt wczesne rozszerzanie diety moze miec bardzo zle skutki dla ukladu pokarmowego, ktore niekoniecznie wychodza od razu ale np po latach I potem wszyscy sie glowia skad to sie wzielo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz podac. Rozszerzanie diety malo ma wspolnego z 2 lyzeczkami gotowanej marchewki od czasu do czasu. Jesli po podaniu odrobiny jabluszka zobaczysz ze synkowi to nie sluzy to odczekaj jeszcze chwile. 14:44:23 jakie niby skutki moze miec podanie lyzeczki tartego jablka po 4 msc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu niedoj***** mamuśki, "jabłuszka", "pieluszki", "pupki" i "kupki":D ja nie miałam do pomocy nikogo przy dziecku i nikt mi nic nie podpowiadał. Nie kombinowałam, nie cudowałam, robiłam tak jak uważałam za stosowne. A tu jakieś wciskanie 3 miesięcznym dzieciom "jabłuszek", a to chodzenie bez "czapeczek" od lutego, a to tematy typu "RATUNKU, CO MAM ROBIĆ, MOJE DZIECKO MA PÓŁ ROKU I SIKA JESZCZE W PIELUCHĘ!!!!" Świat schodzi na psy... Współczuję waszym dzieciom takich matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj mial 4m i2tyg. Podalam banana a potem gotowane jabko i wprowadziam kaszke.Mi sie nie spieszylo i szczeze wolalabym jeszcze czekac.Tylko moje dziecko jest na piersi i zaczelam zauwazac ,ze sie nie najada ,coraz czesciej musialam przystawiac do piersi i w nocy budzil sie nawet co godz.Jak rozszerzylam diete to przerwy w karmieniu sie wydluzyly nawet do 3g a i w nocy sa tylko dwie pobudki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Rozszerzanie diety malo ma wspolnego z 2 lyzeczkami gotowanej marchewki od czasu do czasu." No to po co wciskasz takiemu maluchowi tę marchew? W jakim celu to robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez autorka pyta, czy po skonczeniu przez dziecko 4 msc moglaby ewentualnie rozszerzac diete wiec sie nie plujcie ze chce dawac ziemniaki 3-miesieczniakowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez nie rozumiem czemu
Chcialam wkleic artykul ale system uznaje to za spam. W skrocie mowi on o tym ze rozszerzanie diety przed 6 miesiacem moze skutkowac problemami z ukladem pokarmowym I nerkami poniewaz dziecko nie jest rozwojowo gotowe na tego typu posilki. Wzrasta tez ryzyko infekcji I alergii, a dziecko moze w pozniejszym zyciu miec klopoty trawienne I byc narazone na otylosc. Dzieci ponizej miesiaca 6 tak naprawde nie przyswajaja pokarmow innych niz mleko i wczesne rozrzeszanie diety nie ma zadnych zalet. Stronka do calego artykulu to mumsnet.com/babies/weaning

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty ja tez nie rozumiem....Trzeba miec tez swoj mozg a nie tylko glupie artykuly wyczytywac w necie.Kiedys rozszezano diete duzo wczesniej i byly o wiele zdrowsze dzieci a alergia to byla zadkosc .Trzeba mniej syfu dziecku podawac ,mniej sztucznego mleka i gerberkow to i dzieci beda zdrowsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.34 racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny, a kiedy Wasze dzieci siadły do stołu i zjadły z Wami normalny posiłek? czyli kiedy dziecko miało już 'rozszerzoną' dietę do końca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
"Kiedys rozszezano diete duzo wczesniej i byly o wiele zdrowsze dzieci a alergia to byla zadkosc" no raczej odwrotnie; dopiero w czasach po II wojnie światowej zaczęto wprowadzać takie wczesne rozszerzanie diety, itp; kiedyś dawno - dzieci były karmione piersią, i tyle; ten brak alergii brał się też z tego, że mniej było sztucznych, chemicznych substancji - w wodzie, powietrzu, jedzeniu, itd; mniej dostępne było też jedzenie pochodzące z odległych miejsc na świecie (cytrusy, itd.); akurat co do słoiczków - gerberków, itd. - to wcale nie muszą one być gorsze niż papki robione dziecku własnoręcznie - często produkty na te dziecięce potrawy pochodzą ze specjalnych, szczególnie starannie kontrolowanych upraw; trzeba tylko sprawdzać, co zawierają - czy nie ma cukru, soli, jakichś niepotrzebnych dodatków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez nie rozumiem czemu
No oczywiscie lepiej zignorowac 'durne' zalecenia i wyniki badan World Health Organisation i robic to tak jak nasze babki i prababki bo wtedy bylo dobrze i wszyscy byli zdrowi jak marzenie. Moze powrocimy tez do znachorow i odczyniania urokow bo tak kiedys robili I to bylo takie super?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tociekawe dlaczego w książeczce zdrowia dziecka jest wklejony schemat rozszerzania diety - dla kp od 6mca a dla mm od 4 mca ? skoro karmi mm to może zacząć dawać dziecku nowe rzecyz po 4tym mcu. ja kamilam mm i lekarka powiedziala ze moge zaczac rozszerzac diete od 4mca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez nie rozumiem czemu
