uzalezniona od zarcia. czy ktos sie wyleczył?

Jestem gruba. waze 90 kg, 175 cm wzrostu. Od dziecinstwa sie objadam i przejadam. Cały czas jestem głodna pomimo jedzenia normalnych posiłków. Gdy zostaje sama,musze jesc bo nie umiem wytrzymac sama ze sobą. Jedzenie mi pomaga... odpręza, rozluznia.. tylko kiedy jem czuje sie dobrze. pomocy :( juz nie wiem co robic. mam 20 lat, marnuje swoje zycie... Czuje sie taka bezradna. Czy jest tu jakaś kobieta, która wyszła z takich problemów? Już nie moge..

moge cie kijem wyleczyc

dajesz

Z kazdego nalogu mozna wyjsc a jedzenie to bardzo ciezki nalog bo przeciez nie mozemy zrezygnowac z posilkow , trzeba je tylko ograniczyc. Najwazniejsze ze zdajesz sobie sprawe z tego i jak bedziesz chciala to dasz rade. Wyjdz do ludzi , zajmnij sie czyms co lubisz albo rob co chcialabys zrobic.

dopiero od niedawna zdaję sobie z tego sprawę.:) chce to zmienić, ale nie wierzę, ze potrafię... potrzebuje pomocy. czy ktos zna jakiegoś dobrego specjalistę w Krakowie? Albo poradnię leczenia zaburzeń odżywiania? :(

I staraj sie nie myslec obsesyjnie o jedzeniu bo sie tylko nakrecasz. Moze zacznij pisac pamietnik...

Ja miałam podobnie plus napady objadania się... pomogło mi coś bardzo prostego (wyczytałam na forum) chrom, po dwie tabletki rano i wieczorem oraz kefir! duży kubek zaraz po przebudzeniu oraz przed pójściem spać spróbuj tak przez tydzień ale konsekwentnie :) ja byłam zaskoczona, gdy się zorientowałam, że nie sięga ciagle po jedzenie

up

Uwaga Chrom organiczny kupowany w aptece na jednych zadziala i powstrzyma apetyr i chec na slodycze na innych odwrotnie, wiec trzeba brac na to poprawke