Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

siostra jest z facetem ktory BARDZO DUZO PIJE BO CODZIENNIE PIWO CO ROBIC

Polecane posty

Gość gość

siostra jest z facetem ktory nonstop pije.. on jej nie kocha i to widzimy wszyscy w naszej rodzinie a ona ma na oczach chyba jakieś slepki...nie widzi ,że on jej nie kocha i nie szanuje.. nigdy z nia nie chce byc sam na sam tylko zawsze musi byc ktos do towarzystwa...bo inaczej nie maja tematów wspolnych.. on tylko kolegow i piwo widzi..czy to normalne ze on pije codziennie piwa?siostra mowi ze to nic zlego bo pracuje i nie jest alkoholikiem bo przeciez piwo to nie wodka..ale on naraz potrafi 8 piw wypic..bylam swiadkiem..dzien w dzien musi miec piwo na noc wypite..i wodke tez pije .potrafi wypic sam flaszke wodki jak jest okazja do tego......a siostra tyle sie juz wycierpiala i zrywala z nim tyle razy i dalej jest z nim..i nieraz sama ona kupuje wodke zeby tylko pil z nia a nie szedl do kolegów..czy to nie chore..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie jest spasiony od piwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubawa_
ja znam takich co przestali pic a jak on wybiera butelke niz siostre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gruby facet to dno a milosnicy piwa sa zwykle zalani sadlem i wzdęci fuuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona jest nieszczesliwa z nim bo ciagle placze przez niego i on ja wystawia i nieraz sa umowieni po czym on wylącza telefon i okazuje sie ze poszedl pić do baru z kolegami...nie rozumiem czemu ona dalej jest z nim i nawet nieraz sama prowokuje go do picia i ze ona kupi alkohol zeby przyszedl pic do niej ..a tyle sie ocierpiala przez ten alkohol ////ja juz jej nie pomoge bo ile razy chcialam jej pomoc to potem przeciwko mnie sie obracalo..ona nagadywala na niego do mnie i potem jak jej mowilam zeby odeszla to okazalo sie ze ona jemu nagadala ze ja mowilam na niego zle...tragedia..nie ma co takiej osobie pomagac...sama na niego nagaduje i wyzywa go i mowi jak zle ja traktuje i ze zrywa z nim a potem jest dobrze i przeciwko mnie sie obraca to ze chcialam pomoc jej.. tyle wycierpiala przez alkohol bo nasz ojciec byl alkoholikiem a teraz pozwala na to zeby jej facet tez byl alkoholikiem..to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×