Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość julka145555

Pomocy. GŁODZENIE i OBJADANIE

Polecane posty

Gość julka145555

Hej. Odkąd pamiętam odchudzam się ' od jutra'. Zawsze chce to zrobić jak najszybciej i w koncu byc szczupła i wybieram najgorszą opcje-głodowkę. Wytrzymuje 1,2 lub max 3 dni a potem jem wszystko co popadnie. Najem sie i mowie ' spokojnie, najedz się dzis, jutro zaczniesz diete'. i znow wytrzymuje dzien, dwa i znowu sie objadam.I tak jest ciagle, męczy mnie to juz. Poznalam super chlopaka w necie i mialam sie z nim spotkac, ale balam sie, ze mnie nie zechce jak mnie zobaczy. Więc powiedzialam, ze wyjezdzam i przez te 2 miesiace chcialam schudnac. Mowilam sobie, ze masz 2 miesiace, zaczniesz od jutra... i tak caly czas. Minęly 2 miesiace a ja dalej nic, nie udalo sie. Mam juz tego dosc, ciagle jak cos zjem i mam wyrzuty to pocieszam sie tym, ze od jutra nic nie jem A NA NASTEPNY DZIEN JEST TO SAMO. Pomozcie, co mam robic? czy ja jestem normalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka musisz po pierwsze: mieć dietę racjonalną nie głodową, bo inaczej będziesz w kółko miała tak samo; jedz pięć posiłków dziennie, w odstępach co 3h; nie miej rzeczy zakazanych- chcesz czekoladę... zjedz jeden pasek, nie tabliczkę... Przynajmniej tak mi się wydaje, że osoby takie jak ty nie mogą mieć ograniczeń, bo potem łatwo padają. No i wizytę u psychologa zalecam, bo może ci pomóc... forum tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka145555
Dragonette, dziekuje, ze odpowiedzialaś. Wiem, że dobra byłaby zdrowa dieta, ale ciagle mam w głowie, ze w ten sposob bede długo chudła, a ja bym chciala już. Wiem, ze to glupie, ale to silniejsze ode mnie i nie mogę sobie z tym poradzic. Glodowka jest najszybszym sposobem, ale ja nie potrafię jej wytrzymac. Boje sie, ze zmarnuje sobie zycie ciąglymi probami odchudzania i ciągłymi zalamkami i myslami,ze znowu sie nie udalo..Myslalam o psychologu, ale mysle, ze to mi nic nie pomoze. Nie wiem czy ja juz zwariowalam czy co...w mojej glowie całymi dniami jest tylko 'dieta'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam na 500 kalorii i schudłam 15 kilo w 2 miesiące. Tylko zastanów się po co? Ja wychodziłam z diety co tydzień- 2 dodając 100 kalorii a jojo mnie NIE ominęło. Więc nie warto. Teraz schudłam 10 kilo w 4 miesiące, ale mam pewność, że to NIE wróci. Zastanów się nad tym. Prowadź dzienniczek co jesz, bo wtedy będzie ci głupio zjeść coś nad :P ja tak robiłam hehe :D no i nade wszystko nie łam się, bo DASZ radę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie,ale powoli z tego wychodze,pomaga mi glownie sport.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka145555
Dragonette dziękuje Ci bardzo!! super jest komuś o tym powiedziec i uzyskac poradę, jakos mi się lepiej na duszy zrobiło :) Niby taki problem to nie problem, ale taka juz psychika czlowieka..Najgorsze jest to, ze przez 2 miesiace miałam czas na schudniecie zeby spotkac sie z tym facetem ( waznym dla mnie) a ja jak zwykle to zepsułam i teraz juz za poźno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka145555
pomaga Ci sport, a jak sie odzywiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka nie umierasz jeszcze i nie jesteś sama z takim myśleniem. My kobiety tak mamy, że chcemy od razu efekt WOW :P Nie masz też za co dziękować, chętnie zawsze pomogę jeśli będę w stanie i porozmawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka145555
Aha i moze dodam, ze waże 65 kg przy wzroscie 167. Głownie przeszkadzaja mi boczki. Ale dam rade!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julka to ty nie jesteś laska gruba ;) co więcej jesteś kobieca... no ale ja ważę 50 i mam 158 więc nic nie mówię ;P tak więc nie martw się, a po prostu żyj! co do sportu... polecam rowerek... dzięki niemu mam zero cellulitu i takie efekty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka145555
