Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamiTka222

depresja późno po porodowa !!!

Polecane posty

Gość mamiTka222

Dziewczyny nie wiem co się ze mną dzieje... Moje dziecko od urodzenia było bardzo spokojne, dużo spało, jadło, bawiło się spokojnie. Przesypiałam całe noce niemal od porodu, byłam wypoczęta- macierzyństwo mnie bardzo cieszyło. Dzisiaj moja córka ma 7 miesięcy i nie mogę sobie miejsca znaleźć. Mała już siedzi stabilnie, wszystko ją interesuje, ciągle chce na ręce, krzyczy całymi dniami mama tata dada baba ale tak piszcząc, jak jej coś nie pasuje to jest wyk i krzyk... czasem mam wszystkiego dość i mam ochotę tym rzucić i wyjść z domu. Są dni kiedy nie mam ochoty jej brać na ręce i lulać... jak jestem sama a ona krzyczy to potrafię dać ją do łóżeczka, zamknąć drzwi i pójść robić swoje rzeczy... mam z tego powodu wyrzuty sumienia, bardzo ją kocham ale to wszystko mnie przytłacza... ciągle płaczę, nie widzę sensu w tym wszystkim, nie mam ochoty wychodzić na spacery... najchętniej bym cały dzień spała.. czasami kiedy mąż wraca z pracy nie ma obiadu, nie zrobię prania, nie posprzątam... od po pracy to wszystko robi a ja śpię... mam dość tego życia... co jest nie tak? jak mam to zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 7 miesiecznego synka i tez czasem mam dosc. Ale wrocilam na pol etatu do pracy i odzylam. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
absolutnie musisz się uwolnić od "kupek i zupek" - jakkolwiek. Mąż się i tak wszystkim zajmuje więc masz taką możliwość. Wyjdź do ludzi, odnów znajomości, a jak nie masz siły chwilowo to może chociaż książki będziesz czytac? Albo biżuterie składać i wystawiać za grosze? Cokolwiek - ale nie związane z dzieckiem. Skoro śpisz dużo to znaczy, że próbujesz uciec od codzienności. Ale sen nic nie daje bo musisz czuc satysfakcję z tego co robisz. Wczesniej macierzyństwo miałaś prostsze więc dawałaś rade i czułaś że się realizujesz. Teraz nie dość że już się trochę znudziło życie wylacznie dzieckiem to jeszcze stało się to trudniejsze. Strasznie to frustrujące z tego co piszesz. Faktycznie jesteś na prostej drodze do depresji. Ale jak sama sobie nie pomożesz to nikt ci nie pomoze teraz. Musisz się zebrać ale niekoniecznie do wielkiego skoku - jeśli czujesz bezsilnośc kiedy zabierasz się do czegokolwiek to skup się na metodzie małych kroczków. Wymyśl co może dac ci szczęście i powolutku sobie do tego dąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam może depresji, ale moja córka też się zmieniła - teraz ma 9,5 miesiąca i od ok 3 miesięcy jest dużo bardziej wymagająca, ja to rozumiem i staram się nią jak najlepiej zajmować, ale mała i tak nie jest zadowolona, bo np idę z nią na rękach nie w tym kierunku, który sobie wymyśliła, nie tak ją trzymam, nawet ręce jej nie uspokajają, wszędzie posiedzi 5 minut i płacz, zabawi się czymś chwilę i krzyk, nie wiem - może zęby, może skok rozwojowy? biorę na przeczekanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Do Autorki- może się będziesz śmiać i mi nie uwierzysz ale ja miałam podobnie. Spać mi się chciało wciąż, nie miałam ochoty na nic, brak obiadu, prania czy sprzątania.Też myślałam że to depresja po porodowa ale tak sobie myślałam że tak późno czy to możliwe wtedy córka miała 5 miesięcy. Okazało się że mam silna niedoczynność tarczycy. Jak teraz biorę tabletki jest już lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób badania na tarczyce, ktos wyzej dobrze radzi. Poza tym jestes zmeczona siedzeniem w domu. Te mialam taki okres. Wyjdz sobie z kolezanka na drinka. Zobaczysz jak jeden wieczór bez dziecka poprawi ci nastrój i nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz brac magnez. Jego nie dobór powoduje uczucie ciaglego zmeczenia i rozdrażnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okropnamatka
a ja mam dziecko prawie dwuletnie i chyba tez mam depresje mysle o tym zeby sie zabic bo juz nie daje rady ze wszytskim sama, czuje sie niezrealizowana, sfrustrowana chodzę ciagle w jednych spodniach bo nie mam kiedy nawet isc sama na zakupy a z dzieckiem takich zakupow akurat nie zrobię nigdy nie wychodze sama z domu, caly czas jestem przywiazana do dziecka juz mi sie zyc nie chce biorę leki uspokajajace ale nic mi nie poamagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno nie pisz takich rzeczy. Pomysl o swoim dziecku jakby zostalo bez mamy. Wyjdz gdzies sama. Znajdz sobie jakas pasje. Ja np poszlam na dodatkowe studia. Zawsze co dwa tygodnie mam odpoczynek od dziecka i codziennych obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okropnamatka
chetnie poszlabym na jeszcze jedne studia ale po pierwsze nie mam za co, a po drugie nie mam z kim zostawic dziecka jego ojciec to nieodpowiedzialny d**ek, brak slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To poszukaj w okolicy zajec dla dzieci w wieku twojego. Jest duzo oraganizowanych w domach kultury. twoj maluch sie pobawi a ty pogadasz sobie chociaz z innymi mamami to tez jakas odmiana w codziennej rutynie. Mozesz tez pomyslec o zlobku a ty do pracy chociaz na pol etatu. Odsun te czarne mysli, zmien cos od razu bedzie ci lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×