Dodam jeszcze ze mumsnet to bardzo znana na calym swiecie strona ktora nie publikuje przypadkowych gulpich artykulow tylko rzetelne info pochodzace ze zrodel takich jak badania naukowe albo swiatowa organizacja zdrowia. Ale skad to wiedziec jak sie poza kafe swiata nie widzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 15:44 kolejna kobitka która wierzy w reklamy i masówki słoikowe:D Ostatnio kupiłam sloik obiadowy z pulpecikami w sosie pomidorowym bo bylam bardzo zabiegana i nie mialam kiedy ugotowac. Słoik nie należał do najtańszych, a jak to spróbowałam to myslalam ze żygnę!!!! Ale Wy takie żarcie dajecie dzieciom, bo zdrowe, bo sponsor tak mówi!!! A on siedzi z boku i zaciesza jak naiwne mamuśki kupują najzdrowsze żarcie swoim ukochanym dzieciaczką:D Mam znajomego który pracuje w jednym z takich miejsc i twierdzi że on tym swojego dziecka nie bedzie karmił:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad wiesz ze ten mumsnet to taka dobra witryna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
akurat nasze prababki, babki jeszcze też to miały dostęp do bardzo zdrowej, dobrej jakościowo żywności (chyba, że żyły w skrajnej biedzie); z tym rozszerzaniem to faktycznie jest spore zamieszanie teraz; co do tych słoików - jak się daje kupę soli, cukru, itd, to potem, faktycznie, takie - niesolone, niesłodzone, bez glutaminianu sodu jedzenie - może się wydawać obleśne w smaku; nie oglądam reklam, nie słucham sponsorów, tylko - czytam składy; i na swoim jedzeniu, i dziecku też będę; no i słucham opinii lekarzy; swojemu dziecku słoików i tak raczej nie będę dawać, bo, jak pisałam powyżej - ma być karmione metodą BLW :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ileś lat temu trąbili że maslo jest niezdrowe, tylko margaryna i żeby wszyscy to jedli. Teraz twierdzą odwrotnie. Widzialam program jak wypowiadali się że tak na prawdę to oni nie są pewni co jest lepsze. W anglii trąbią żeby pić mleko, w pl żeby go nie pić bo krowie mleko jest dla krowy. Każdy gada co chce, a nasze dzieci są królikami doświadczalnymi!!! Tak samo jak chodzi o pampersy, słyszałam że robili badania na nastolatkach wychowanych na pampersach, okazalo się że jest większy odsetek chlopców bezplodnych. Wszystko się po czasie okaże co jest dobre co nie, czy ta nowoczesność jest takim cudem ludzkości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez nie rozumiem czemu
Mumsnet nie jest u nas popularny tylko dla tego ze jest po angielsku. Po wyjezdzie z Polski odkrylam wiele rzeczy o ktorych my nigdy nie slyszelismy a na zachodzie to oczywista codziennosc. Wiem ze mumsnet to dobra stronka tak samo jak wszyscy wiedza ze tvn24 to propagandowy syf:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 16:06 mylisz się bo ja mało przypraw używam. Solę ledwo co, mieso kupuję od znajomego ktory ma swoje zwierzeta. To żarcie ze słoika to samo świnstwo i tyle. Z resztą wolałabym pójść do warzywniaka i sama ugotować niż kupić i ufać innym że na pewno zadbają o czyjeś dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ach no tak, bo Ty za granicą mieszkasz.. no to jesteś lepsza niż my. to już nie mam więcej pytań. cześć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
gość 16:11 - to na tej samej zasadzie: dlaczego mam ufać tym z warzywniaka, że mi nie sprzedają warzyw podlewanych jakimś syfem?;) znajomy, co hoduje zwierzęta - też może w dobrej wierze dawać im karmę z antybiotykami i czym tam jeszcze;) bo np. po prostu się nie zna; nie ma co wpadać w przesadną paranoję - po prostu, kupując małemu dziecku gotowe jedzenie uważnie przeczytałabym skład i odpuściła sobie wszystko, co zawiera cukier, sól, jakieś tam tłuszcze trans, syropy glukozowo-fruktozowe, itd; no, chyba, że bym nie miała co innego dać do jedzenia - to bym dała, co by było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja równiez mieszkam za ganica i moje dziecko bylo karmione mm od urodzenia. Health Visitors trąbily zebym rozszerzała dietę po 6 miesiącu tak jak pisze ten gość z zagranicy. Nikt nie brał pod uwagę tego że moje dziecko jest bardzo, badzo głodne. Zjadała jednorazowo 400 ml mleka mając 2,5 miesiąca, ale wg nich ok, mimo że córka dalej krzyczała i szukała jedzenia!! Dopiero jak miała 3 miesiące, już byłam zupełnie wyczerpana i spróbowałam dać jej kaszkę ryżową i dopiero się uspokoiła. Ale wg tej pieprzonej organizacji tak nie powinnam robić!!! Bo ona miała być głodna bo wg tabeli to wystarcza!! Wiesz co? Mam gdzieś te oganizacje, biorę je pod uwagę ale z głową, a nie ślepo wrzucając wszystkie dzieci do jednego wora. Moja córka ma teraz 2,5 roku, jest zdrowa, badzo szczupła i energiczna. Nie ma rzadnych uczuleń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
a co do tych zagranicznych stron - warto się po prostu uczyć na cudzych błędach; u nas ta epidemia otyłości dopiero się zaczyna - w Wielkiej Brytanii już osiągnęła apogeum i dość intensywnie się pracuje nad tym, żeby to jakoś opanować; czemu nie mamy korzystać z ich już gotowych patentów? :) tak samo - mam książkę brytyjską - "Poród po 35 roku życia" - jest z lat 80tych, a bardzo dobrze oddaje naszą DZISIEJSZĄ rzeczywistość; dlatego, że jesteśmy troszkę "do tyłu" warto sobie korzystać z ich już wypracowanych wzorców - po to, żeby nie popełniać tych samych błędów, co oni jakieś 20 lat temu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×