Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sabrinka10

Konflikt serologiczny

Polecane posty

Gość Sabrinka10

Hejka mam 21 lat i jestem tu nowa Otoz niedawno dowiedzialam sie, ze ja i maz mamy konflikt krwi, ja mam Arh-, a maz Orh+ Wczesniej nie znalam grupy krwi meza, iz maz sam nie byl pewny jaka ma. Przeszlam dwa porody przedwczesne, a niby pierwsza ciaza w tym przypadku nie grozi konfliktem serologicznym, a ja jestem przykladem, iz w pierwszej ciazy konflikt wystapil. Moja pierwsza ciaza zakonczyla sie porodem przedwczesnym w 23 tc, urodzilam synka, ale niestety byl za maly, aby przezyc. Strasznie to przezylam, nie umialam sie pozbierac. Po porodzie lekarze szukali przyczyny, dlaczego maluszek urodzil sie przedwczesnie, ale nie potrafili wyjasnic, a w szpitalu nikt nie pytal o nasza grupe krwi, wiec lekarze tez nie wiedzieli, z tego powodu po porodzie nie otrzymalam zastrzyku z immunoglobina. 4 miesiace po porodzie znow zaszlam w ciaze, ale to bylo nie planowane, jednak ja i maz bardzo sie ucieszylismy. Niestety po 22 tc nagle dostalam krwawienia, pojechalismy do szpitala i okazalo sie ze mam 3 cm rozwarcia i lekarze poinformowali mnie, ze juz zaczyna ze mnie wszystko wychodzic i ze musze urodzic to dziecko. Po porodzie okazalo sie ze znow byl to chlopczyk, zyl tylko kilka godzin, pokazali mi go, widzialam jak plakal, to bylo dla mnie straszne, a nie pozwolili mi go nawet wziasc na rece. Po porodzie znow nie otrzymalam zastrzyku z immunoglobina, iz drugi porod mialam juz za granica, ja i maz pracujemy oboje tu pracujemy. Bardzo chcialabym ponownie zajsc w ciaze, ale bardzo sie boje, a na dodatek wykryto u mnie antyciala D .Lekarz powiedzial, ze jezeli teraz dobrze moj organzm odpocznie i dojdzie do siebie, to za pol roku znow moge zajsc w ciaze, ale przed ciaza musze miec zrobione badania, a w trakcie ciazy sprawdzac miano przeciwcial, jezeli malenstwo odziedziczy krew po tacie. Nie mam juz sil, stracilam dwie ciaze, bardzo kocham meza i chcialabym zalozyc z nim rodzine. Nie wiem, czy tylko ja jestem takiej sytuacji? Nie mam nawet z kim o tym porozmawiac, dlatego postanowilam napisac o tym na forum. Prosze moze ktos z was byl w podobnej sytuacji jak ja i moglby cos doradzic. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam z mężem konflikt i pierwsza ciąża była ciągle monitorowana nie było przeciwciał mimo ze dziecko ma krew po ojcu. Po porodzie dostałam zastrzyk teraz planujemy druga ciąże. Szczerze mówiąc uważam ze konflikt nie jest przyczyna wczesnych porodów. Osobisciedo 18 tyg coiaze miałam wzorowa w 19 tyg okazało się ze szyjka się skraca w 22 był juz palec rozwarcia musoialam leżeć do końca i bralam leki rozkurczowe. Porody w okolicach 20 tyg to nic innego jak niewydolność szyjki macicy a konflikt nie ma nic do rzeczy. Z tego cowiem przy konflikcie jest problem z zajściem w ciąże i jhej utrzymaniem ale to na poczatku bo organizm kobiety traktuje płód jak wrogami go zwalcza. Skoro polowe ciąży było ok przypuszczać ze przy kolejnej wystarczy ze zalorza ci profilaktyczne w szef bądź krążek no i leczenie plus badania i urodziwa w terminie:-) niepokojące jest jednak ze nie otrzymalas zastrzyków z immunoglobina . Radzie zmienić lekarza. Poza tym co z tego ze za granica rodzilas? W Niemczech juz w 28 tug podają immunoglobine zapobiegawczo a po porodzie drugi raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm... piszesz, że w twoim organizmie już wykryto antyciała, a zatem każda następna ciąża będzie obarczona konfliktem i tego już żaden zastrzyk nie cofnie. Taką ciąże można spokojnie donosić, ale musisz być pod stałą opieką lekarzy. Dziwi mnie fakt, że przy porodach nikt nie pytał cię o grupę krwi. A może sami sprawdzili? Albo nie zrozumiałaś co do ciebie mówią w obcym języku? Ja też jestem obarczona możliwością konfliktu. Niestety w Polsce musiałam zapłacić 400 zł za zastrzyk w 28 tyg. Zastrzyk dostałam i jestem spokojniejsza. Czasem się zdarza w polskich szpitalach, że po prostu nie mają tej immunoglobuliny, bo zwyczajnie jest droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czasem się zdarza w polskich szpitalach, że po prostu nie mają tej immunoglobuliny, bo zwyczajnie jest droga." A bo ty tak sobie rodzisz co jakiś czas w polskim szpitali, że się tak mądrujesz? W ilu krajach na świecie mieszkałaś (nie wczasowałaś się", że tak porównujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodziłam 3 razy i raz poroniłam, za kazdym razem dostałam immunoglobuline

