popisze z wdowcem po 40, 50

a przychodza do was w polsnie ? do mnie tak, i boje sie wtedy calkiem obudzic, bo przestane czuc jak mnie obejmuje ...

nie wiem czy tchorzostwo, jezeli serce ci sie rozrywa na sama mysl na wspomnienie, dusisz sie jak sie budzisz, kazdy dzien cieszy jak sie konczy bo blizej niz dalej konca to czy ja wiem czy tchorzostwo...... Tylko ja tez musze zyc, musze dzieciom pomoc jak najwiecej tyle ile dam rade, stracily ojca wiec jakby z matka cos sie stalo to by mialy traume juz do konca zycia....

pare razy mi sie snil, raz wlasnie w takiej krotkiej drzemce, ostatnio nie sni mi sie

Ja mam inny problem. Moj uwaza ze jestem mieczakiem. Porownuje to z rowiesnikami, gdzie niestety wiekszosc to rozwodnicy. Jakos nie umie przyjac do wiadomosci, ze mamy juz nigdy nie bedzie

najmlodszy synek mial pare miesiecy wiec nie zna ojca i dla niego jest w jakis sposob normalne ze go nie ma bo to abstrakcja ale niiestety dzieci sa jakie sa - wiem ze opowiada w przedszkolu o ojcu troche komfabuluje ale jakas na pewnonjest tesknota za nieznanym i tak to dziala ze wymysla

ja jestem "mieczakiem" bo nie moge sobie "nowej mamy" znalezc. Nie chce dozyc tego dnia kiedy to zrozumie, jezeli w ogole to zrozumie

a chcesz znaleźć i szukasz?

tyle sie w mej glowie klebi mysli a nie ma komu tego powiedziec, nawet najlepsza przyjaciolka ma mnie chyba dosc, no tak ale jeszcze nie tak dawno smialismy sie i wyglupialismy we czworke a teraz co ze mnie za pozytek, nie mam sie z czego cieszyc, niby trzeba z najdrobniejszych rzeczy ale to bez sensu A dzis u mnie w miescie pogrzeb tez mlodego czlowieka i tez zostaje mloda kobieta sama z dziecmi, czemu??????

po co zakladalas ten temat, kafeteria nie jest odpowiednim miejscem na takie zwierzenia, nie neguje tego ale szkoda mi cie

A do kogo ma niby pisać? Jest anonimowa. Ja czytam jej posty. Podobają mi się. Wiem, że pisanie tego sprawia jej ulgę. Pisz dziewczyno ile wejdzie. Ciało to jedno, a dusza to drugie. Jak patrze na ludzi w średnim wieku zawsze skupiam się na oczach. Wtedy czasami widać jacy są na prawdę. Czy są łobuziakami, czy seksownymi kobietami, czy smutnymi starcami. Uwielbiam ludzi po 40-ce z życiem w oczach. Dawaj Gośka! Nie bój nic!

czemu zalozylam taki temat? a nie wiem? a moze wiem- duzo mi siedzi rzeczy we mnie, niewyplakanych emocji, zal, zlosc i nie mam gdzie tego wylwalic, w pracykazdy zajety soba, jak sie gada to wole w tym nie uczestniczyc, albo gdzies wyjezdzaja, albo cos kupuja albo sie buduja- a mnie to za przeproszeniem co obchodzi- gdyby byl mozliwy Jego powrot, oddalabym dom auto i z wielka radoscia jeszcze raz bym zaczela od zera od niczego, bo z domu swojego rodzinnego to tylko wzial gitare, a dzieciakom tez nie chce zawracac glowy, dobrze ze mam jeszcze dwojke przy sobie, tyle rodzin poprzestaje na jednym dziecku, nie wiem co ja bym robila- najstarsza jest daleko w innym miescie, przeciez bym nie jechala co chwile do niej i nie siedziala jej na glowie, czyli Ktos wiedzial dobrze ze dzieciaki beda moja ostoja i ze musze je urodzic - zreszta juz przed slubem mowilam ze chce miec 3 chlopakow- wyszlo troche inaczej ale trojka jest.

sobota-ladna pogoda a ja nigdzie nie bylam, ani nikt u mnie nie byl, jutro przejdę sie chociaz do kosciola, odwiedze rodzicow i takie to zycie. Wczesniej to juz bysmy planowali sobie jakis wyjazd czy sami czy ze znajomymi czy z rodzina a teraz jakos nikt sie nie dobija żebym np wziela dzieciaki i mogla kogos odwiedzic. Nieraz tak sobie myślę że gdybym nie daj Bóg nie dala rady tego wozu juz ciągnąć to masa ludzi - znajomi rodzina by se zadawala pytanie dlaczego/ jak ona mogla? a przeciez dzieci? Ale jak czlowiek jest, nikt jakos sie nie zainteresuje zapytac co? jak tam?moze w czyms pomoc, ja wiem - jak najdalej sie lepiej trzymac od smutnych samotnych ludzi bo na co komu taka znajomosc. A może mi sie tak tylko ułozyło, mniejsza lub wieksza połowa życia była szczesliwa a druga musi byc z krzyzem

Podejrzewam, ze jeszcze sie z nim nie pozegnalas, nie potrafisz sie otworzyc na nowe kontakty, znajomosci. Myslisz, ze chcesz, ze mozesz, ale to nie jest tak. Sorry

a ja podejrzewam ze autorka ma silna depresje i powinna udac sie jak najszybciej do psychiatry. Mysli samobojcze u osob doroslych maja najczesciej podloze psychiczne wiec poki nie jest za pozno zrob to kobieto, bo dzieci juz ojca nie maja a teraz jeszcze mialy by matke stracic? Pomysl jak by sie czuly

autorka chce poznac wdowca szybko, zreszta w tytule tego nie ukrywa, wdowy sa jej obojetne bo chodzi jej zwyczajnie o nowego chlopa, bede brutalna ale tak to wyglada z samego tytulu postu.

To jest na pewno szok bez mezczyzny.

do goscia z 13,57 Nawet jesli tak jest, masz z tym jakiis problem? To nie twoja sprawa.

Gosiu, mi też się nie chce, nie mam siły, mnóstwo żalu, poczucia niesprawiedliwości. Boli jak cholera, po co żyć dalej?