czy po studiach anglistyka czy lingwistyka

w polsce, dostanie sie prace w Angli?i

jako kto? bo na zmywak to jasne

Bardziej interesuje mnie prostytucja z murzynami i arabami (autorka tematu)

Ja jestem po anglistyce i mam prace w Anglii. Oczywiscie, nie ma gwarancji, ale jesli sie starsz to tak.

już sie odezwaly dwie sfrustrowane szmaty ze zmywaka

Skad wiesz, gdzie mam prace ;-)

bo byś tak nie pluła jadem frustratko, żal bo ty studiów nie masz?:D żadnych?

Ale chyba nie mowisz o mnie, bo moja wypowiedz byla pozytywna - opisalam autorce swoja sytuacje i powiedzialam, ze prace znajdzie, jesli sie postara ;-) Czego i jej zycze.

dziękuje, za pomoc i że dobrze mi życzysz ;) skoro wiesz że to nie było do Ciebie to po co sie zgłaszasz?:D

Bo po mojej wypowiedzi ktos powiedzial o szmatach ze zmywaka. A ja przeciez powiedzialam, ze mam prace i jak sie postarasz to mozna ;-)

to nie było do Ciebie :p wymieniłam dwie frustratki nie trzy :)

a tak przy okazji mogłabyś mi obiektywnie poradzić co jest lepsze? czy anglistyka czy lingwistyka? na uczelni jest taki kierunek lingwistyka dla biznesu, ale nie ma w opisie że można zostać tłumaczem a mi zależy by w takim kierunku iść

Pomylka wynika z tego, ze wypowiedzi pojawiaja sie na raz. Droga autorko, musze leciec, wiec tylko krotko. Jestem po anglistyce, pracuje w Anglii od kilku lat, zajmuje sie uczeniem English for Academic Purposes. Praca dobra i ogolnie niezle platna, ale o staly kontrakt bardzo ciezko. Zanim dostaniesz prace, trzeba sie sporo nachodzic. Pracuje ze man kilku polskich lektorow i wszyscy sa traktowani tak samo jak native speakers.

Trudno mi ci cos poradzic, bo nie studiowalam obu, wiec mam zdanie tylko na temat swojego kierunku. W kazdym razie i tak trzeba sie caly czas doksztalcac. Po anglistyce (panstwowej, na tzw, dobrej uczelni) poziom jezyka nie jest wystarczajacy.

I nie jest tak, ze kierunek da ci kwalifikacje. Uczysz sie caly czas sama, i wszystko zalezy od tego jaka prace dostaniesz.