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakich ty szpitalach rodzilaś ze nie spytali cie o grupe krwii? bardzo ci współczuje ale radze zmienic lekarza, po co sie masz katować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabrinka10
Po porodzie lekarze wlasnie wspominali cos o niewydolnosci szyjki macicy, ze to prawdopodobnie przez nia mialam te porody przedwczesne, ale za pierwszym, razem jak rodzilam w Pl, to obudzily mnie nad ranem w mocne skurcze, wtedy maz zadzwonil na pogotowie, ale okazalo sie, ze mialam juz duze rozwarcie i musialam rodzic, a za drugim razem, to bylo tak, ze nie dostalam zadnych skurczy, tylko nagle zaczelo sie krwawienie, ale bez zadnego bolu brzucha, czy cos, wtedy pojechalam do szpitala, ale okazalo sie, ze wlasnie mam 3 cm, rozwarcia i w takim przypadku bylo juz za pozno na zaloznie mi szwu. Lezalam 3 dni na porodowce, bo nie dostawalam zadnych skurczy, ale caly czas krwawilam, ale pozniej byly lekkie skurcze i lekarze mowili, ze juz zaczynam rodzic, no i urodzilam, ale przez caly porod skurcze nie byly zbyt mocne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabrinka10
Wlasnie zawsze badano moja krew, ale o meza krew w szpitalu nikt nigdy nie pytal, dopiero po porodzie lekarze sprawdzili grupe krwi meza i okazalo sie, ze mamy niezgodnosc krwi, bo maz ma rh+ , a ja rh-. A wczesniej maz nie byl pewnien jaka grupe krwi ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do konfliktu-mnie też nikt nie pytał o grupę krwi męża, ale że oboje kiedyś byliśmy honorowymi dawcami krwi to wzięłam na pierwszą wizytę nasze książeczki z grupami krwi i lekarz powiedział że BARDZO RZADKO występuje konflikt, nikt Ci nie zapewni że konflikt nie wystąpi, byłaś tym przypadkiem jeden na milion. Dla mnie dziwne jest to, że sama lekarzy nie poinformowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabrinka10
Lekarze poinformowali mnie dopiero pare dni temu o niezgodnosci krwi, wlasnie przy drugim porodzie, a wczesniej sama nie wiedzialam jaka maz ma grupe krwi, bo on sam nie wiedzial, a wiele razy pytalam go o to, ale zawsze odpowiadal, ze nie wie. Nawet namawialam go wczesniej tyle razy , aby poszedl zbadac jaka ma grupe krwi, ale on nigdy jakos nie mial czasu, bo ciagle zapracowany, czy cos. Gdybym wiedziala jaka maz ma ta grupe krwi, o od razu bym poinformowala lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam grupe 0 mąż ma 0 i mamy konflikt w układzie Kell- tak sie tez zdarza. badac trzeba bez względu na grupę krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabrinka10
Ja jestem kompletnie zalamana, mam prawie 22 lata, a juz stracilam dwie ciaze w 22 i 23 tc. Bardzo chcialabym zajsc w ciaze ponownie, ale strasznie sie boje jak to bedzie tym razem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz byc silna, ja stracilam dwie ciąże- pierwsza ciaze w 10 tc, druga w 39tc. jestem po cesarce. musze na nastepna ciążę czekac rok, zrobic mase badań. jakos musisz dać radę :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabrinka10
Dziekuj***ardzo za slowa otuchy :) mam nadzieje, ze nastepnym razem, gdy zajde w ciaze bedzie dobrze. Strata dwoje dzieci to bardzo bolesne, nie zycze tego nikomu. Wiem ze, gdydybym zaszla w ciaze ponownie musze byc pod scisla kontrola lekarza, iz mamy niezgodnosc krwi, a takze tym razem musze miec zalozony szew, chyba od 16 tygodnia, nie jestem pewna kiedy go sie zaklada. Lekarz mowil, ze jezeli moj organizm dobrze odpocznie i dojdzie do siebie, to za pol roku znow moge zajsc, ale przed zajsciem w ciaze musze miec zrobione badania, czy wszystko jest okey.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam konflikt ale co to sprawdzania grupy krwi męża to nikt mnie o nią nie pytał, ja mam grupe A rh - ( od razu na izbie przyjęć pytali o oryginał grupy krwi ) a moja córa A rh+ ( po tacie ) po porodzie dostałam zastrzyk . Co do wczesnych porodów uważam że konflikt nie ma nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabrinka10
Bylam na kontroli u lekarza i na usg zauwazyli jeszcze troche krwi, i poinformowali mnie, ze jezeli do tygodnia czasu ta krew dalej tam bedzie, to bede musiala miec czyszczenie. Dostalam leki, aby latwiej pozbyc sie tej krwi,ale niezbyt mi to pomaga. Bardzo sie boje tego zabiegu czyszczenia, iz slyszalam, ze to bardzo boli, a juz wielki bol otrzymalam, gdy stracilam swoja ciaze. Mieszkam za granica i z tego, co wiem, to tu taki zabieg jest bez znieczulenia. Kazdy sie martwi, ze strasznie schudlam i jestem blada, ale to ze stresu i nerwow, nie umie nic jesc, ciagle sie czyms przejmuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×