mam orbitex, zaczne jeździc! :) a tak wogole, jak myślisz, faceci wolą kobiety kobiece z krągłosciami czy wychudzone? Podobno z krągłosciami, wiekszymi biodrami. A gdzie nie spojrzę widzę faceta z chuda laską..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak jak z jedzeniem.... jedni lubią schabowego, inni lody. Faceci mają tak samo :D Nie wiem ile masz lat, ale to gówniarze pokazują się z chudymi, a dorośli mężczyźni, którzy wiedzą czego chcą wybierają te normalne... I nie mam tu na myśli babek90+. Ty masz moim zdaniem idealną wagę ;) Wiem bo mam siostrę twojego wzrostu i z tą wagą jest bajeczna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam że głodzenie jest nie zdrowe i nic Ci nie da. Musisz zmienić nawyki żywieniowe, ruszać się , odpoczywać i ograniczać stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka145555
Jestem mloda, mam 17 lat ;) w tym wieku kazda nastolatka chce byc idealna ;) Rzeczywiscie, dobrze mowisz, faceci w moim wieku interesują sie chudymi dziewczynami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eewwka
Głodzenie nie jest dobrym rozwiązaniem. Pyszna Dieta może byc dla ciebie idealnym rozwiązaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Julka mam tak samo , może walczmy razem od jutra i się tu wspierajmy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe w tym wieku co ty julka też miałam słabą samoocenę... potem to mija, wierz mi :D powodzenia życzę w walce z kg... w twoim przypadku, kiedy nie jesteś przy kości same ćwiczenia wystarczą :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak! to super pomysł! wspolnie bedzie nam lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka145555
to wyzej to ja, Julka tylko nie zmieniłam pseudonimu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka145555
Dragonette dziękuje za wsparcie!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valentiiiiine
To ja gość z 20.21 Julka, mam taki sam problem. Moja waga wynosi 65,8, przy wzroście 177. Chciałabym schudnąć, do 60 kg. Moja dieta wygląda tak: jem przez 2-3 dni (lub 1) np 500 kcal, przez następne 2 żrę jak świnia. I ta myśl: Od jutra zaczynam, mogę jeść co chcę, towarzyszy mi już od jakiegoś roku. Masz jakieś propozycje, co do diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz za co :D Mam może 10 lat więcej, ale nie zapomniałam, co się czuje w twoim wieku ;) No i wiem, co to znaczy nie lubić siebie... ale TY na serio nie masz powodu... faceci w twoim wieku są ślepi... bo z twoją waga i wzrostem na sto procent jesteś śliczna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CHYBA CIERPISZ NA KOMPULSYWNE OBJADANIE sie, wiem bo to mam zreszta ja jem tak jak ty, pare dni glodowe porcje jedzenia pozniej napady ,wyzuty i tak w kolo, to siedzi tez mocna w glowie w nasze psychice, ja jestem duzo starsza od ciebie, i cierpie na to od kilku lat, powiedz najlepiej o tym mamie powinna isc z toba do dietetyka lub psychologa, jezeli bedzie sie to powtarzac to nie poradzisz sobie z tym sama a problem bedzie sie poglebiac, ja tym sposobem waze 108 kg, posluchaj mnie wiem co pisze, jestes mloda nie potrzebne ci diety a zdrowe odzywianie, bo rozwalisz na zawsze matabolizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
valentiiiiine moze porozmawiajmy np. na gadu-gadu. Tam bedzie nam łatwiej wysyłać wiadomosci, hm? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valentiiiiine
I też mam 17 lat. Owszem mam zaburzenia odżywiania. Kiedyś byłam na granicy wychudzenia, ale zdałam sobie sprawę, ze to jest złe, przeraziłam się swoim wyglądem i chcąc wyjść z anorektycznego g***a wpadłam... w bulimię. Nie rzygam już sporo ponad rok, nie wierzę, że mi to wróci, już nawet nie wyobrażam sobie wymiotować. Kiedy "było ok" ważyłam 60 kg. Czułam się super. Szczupła, zdrowa, szczęśliwa. Problem polegał na tym, że po ok 3 miesiącach sielanki, wszystkie problemy zaczęłam rekompensować sobie jedzeniem. Potem panika, że będę gruba i muszę schudnąć, kończyło się to ostrą dietą na 2 dni, i dalszym żarciem. No i tak przytyłam prawie 6 kg w rok. Chcę z tym walczyć. Schudnąć do 60 kg, jeść normalnie, zdrowo, lekko, ale bez głodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valentiiiiine
Julka, jeżeli to Twój mail jest podany, to wyślę Ci nr gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mój, czekam na wiadomość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valentiiiiine
wysłałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 gówniary sie spotkaly, na gg beda se wiadomosci wysyłac, jedna drugiej radzic jak nie jesc lub jak rzygać wy potrzebujecie pomocy kogos doroslego doswiadczonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×